Wieści z dyżuru:
Dakota fajnie się odnalazła na ogólnym, ale okazało się, że była ciut zbyt gorąco (co zauważyła Paula - wielkie dzięki), więc pojechałam z nią do wet, miała zapchane zatoki przy odbycie, na szczęście obyło się bez leków i stanu zapalnego, pan doktor oczyścił, za miesiąc do kontroli, żeby zobaczyć, jak dalej się zachowują (mam nadzieje, że to tylko jednorazowe - może za dużo klatki, a za mało ruchu).
Poza tym spokojnie i kociaki dziś wymiziane wielce

Krystian i Paula, dzięki za pomoc i towarzystwo, dzięki Wam stwory dostały duuuużooo miłości dziś
