Łódź 1992+223 - Bianka Malowanka bis - str.101

uwaga, uwaga!

Alienor pisze:Na wszelki wypadek ostrzegam - jeśli ktokolwiek z Was, lub Waszych znajomych otrzyma maila z poczty polskiej informującego (z błędami stylistycznymi, gramatycznymi etc.) o niedostarczonej przesyłce, koniecznie wywalcie całość i broń boże nie klikajcie w link, bo ściągniecie sobie do kompa kryptolockera i wasze dane nie będą wasze póki nie zapłacicie. Dziś pojawiły się takie maile w Polsce, ponad miesiąc temu w Hiszpanii.

... mry!

Dzień Zwycięstwa?
9 maja on był i do 1951 był to dzień wolny od pracy
a potem go znieśli, dzień wolny znaczy zabrali

"dzień zwycięstwa , maj zielony,
biale kwitna bzy,
usiadł dziadek zamyslony,
wspomniał wojny dni,
gdy z radziecką bratnią armią
w bój na wroga szedł,
wszystko było tak niedawno,
a zda się, że wiek"
dla Ewy

Gotowe do adopcji - sunia i Żulik

*

skąd Ty je bierzesz te wszystkie ryże?

_aaaKotyRude2_ pisze:skąd Ty je bierzesz te wszystkie ryże?

same przychodzą.

Teraz sezon na białe - Anyżek z zepsutą łapką i Pietruszka karmiona ziemniakami

*

a kolejny biały ponoć włóczy się nocami po Placu Barlickiego....

Fajna ta Pietruszka ;-)

Aniu, jedna kotka wycięta na talony na Wyszyńskiego (przez mojego TŻ). Zapomniałam, a to już z miesiąc...

cytuję z wątku:
viewtopic.php?f=1&t=165241&start=915

czarno-czarni pisze:[...]aha - ważna rzecz - NEUROLOG - dla kota, ale jakiś konkretny, sensowny, normalny w kontakcie i w obyciu - Wrocław, Łódź. Poznań, Warszawa?

dla Jogina:
https://www.facebook.com/events/366296876877810/

... mry!

hikora pisze:Fajna ta Pietruszka
Aniu, jedna kotka wycięta na talony na Wyszyńskiego (przez mojego TŻ). Zapomniałam, a to już z miesiąc...

Fajny ten TŻ

A jak się podoba Buba? Szuka domu... mówiłam, że będzie biało teraz?

Złapałam kota!
Miałam go na oku już jakiś czas, bo kocur, piękny, bardzo chudy. Nie miałam jak się na niego zasadzić, bo przychodził w kratkę - raz przyszedł, tydzień go nie było, czasem nie widziałam go miesiąc. Bardzo nieufny, nie jadł póki nie odeszłam na co najmniej 1,5 m. Przedwczoraj zobaczyłam, że ma rany na karku... Pożyczyłam klatkę od Ewy i pojechałam. Najpierw nakarmiłam te kotki, które przychodzą pod domek, potem zaczęłam ustawiać klatkę. Szkieletor się zniecierpliwił i podszedł, żeby zobaczyć co mnie zatrzymuje

Nałożyłam trochę saszetki i wlazł. I zamknął. I niestety, nie dał się przełożyć do transportera.
Na szczęście pani Madzia Jagiełło, wet z Gab. KITA otworzyła specjalnie dla nas wcześniej :1luvu:

Więc kocur poszedł w klatce łapce. Potem nam dwukrotnie uciekł w gabinecie...
Na pewno nie jest dziki, wyszłyśmy bez najmniejszego skaleczenia.

Na tych zdjęciach widać rany. Myślałam, że może jakiś pies go złapał. Okazuje się, że to wszystko kleszcze! Mnóstwo. Kitek rany porobił sobie osobiście. Na razie zostanie jeszcze w lecznicy - jeszcze raz dziękuję p. Magdalenie!

hikora pisze:Złapałam kota![...]

brawo Basiu!
i taki modny jest, bo biały...
i mam propozycję - Por(ek) się będzie nazywał
------------------
a ja nic nie łapię
maluchy w Tropie mają już ogarniętą kuwetę, ale z jedzeniem im na razie marnie idzie
biegaję po gabinecie i są bardzo ciekawskie
bardzo ładnie bawią się myską
mają na imię Biała i Strzała
kotka na szczęście zachowuje się dość przyzwoicie
paca łapą tylko wtedy gdy ręka znajdzie się za blisko wejścia do kontenera
------------------
od wtorku w Tropie mieszka domowy kot Oskar (jeszcze nie mam zdjęć)
kota Osara uratowała przed wywiezieniem na działki wiesiaczek1
kot jest bardzo wystraszony - był bity
wiesiaczek1 niech opisze sam
------------------
... mry!

jak można bić kota?!!!
no niech mi ktoś powie!

Por może być, choć my nazywaliśmy go Szkieletor ...
Ale pasuje, długi i biały

no faktycznie uratowałam Oskara przed wywaleniem na działki,
bo biegał w nocy,
bo napadał na kotkę mieszkającą w tym domu od kilku lat,
bo nasikał na fotel,
bo był za żywy,
bo "pani" nie mogła się wysypiać, a potrzebuje 10 godzin snu /nocnego/,
rzeczywiście dostawał lanie , mówiła mi sama "pani", :mrgreen:

no i dziś "pani" zadzwoniła i powiedziała, że chyba go odbierze,
bo nie może spać , nawet jednej godziny, a gdzie pozostałe dziewięć,
bo się martwi o kotka,
bo on siedzi w klatce,
bo ona płacze,
więc jej powiedziałam, żeby się od kota od....... czepiła, już niech ją nie interesuje,
ale ona powiedziała, że wie gdzie on jest, w bok od Rzgowskiej, i po niego pojedzie,
nie wiem co z babą zrobić, bo gotowa jest pojechać :strach:

jak to qr.... bity??? ostatnio coraz częściej łapię się na tym że chyba jestem socjopatą. No człowiek poza paroma wyjątkami potwierdzającymi regułę to zło po prostu...

wiesiaczek1 pisze:no faktycznie uratowałam Oskara przed wywaleniem na działki,
bo biegał w nocy,
bo napadał na kotkę mieszkającą w tym domu od kilku lat,
bo nasikał na fotel,
bo był za żywy,
bo "pani" nie mogła się wysypiać, a potrzebuje 10 godzin snu /nocnego/,
rzeczywiście dostawał lanie , mówiła mi sama "pani",
no i dziś "pani" zadzwoniła i powiedziała, że chyba go odbierze,
bo nie może spać , nawet jednej godziny, a gdzie pozostałe dziewięć,
bo się martwi o kotka,
bo on siedzi w klatce,
bo ona płacze,
więc jej powiedziałam, żeby się od kota od....... czepiła, już niech ją nie interesuje,
ale ona powiedziała, że wie gdzie on jest, w bok od Rzgowskiej, i po niego pojedzie,
nie wiem co z babą zrobić, bo gotowa jest pojechać

Moj ryży starszy syn co noc napieprza w szafę z drzwiami suwanymi co se pomysłowo zabezpieczyłam listewkami coby mi ciucha roboczego nie usyfił i tak od 3 rano z minutami jest sru i sru. w odpowiedzi lecą qrwy i inne takie i wyzywam go od ryżych faszystów co brakiem snu chcą zabić. mały młodszy chodzi i jęczy bo on nie miauczy tylko jęczy bo nikt kotecka nie przytulił tylko śpi! I co z tego? i tak je kocham a dom jest ich a ja tylko kredyt spłacam! babsztyl jak głupi to na kota nie zasługuje!

nie napisze co robia moje koty,
jak się bawią, szaleją, biją się,
to ich dom i trochę mój, ale mniej,
czasem im mówie, że ich nie kocham,
że oddam , albo wywale na balkon,
a potem każdemu mówię, ze to nie do niego było tylko do kolegi,
ta "pani" była moją naprawdę dobra znajomą, ale już nie chcę jej znać,

Łódź 1992+223 - Bianka Malowanka bis - str.101

Kto przegląda forum