O odejściu Blondynki Bożenka napisała mi na maila od razu z podziękowaniem za opiekę wirtualną(choć była ona niewielka

) , wcześniej dostawałam regularne wiadomości co u niej słychać,o walce jaka obydwie przechodziły, była to kwestia czasu... nie miałam jak tutaj napisać, gdyż watek był zamknięty.
Blondi odeszła 14 kwietnia

A ja jestem wdzięczna Bożence,że tyle o nią walczyła, że po śmierci właścicielki, Blondi miała dom.