Byłam dzisiaj. Sporo nowych kotów, ale jeszcze nie do adopcji... Demon czarny jak noc, ale szalał podobno strasznie (nie ma się co dziwić) dzisiaj był trochę spokojniejszy, ale Pani Mariola odradzała kontakt bezpośredni

Grammy już trochę spokojniejsza, daje się wygłaskać

Porszaczek stara się jak może, troszkę się dzisiaj przemieszczał po klatce... dom naprawdę pilnie potrzebny

Srebrniaczek Husky "o mało co dziewczyna" normalnie już je, chętnie bawi się piórkiem i w zabawie używa obu łapek, również tej, na której za skarby nie chce stanąć. Może problem tkwi w łepku i nie podpiera się nią, machał nią za to dość energicznie kiedy na horyzoncie pojawiało się piórko



Fika coraz lepiej się czuje i jest odważniejsza. Słodka jak cukierek. Osyczała Modiego, ale do kocurka "z aresztu" pomiałkiwala słodko przez kratę. Dzisiaj prawie została Żyrafą:

