TYMCZASY U JOPOP VII - wieczny OIOM :(

Aaa, to są te Ruinki i inne Rudery

nie skojarzyłam, ale juz wiem :ok:

A małe skąd są? Można pomysleć o imionach :>

Małe są Znikąd. Ale że urodziły się 2 maja to imiona mają flagowe

Matka się nimi opiekuje, jest na razie w porządku. Z tym, że są między nimi bardzo duże różnice wielkościowo-masowe, więc być może część jest słabszych. No nic, będę czuwać.

Ejże, musi być dobrze :ok:

**Adopcje: 12 >>**

Dopiero się dopatrzyłam ,że malunie są.
Oby sie dobrze chowały. :ok:

**Adopcje: 12 >>**

Głos poszedł.

Flago-kotki mi się nie podobają. Tracą na wadze i zachowują się podejrzanie, są jakby zbyt aktywne. Zaczęłam je dokarmiać. Niestety jest duży problem z wyciąganiem ich od matki, broni jak lwica...

zagłosowałam
za maluchy flagowe :ok:

No dobra. Dziś wagi poszły w górę, u wszystkich. Odpuszczam im razie butelkę, matka się chyba wzięła do roboty

Mamy kolejnych gości

3 malutkie dziewczynki, mniej więcej 3-tygodniowe. Mama Ruinko-podobnych dostała podrzutki do opieki, prosimy o kciuki by się nimi możliwie dobrze zajęła. Aczkolwiek zakładam, że karmienie jest na mojej głowie, od niej oczekuję głównie toalety, grzania i uczenia kocich zachowań. Na razie - pozwala im na sobie pełzać, czyli jest nieźle

**Adopcje: 12 >>**

jopop pisze:Mamy kolejnych gości 3 malutkie dziewczynki, mniej więcej 3-tygodniowe. Mama Ruinko-podobnych dostała podrzutki do opieki, prosimy o kciuki by się nimi możliwie dobrze zajęła. Aczkolwiek zakładam, że karmienie jest na mojej głowie, od niej oczekuję głównie toalety, grzania i uczenia kocich zachowań. Na razie - pozwala im na sobie pełzać, czyli jest nieźle

To moje znalezisko. Po zabitej tragicznie kotce.
Dzięki Asiu.
Oby dobrze się chowały i wsio było ok.

Flagowa mam dostała robotę? Oby choć grzała i lizała, to już najgorsza robota z głowy :ok:

viewtopic.php?f=1&t=168976 - założyłam malcom wątek, zapraszam!

alix76 pisze:Flagowa mam dostała robotę? Oby choć grzała i lizała, to już najgorsza robota z głowy

nie, to ta z ruiny

A, starsza stażem, z podchowanymi dziećmi :wink:

Maluchy trochę mi wywróciły świat do góry nogami, odwykłam od wstawania co chwilę. Dziś ewidentnie odczuwam tego skutki.

Mam zresztą w tej chwili straszny kołowrót, cała masa kotów ma "COŚ" z czym należy sobie poradzić. Z dobrych wieści - to Karusia ma dziś dobre wyniki.

Niestety mamy jeden bardzo przykry powrót - odebrałam dziś Prozę, która jest w bardzo złym stanie. Absolutnie nie z powodu złego traktowania czy czegokolwiek ze strony opiekunów - zabrałam ją tylko dlatego, że potrzebny jest OIOM i mam na niego większe umiejętności niż oni. Kotka ma bardzo poważne problemy neurologiczne. Z rzeczy teoretycznie odwracalnych jest jakaś szansa że to udar, pozostałe wersje diagnoz są niestety gorsze. Trzymamy się więc na razie tej wersji... Kciuki bardzo, bardzo potrzebne...

TYMCZASY U JOPOP VII - wieczny OIOM :(

Kto przegląda forum