Zuza&Aton&Apollo! Po wystawie :-)

» Śro mar 09, 2005 13:56

moja Klucha zawsze wywleka z walizki bielizne mojego brata w reklamowce i dumnie nosi po calym mieszkaniu...

» Śro mar 09, 2005 13:58

mały fetyszysta :twisted:

Gizmunio, kot szufladowy, uwielbia przeprowadzać wykopaliska w szufladzie z majtkami...
Ale większego świra ma na punkcie włosów...

» Śro mar 09, 2005 14:00

Jowita pisze:mały fetyszysta
Gizmunio, kot szufladowy, uwielbia przeprowadzać wykopaliska w szufladzie z majtkami...
Ale większego świra ma na punkcie włosów...

Zuza ma największego świra na punkcie papierowych pasków ..... Bawi się nimi jak mały kociak

» Pon mar 14, 2005 21:54

Aga1, o ile dobrze pamiętam, to na zdjęciu widziałm taki sam transporter, jak ja mam. Czy on wystarcza na dwa koty, czy trzeba kupić drugi?

» Śro mar 16, 2005 8:30

Maggda pisze:Aga1, o ile dobrze pamiętam, to na zdjęciu widziałm taki sam transporter, jak ja mam. Czy on wystarcza na dwa koty, czy trzeba kupić drugi?

Spokojnie wystarcza na dwa koty

A czasem odnoszę wrażenie, że i tzreci by się zmieścił :lol:

» Śro mar 16, 2005 8:34

Byliśmy wczoraj u weta w celu ponownego pobrania krwi u Atona. Oczywiście sfuczał wetkę ... :roll:

Bidulek jak się boi to strasznie się trzęsie

Szkoda mi go było okrutnie.
Wieczorem zadzwoniłam po wyniki i uwaga:
kreatynina: 1,5 :dance:

mocznik: 73,5 - jeszcze troszku powyżej normy ale i tak jest o niebo lepiej

Strasznie się cieszę

Jeszcze w sobotę będziemy łapać Zuzowe szczochy do kontroli.

» Śro mar 16, 2005 8:40

to jeszcze :ok:

za Zuzowe szczochy ! :wink:

» Śro mar 16, 2005 13:53

Bardzo fajnie, że mieszczą się dwa - hmmm, nawet trzy powiadasz

Trzymam kciuki bardzo mocno za Zuzę.

» Śro mar 16, 2005 15:45

Maggda pisze:Bardzo fajnie, że mieszczą się dwa - hmmm, nawet trzy powiadasz
Trzymam kciuki bardzo mocno za Zuzę.

Dopóki Aton nie zaczyna latać w środku za swoim ogonem to naprawdę pełen luzik. Jak się przytulą razerm i śpią to spokojnie tzreci kot by wszedł :lol:

Ostatnio przejechały razem 5,5 godziny w tym transporterze i nie było ani jednego maiuknięcia

» Pt mar 18, 2005 23:39

Aga1 pisze:Byliśmy wczoraj u weta w celu ponownego pobrania krwi u Atona. Oczywiście sfuczał wetkę ... Bidulek jak się boi to strasznie się trzęsie Szkoda mi go było okrutnie.
Wieczorem zadzwoniłam po wyniki i uwaga:
kreatynina: 1,5
mocznik: 73,5 - jeszcze troszku powyżej normy ale i tak jest o niebo lepiej
Strasznie się cieszę
Jeszcze w sobotę będziemy łapać Zuzowe szczochy do kontroli.