Absolutnie wstrzymałabym się z rehabilitacją.Chyba że zleci ją specjalista.
To kotka z aktywnym zapaleniem opon mózgowych i rdzenia

, jej problemem teraz nie są zaniki mięśni - które pewnie się pojawią jeśli szybko nie zacznie chodzić, ale to jest do wypracowania potem - ale objawy oponowe, silna infekcja centralnego układu nerwowego i objawy tegoż.
Ona nie chodzi nie dlatego że ma zanik mięśni!
To objaw neurologiczny. W dodatku przy zapaleniu opon występuje masa odruchów nieprawidłowych, ale one po prostu są, to nie jest coś z czym się walczy i przełamuje.
Kotka w tym stanie potrzebuje maksimum spokoju.
Głaskanie - jeśli sprawia przyjemność - jest ok, ale jeśli będzie wyzwalało nieprawidłowe odruchy, pobudzenie, też trzeba ograniczyć, lub wypracować takie glaski które rozluźniają.
Na rehabilitację przyjdzie czas gdy stan zapalny ustąpi.
Póki co - kotka jest cały czas w stanie poważnego zagrożenia życia, człowiek w takim stanie leżałby na OIOMie pod monitorami.
To naprawdę nie czas na ćwiczenia.
Takie jest moje zdanie.
Warto też pamiętać że zapalenie opon mózgowych jest bardzo bolesne - dokładanie cierpień w tej chwili kotce u której rokowania są bardzo ostrożne - też nie bardzo jest w sensie.
Ona potrzebuje ciszy, spokoju, półmroku.
Pisałam wcześniej - czasem koty w tym stanie (ludzi też) wprowadza się w stan śpiączki farmakologicznej - by maksymalnie ograniczyć ilość bodźców i cierpienia.
Z dawkowaniem leku nie pomogę bo się nie znam, ale może zadzwoń do kliniki i wyjaśnij?