Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw maja 14, 2015 19:01 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Wlasnie wracam od weterynarza moj kot ma raka watroby. Jestem zalamana :( . Czy ktos z Was orientuje sie czy we Wroclawiu jest jakis specjalista weterynarz, ktory sie na tym zna.?

karola80

 
Posty: 26
Od: Sob maja 02, 2015 18:18

Post » Czw maja 14, 2015 19:06 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Dr Hildebrand jest onkologiem. Na opinię jednego z najlepszych specjalistów w Polsce z onkologii zwierzęcej.

myamya

Avatar użytkownika
 
Posty: 3085
Od: Czw cze 23, 2011 12:16
Lokalizacja: Wild West

Post » Czw maja 14, 2015 20:13 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

myamya pisze:Dr Hildebrand jest onkologiem. Na opinię jednego z najlepszych specjalistów w Polsce z onkologii zwierzęcej.


Bardzo dziekuje za odpowiedz.Weterynarz leczyl mojego kota na nerki podajac mu kroplowki gdyz po badaniach krwi stwierdzil, ze kot ma chore nerki i od nich anemie, a gdy ja po miesiacu powiedzialam zeby zrobic mu usg to okazalo sie na usg, ze anemia nie jest od nerek, bo te maja sie calkiem dobrze, tylko od watroby, gdzie jest guz. :cry:

karola80

 
Posty: 26
Od: Sob maja 02, 2015 18:18

Post » Czw maja 14, 2015 21:06 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Mój Puchatek odszedł na agresywny nowotwór wątroby.
Szukali powodu anemii ,dopiero otwarcie pokazało,że wątroba była zniszczona.
szukaj dobrego wet,żebyście mogli jeszcze trochę razem pobyć.

anka1515

 
Posty: 4673
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pt maja 15, 2015 20:34 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Wszystkim ogromnie współczuję, wielki smutek na forum w ostatnich dniach.
-------------------------------------------------------------------------------------------
A my jeszcze walczymy. Mamy wyniki badań z wczoraj,(Fosfor - 4,4, w marcu było 5,1/ kreatynina 3,9, było 4,2 /mocznik 105, było 128). Wczoraj rano kiciuś miał epizod zatrzymania oddechu i utratę przytomności śpiąc. Na wczorajszej wizycie zrobiliśmy tylko badania og. (nasz wet szedł od dziś na urlop i w tłoku pacjentów zdołaliśmy pobrać krew i kroplówkę), a dzisiaj przy odbiorze wyników rozmawiałam o sercu z drugim tam lekarzem:

"Przy mocznicy występuje kardiomiopatia rozstrzeniowa, niewydolność oddechowa, serca. Konieczne badania: osłuchowe, EKG, Echo serca, pod kątem czy to nie obrzęk płuc, szmery nad zastawkami, powiększenie serca. Przed Echem można osłuchowo zbadać + EKG, ale Echo od razu powie więcej więc od razu pójdziemy tam, gdzie wykonują Echo. Jeśli to się powtórzy, powinnam reanimować aby wrócił oddech - ucisnąć pod łokciem raz na pół minuty kilka razy. Tak że mimo nie tragicznych wyników, zagrożenie życia z tej strony. Niektóre parametry zmieniły się w porównaniu z poprzednimi, na końcu dla porównania - wyniki z marca. Bardzo proszę o zobaczenie i komentarz. (Nie wiem jak wkleić zdjęcie wyników więc wpisuję). Dziękujemy.
----------------------------------------------------------------------------------------------------------
14 Maj / Marzec
Leukocyty 7,10 G/l /6,0 - 20,0/ 9,10
Erytrocyty 8,04 T/l /6,5 - 10,0/ 9,32
Hemoglobina 7,80 mmol/l /6,21 - 9,31/ 8,57
Hematokryt 0,37 l/l /0,30 - 0,45/ 0,42
MCV 45 fl /39 – 55/ 45
MCH 0,96 fmol /0,81 – 1,05/ 0,92
MCHC 21,2 mmol/l /18,6 - 22,3/ 20,4
RDW 23 % /14 – 31/ 28%
Płytki krwi 302 G/l /300 – 800/ 380
MPV 15 fl /14 - 18/ 15
Rozmaz manualny wg Shillinga:
Kwasochłonne 2 % /2 – 12 / 2
Pałeczkowate 1 % /0 – 3/ 2
Segmentowane 68 % /35 -75 / 69 %
Limfocyty 29 % /20 – 55 / 26 %
Monocyty brak oznacz. /0 -4/ 1 %

Obraz krwinek czerwonych: bez zmian / anizocytoza,poikilocytoza nieznaczne
Oznaczenia biochemiczne:
AspAT 23 U/l /6 – 44 / 10
AIAT 44 U/l /20 - 107 / 44
ALP 24 U/l /23 – 107 / 47
Glukoza 87 mg/dl /100 -130 / L 90
Kreatynina 3,9 mg/dl /1 – 1,8 / H , 4,2
Mocznik 105,8 mg/dl /25 – 70/ H, 128
Białko całkowite 68 g/l /60 – 80 / 75
Bilirubina całkowita 0,6 mg/dl /0,5 – 1,2 / 0,7
Albuminy 30 g/l /27 – 39 / 31
GGT 5 U/l /0 – 10 / 3
Wapń 10,3 mg/dl /8 -11,1 / 11,1
Fosfor 4,4 mg/dl /3 – 6,8 / 5,3
Magnez 2,3 mg/dl /2,1 – 3,2 / 2,2
Cholesterol całkowity 241 mg/dl /77,4 – 201,2 / H 291
LDH 620 U/l /161 -1051 / H 435
Kinaza kreatynowa 174 U/l /49 – 688 / 158
Triglicerydy 61 mg/dl /17,7 - 159,4 / 38
Sód 146,7 mmol/l /143,6 – 156,5 / 151
Potas 4,4 mmol/l /4,1 – 5,6 / 4,9 .
Chlorki 115,8 mmol/l /101,5 – 118,4 / 118,6
Globuliny 38 g/l /27 – 45 / 47
Amylaza 1466,0 U/l /433 – 1248 / 1743
Lipaza 39 U/l /0 – 160 / 32
Fruktozamina 376 umol/l /199-365/ 405

Czarnuszek6

 
Posty: 330
Od: Pon lip 28, 2014 8:06
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 15, 2015 20:51 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Nie pamiętam, ile dostaje kroplówek. Tak się zastanawiam, czy może kot nie jest przewodniony trochę, albo badanie było niedługo po kroplówce. Bo spadło dużo wyników, jakby krew się rozwodniła, z całą zawartością.
Dajesz rybi olej? wydaje mi się, że mógłby zrobić futrzakowi dobrze, ma wysoki poziom wapnia. Nie za dużo, bo trzustka nie ok
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt maja 15, 2015 21:58 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Taizu, u nas trudno przewodnić, tzn. w ciągu tygodnia jestem w stanie przeważnie dać w sumie 500 ml (tą większą butelkę). 2 maja miał epizod podwójnych wymiotów, po pół godziny drugie dwa odruchy wymiotne, czyli w sumie 4. Wtedy u awaryjnego wet. (nasz miał wolne, było św.) dostał 200 ml na raz. I potem już wg naszych możliwości. Wczorajsze badanie miał o godz. 19 , a kroplówkę - 100 ml, dzień wcześniej o 20-ej, czyli dobę wcześniej.
------------------------
Wapń ? - dostaje do picia rozrzedzone wodą kocie mleko, aby więcej pił, może odstawić na rzecz samej wody bo zawsze woli tą miskę niż z samą wodą. Rybi olej? - czyli wracamy do kapsułki tranu do jedzonka, bo zaprzestałam dawać. A czy coś na temat naszego problemu z oddychaniem, sercem... mogłabyś napisać? Proszę

Czarnuszek6

 
Posty: 330
Od: Pon lip 28, 2014 8:06
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt maja 15, 2015 22:38 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Niestety nie wiem
Tak tylko pomyślałam, że przy nawodnieniu czasem mogą być problemy z oddychaniem Ale u Was to raczej mało prawdopodobne...
Mleczka nie odstawiaj, skoro kot lubi i pije
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob maja 16, 2015 9:46 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Ja tez walcze o mojego kota, ale powiem Wam, ze jestem zalamana, juz nie wiem co mam robic. Rece mi opadaja, ze ja sugeruje wetowi co ma robic tak jak bylo z usg, ktore zostalo zrobione po miesiacu kroplowek namoja prosbe no i wyszlo, ze jest rak watroby. Stwierdzili, ze tak w zasadzie to ciezko powiedziec od czego jest anemia czy od nerek czy od watroby. Kacper ciagle dostaje kroplowki. A ja juz nie wiem co robic.

karola80

 
Posty: 26
Od: Sob maja 02, 2015 18:18

Post » Sob maja 16, 2015 9:57 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Puchatek skrwawiał się z wątroby,okazało się po otwarciu.
U nas to było ok 4 dni jak zauważyłam ,ze coś nie tak.
Próbujcie leków wspomagających wątrobę.
Jedna osoba z forum miała problemy poważne u kota z wątrobą a okazało się ,ze to całkiem inny problem z wątrobą był.
przypomnij się spróbuje się z nią skontaktować.ona jeździła tam do tego polecanego.

anka1515

 
Posty: 4673
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Sob maja 16, 2015 16:18 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Cześć, zwracam się do Was z prośbą o pomoc.
Od jakiegoś czasu(2-3 miesiące) miałam problemy z moją 5cioletnią wykastrowaną kotką. Coraz mniej chętnie jadła, jeśli już, to mokre jedzenie, ostatnimi czasy nawet i na to kręciła nosem, a zawsze była kotem ze sporym apetytem. Do tego doszedł nieprzyjemny(rybi?) zapach z pyszczka. Mieszkamy na prowincji w dość specyficznym kraju i weterynarz pierwszego kontaktu nie stwierdził żadnych problemów mimo przeprowadzonych badań krwi. Niestety stan kota stopniowo się pogarszał, zaczęła odrzucać nawet mokre jedzonko, wylizywała tylko płynną jego część.
Mąż w końcu zdecydował się na poważną wyprawę do pobliskiego miasta i postawiono tam dość nieprzyjemną diagnozę: niewydolność nerek. Z tego, co zrozumiałam, nie mogli stwierdzić, czy jest to stan przewlekły, czy ostry, i zaproponowali 2 leczenia: kroplówkę bądź dializę. Jedno jest lepsze na jedną, drugie na druga możliwość. Zdecydowaliśmy się na kroplówkę jako zabieg mniej inwazyjny. Czy dobrze zrobiliśmy?
Jestem zagubiona, co będzie dalej...?

http://nittka.w.interia.pl/IMG-20150516-WA0003.jpg
http://nittka.w.interia.pl/IMG-20150516-WA0004.jpg

kashikashi

 
Posty: 81
Od: Wto sie 13, 2013 20:34

Post » Sob maja 16, 2015 17:22 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

kashikashi pisze:Cześć, zwracam się do Was z prośbą o pomoc.
Od jakiegoś czasu(2-3 miesiące) miałam problemy z moją 5cioletnią wykastrowaną kotką. Coraz mniej chętnie jadła, jeśli już, to mokre jedzenie, ostatnimi czasy nawet i na to kręciła nosem, a zawsze była kotem ze sporym apetytem. Do tego doszedł nieprzyjemny(rybi?) zapach z pyszczka. Mieszkamy na prowincji w dość specyficznym kraju i weterynarz pierwszego kontaktu nie stwierdził żadnych problemów mimo przeprowadzonych badań krwi. Niestety stan kota stopniowo się pogarszał, zaczęła odrzucać nawet mokre jedzonko, wylizywała tylko płynną jego część.
Mąż w końcu zdecydował się na poważną wyprawę do pobliskiego miasta i postawiono tam dość nieprzyjemną diagnozę: niewydolność nerek. Z tego, co zrozumiałam, nie mogli stwierdzić, czy jest to stan przewlekły, czy ostry, i zaproponowali 2 leczenia: kroplówkę bądź dializę. Jedno jest lepsze na jedną, drugie na druga możliwość. Zdecydowaliśmy się na kroplówkę jako zabieg mniej inwazyjny. Czy dobrze zrobiliśmy?
Jestem zagubiona, co będzie dalej...?

http://nittka.w.interia.pl/IMG-20150516-WA0003.jpg
http://nittka.w.interia.pl/IMG-20150516-WA0004.jpg

Jest możliwe, że to niewydolność przewlekła, zarówno ze względu na wskaźniki nerkowe, jak i na dość wysoki poziom wapnia i fosforu, a zwłaszcza na anemię.
Możliwe też, że jakąś rolę w tym wszystkim odgrywają problemy trzustki (amylaza!). Koniecznie zrobiłabym porządne usg jamy brzusznej, ze zwróceniem szczególnej uwagi na trzustkę i układ moczowy.
Uważałabym na kroplówkę, w połączeniu z anemią może to spowodować, że kotu zacznie brakować tlenu. To znaczy, kroplówkować trzeba, ale ostrożnie. Kroplówkami bez wapnia, ma go za dużo, co jeszcze zwiększa problemy z podwyższonym poziomem fosforu.
Włączyłabym do karmy wyłapywacz fosforu, ale bez wapnia.

Leczyłabym anemię (żelazo + wit B12 i kwas foliowy, wit.C), być może nawet środki krwiotwórcze. Aranesp lub EPO

Dializa pomaga chwilowo. Na stałe jest za droga, chyba, że masz na to pieniądze. U nas stosuje się ją raczej w ostrej niewydolności albo w celach ratunkowych
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Sob maja 16, 2015 17:39 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

taizu, piszesz, że 'możliwe', że to stan przewlekły. Czyli jest możliwość, że to ostra, ta 'odratowywalna' niewydolność? Kiedy będzie wiadomo? Czy będzie wiadomo?
Wracam do domu z Polski dopiero za jakieś 2 tygodnie. Czy poza tymi wyłapywaczami fosforu powinnam się jeszcze w coś zaopatrzyć? Może być problem z dostaniem na miejscu.
Z dializą problem jest taki, że finanse może i pozwoliłyby, ale transport w trzęsącym się samochodzie 5h w jedną stronę, kiedy dla kota to stresujące(kot domowy), a dla mojej ciąży też nienajlepsze raczej tę możliwość wyklucza.
Ewakuowałabym ją natychmiast, ale niestety procedury z badaniami przy nowych wymaganiach UE trwają 3 miesiące.

kashikashi

 
Posty: 81
Od: Wto sie 13, 2013 20:34

Post » Nie maja 17, 2015 1:05 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Poznaje się niestety po tym, że ostra niewydolność przechodzi, a przewlekła nie... Oczywiście są też inne wskaźniki, które sugerują onn, ale nie na pewno - obecność ostrych stanów zapalnych lub gwałtownych zatruć na przykład. Z tego, co piszesz ja takich wskaźników nie widzę, za to widzę parę przemawiających za stanem przewlekłym :(
Możesz tam u was zbadać mocz, choćby w ludzkim labie? Mocz powinien trafić do badania do 2 h od pobrania. Nie powinien być pobrany niedługo po kroplówce. Koniecznie ciężar właściwy, refraktometrem. Osad, bakterie, leukocyty itp. także
W razie gdybyś nie miała możliwości zbadania moczu w labie, spróbuj go zbadać , hm, organoleptycznie. Kolor , czy pachnie moczem, i czy nie cuchnie infekcją. Słabo wybarwiony i bezzapachowy (świeżo po wysikaniu się i także po "odleżeniu się" zmoczonej nim szmatki, waty czy ligniny prze 2-3 godziny) przemawia raczej za pnn
Kroplówki możesz podawać sama, podskórnie, to nietrudne. Unikaj preparatów z wapniem i glukozy. Tak 50-80 ml pewno byłoby najlepiej
Spróbuj podawać żelazo doustnie, witaminę B12 można dodać do kroplówki
Ta trzustka... :( Nie znam się na trzustce za bardzo...
Wyłapywacz fosforu to najlepszy Renagel by był, trudny w Polsce do dostania. Albo Alusal w tabletkach czy Alugastrin. Nie Ipakitine, nic na bazie wapnia. Coś obniżającego kwasowość żołądka, coś do smarowania ewentualnych nadżerek w pysiu. Peritol na apetyt. Coś przeciw wymiotom
Trzustka...
Kroplówki i sprzęt do podawania. W Polsce możesz dostać żelazo ChelaFerr BioComplex. Jest z kompletem witamin od razu
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Nie maja 17, 2015 2:35 Re: Kot nerkowy dla początkujących: wydanie 2, najnowsze

Nie wiem, czy czytałaś powyższe.
Stan kota nie jest najlepszy jak na oczekiwanie 3 miesiące bez weta. Nie wiem, może bym zaryzykowała dializę, o ile te 5 h w aucie byłoby połączone także z badaniem usg i zastanowieniem się przez weta nad trzustką i anemią.
Stres związany z podróżą dializa by zrównoważyła może.
Przeczytałam raz jeszcze Twój post... czy wet dał tylko JEDNĄ kroplówkę??? Czy dał Wam inne do domu? Jedna kroplówka przy pnn to w zasadzie żadna kroplówka :( , trzeba nawadniać codziennie
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości