Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część II

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob maja 16, 2015 12:17 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

kocia_mendka pisze:SZOK.
SZOK.
SZOK ORAZ NIEDOWIERZANIE.
Oraz duma moja jako matki....
Synek mój najukochańszy wziął udział w organizowaną przez buską bibliotekę konkursie poetyckim. Dnia któregoś przyszło z tejże biblioteki pisemko, o tym, iż młodociany jest jednym z laureatów. Zaproszono nas uroczyście na dzień dzisiejszy. Laureat powiem wam kochane dziewczynki to mało...ON TEN KONKURS BEZAPELACYJNIE WYGRAŁ. Szok. Po prostu szok. W gazecie mój synuś będzie a co. I na stronie biblioteki będzie. W kronice kulturalnej. * I opublikują mu te wiersze. Nadal nie mogę wyjść z szoku....


* A babcia mu prorokowała onegdaj,ze w gazecie owszem napiszą o nim. Ale najpewniej w kontekście kroniki kryminalnej na zasadzie " ktokolwiek widział ktokolwiek wie", list gończy i te sprawy.


Pękam z dumy :D

To pogratulować takiej latorośli ! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70697
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob maja 16, 2015 13:19 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

:201419 :201419 :201419 :201440 :201440 :201440
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob maja 16, 2015 14:46 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Gratulacje!!!
Dla ciebie i dla latorośli!
:201440
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35343
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Sob maja 16, 2015 15:11 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Gratuluję,Obrazek
zdolności do pisania "wyssał z mlekiem matki" Obrazek

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 26974
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 16, 2015 19:08 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Gratulacje!

:piwa: :201453 :201440

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5930
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

Post » Sob maja 16, 2015 19:29 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Prawie się babci sprawdziło :wink:
Gratuluję obojgu :piwa: :piwa: :piwa: :piwa:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Sob maja 16, 2015 19:56 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Ogólnie cała rodzina w ciężkim szoku jest :D Ze mną na czele :D Że brał udział w konkursie wiedziałam, ba sama wręcz go zachęcałam do tego. Co ci szkodzi synek mówiłam. Wyślij te wiersze, przynajmniej ktoś cię oceni mówiłam. Zdobędziesz jakąś nagrodę to fajnie zawsze to miło jak człowieka ktoś doceni a jak nie to też wielkiej tragedii nie będzie, w końcu wiesz o tym ty i ja a ja na 100% nie będę się z ciebie nabijać. No i Młody wysłał. W zapieczętowanej kopercie było jego imię i nazwisko, wiersze podpisywane były godłem. W komisji siedział nasz miejscowy poeta, moja polonistka z ekonomika bardzo fajna i inteligentna babka, dyrektorka buskiej biblioteki i jeden taki głównodowodzący. Kustosz znaczy. Dyrektorka znajoma. Kustosz znajomy. I co? I nic, bo nie wiedzieli kto co pisał a dowiedzieli się dopiero po ocenieniu twórczości. No a my dostaliśmy pisemko,że Młodego jako laureata zapraszają na rozdanie nagród. Znaczy spoko myślę sobie, coś tam jednak zdobył, najpewniej książkę z dedykacją, gratulacyjny uścisk dłoni i głupie zdjęcie do kroniki bibliotecznej.Oraz ewentualnie jak bibliotece funduszy starczy to i dyplom za uczestnictwo. Pojechaliśmy, w drzwiach zderzyłam się z dyrektorką oraz znajomym kustoszem. Któren to kustosz poprosił mnie na bok i mówi ,że Młody zajął PIERWSZE miejsce i z tej okazji oprócz dyplomu dostanie również specjalną nagrodę ufundowaną przez burmistrza miasta Buska 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O Nogi się wzięły i pode mną ugły. A oczy mi się wzięły i omal nie wyskoczyły z orbit. I burmistrz Młodemu dłoń ściskał i gratulował i starosta gratulował i kustosz i miejscowy poeta oraz moja polonistka też ściskała i gratulowała a ja puchłam z dumy. A jeszcze jak mnie zaczęli gratulować to już mówię wam, czułam się całkiem jak na rozdaniu najmniej Oskarów lub nagród Pulitzera :D Nawet łezka mi się w oku zakręciła :D Młody zgarnął tablecik Lenovo,dyplom, wpis do kroniki bibliotecznej, obietnicę opublikowania jego wierszy, zdjęcia do naszej miejscowej gazetki, oraz książki i jakieś tam inne gadżety. A moja pani polonistka poprosiła mnie na bok i pyta, czy ja z braciszkiem jestem 8O Mówię,że nie braciszkiem, z synkiem. Pani polonistka zrobiła oczy. Takie duże : 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O 8O I pogratulowała mi serdecznie, twierdząc przy tym,że ja owszem, mam talent pisarski, przecież ona pamięta moje wypracowania z polskiego. Ale w tym konkretnym przypadku? Uczeń przerósł mistrza i Młody powinien pisać. Pisać jak najwięcej a ona ze swojej strony wróży mu dużą i owocną karierę.
No a ja nadal nie mogę wyjść z szoku :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Sob maja 16, 2015 20:16 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

kocia_mendka pisze:* A babcia mu prorokowała onegdaj,ze w gazecie owszem napiszą o nim. Ale najpewniej w kontekście kroniki kryminalnej na zasadzie " ktokolwiek widział ktokolwiek wie", list gończy i te sprawy.

:ryk: :ryk: :ryk:
Gratulować :piwa:
A tak,na bank,że zdolności to z Ciebie wyssał :piwa: :1luvu: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon maja 18, 2015 9:24 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Gratulacje dla Twojego syna i Ciebie :D
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon maja 18, 2015 10:24 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

wielkie gratulacje :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

No cóż - niedaleko pada jabłko od jabłoni :mrgreen:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16686
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon maja 18, 2015 10:35 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

W sumie? Faktycznie w tym przypadku niedaleko...Najwyżej na długość pępowiny.... :D Sorry mam dziś taki humor,że szkoda gadać.
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40


Post » Wto maja 19, 2015 22:23 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

dzisiejsze internety wygrywa lisek :D

http://joemonster.org/filmy/69044/Lis_c ... al_golebia


A ja padam mordą na pysk. Ale na tarasie mam zrobione przemeblowanie i teraz dopiero jest fajnie. Ale noszenie wersalki dało mi jednak w kość. Niemniej jednak nareszcie będę mogła się tarzać w rozpuście jak będzie padał deszcz :D

P.S. Czy to nie jest czasem objaw czegoś groźnego? Mam na sobie piżamkę w Garfielda, w dzień latałam w koszulce z Garfieldem a na domiar złego przed chwilą po wizycie w toalecie zorientowałam się,że na zadku mam hipsterskie majtki. Zgadnijcie w co... Zaczynam mieć poważne obawy o stan mojego umysłu.
Skarpetki też....
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Wto maja 19, 2015 22:54 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

No co ? Garfield jest super . Podoba mi się jego ppodejście do życia :twisted:
Fajny lisek . :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Śro maja 20, 2015 8:54 Re: Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce część I

Nie przejmuj się :) Ja mam zawsze przy/na sobie coś związanego z kotami. Najbardziej dyskretne są pierścionki (np. na bardzo mocno oficjalno-elegancko-wieczorowo-służbową galę), do tego najczęściej kolczyki, czasem zawieszka. A jak zdarzy mi się wyjść z domu bez biżuterii, to w torebce całoroczny must have, czyli kocie chrupki :kotek:
Piżamę też mam w kotki :mrgreen:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5930
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Alfanel i 25 gości