Moderator: Estraven

Horek pisze:Masz rację. Presia miała właśnie zmianę w dobrą stronę. Julian odwrotnie. Rozmawiam ciągle z mężem o tej sytuacji. On bardzo chce wziąć Juliana z powrotem i próbować ponownie go wprowadzić do domu, z izolacją- tak jak to powinno być. Chce skorzystać z usług kociego behawiorysty. Ja wiem, że to byłaby droga w jedną stronę, bo drugi raz absolutnie bym go nie oddała. Aż tak bezduszna nie jestem...
Być może znalazłam dom dla Julka, zgłosiła się jedna osoba. Jeszcze nie dała mi na 100% odpowiedzi ze wzglądu na głuchotę kotka. Ale teraz jestem tak bardzo rozdarta... Teraz to nawet nie wiem czy by mi dali w schronisku Julka, czy by mnie nie uznali za niepoczytalną i nieodpowiedzialną


Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości