Pozytywnie zakręceni . Jesteśmy .

Hej

No to ja dla odmiany jestem na działalności i krew mnie zalewa co roku jak podnoszą zusy - obiecywali, że zusy będą płacone od wysokości zarobków a czy teraz się ma czy nie to 1100 do zusu się nalezy. W tym roku była podwyżka 50 zł, w poprzednim prawie 40 zł. To nie jest 5 zł to jest znacząca podwyżka. Dlatego koniec! Nie głosowałam na ten rząd a teraz głosuję za obaleniem tego rządu na Kukiza i radzę Wam to samo. Nie dzielcie się na Korwina i Kukiza, bo trzeba się zjednoczyć, gdyż inaczej oba przegrają i nie głosujcie na nikogo innego kto jest niżej, bo to będzie zmarnowany głos. Na nikogo z Wielkiej Czwórki - taka jest rewolucja teraz w kraju cicha i za przyzwoleniem. Kukiz i Korwin i tak będą razem pracować, a trzeba zagłosować na tego, kto ma większe szanse czyli Kukiz.
Plisss nie mówcie, że nie pójdziecie glosować - teraz to nasz obowiązek, aby obalić ten rząd.

Co do reklamówki - Basiu tak to opisałaś, że chyba lepiej przymknąć drzwi i nie widzieć odlatującego z przyjemności kota :mrgreen:

Ja już dawno powiedziałam, jedyny kandydat to Kukiz. I na niego będę głosować nie ma bata. A swoją drogą, kiedy do ludzi dotrze że jak burdel zaczyna szwankować to się zmienia kur** , a nie firanki?

Kocia_mendko - oby to dotarło TERAZ a nie za kolejne parę lat, bo nie wyrobimy w tym kraju. Będą wciąż podnosić podatki zamiast zostawić kasę w rękach ludzi, aby ją wydawali i nakręcali gospodarkę. Prosta podstawowa zasada ekonomii i gospodarki a tego nikt nie wie w rządzie :/ Niewykształcone tuki!

Swoją drogą mnie najbardziej wnerwia pierd****** o konieczności wprowadzenie euro jako waluty. A niby po wuja? Mój dziadek i moja babcia przeżyli IIWŚ i co? Po co? Teraz mam płacić w ojrosach? A gówno. Nie po to ludzie ginęli do cholery żeby teraz jakaś dziwna waluta była W Polsce była i jest złotówka. Nie euro, nie funt nie dolar. Za to ludzie kur** ginęli,żebyśmy mogli po polsku mówić i w złotówkach płacić. Dobra, nie będę się denerwować, szkoda mojej wątroby a jak się denerwuję to używam nieparlamentarnych wyrażeń....
Kurier przyjechał, materiał mi przywiózł idę leżak reanimować. Bo skrzyneczkę już pomalowałam. A jak przestanie wiać tak upiornie to sobie porozkładam włókninę do końca. A potem usiądę z kawusią i będę patrzeć jak się moje futerka ślicznie bawią.

Mam to samo zdanie - nie szanuje się krwi przelanej za naszą ojczyznę i polską walutę i niepodległość.

Jeszcze euro ?!? wymiana wg czego ? Ceny 1:1 a zarobki po kursie ? A nie , dzieki . Kiedyś ludzie duzo poswięcili . Wierzyli w coś . Teraz szkoda gadać . :roll:

I szkoda tych ludzi . Jakby wiedzeli , co rządzący zrobią z tym krajem ... :roll:

Do tej pory u nas kwartalna była zależna od zarobków jednej osoby . Przez 10 lat firmy . A szkoda gadać .

Ja mam do pracy ok6 km , w tym przez ruchliwą trasę . :twisted:

rowerem bym się nie odważyła jechać co dopiero piechotą :strach:

A do weta taszczyłąm sama trzy koty . Ręce moi odpadły po drodze dwa razy . :twisted:

Kotom obiecałam drastyczną dietę . :twisted:

Klaudia , koci fetyszyta ma odwyk od folii , pochowałąm wszystkie , razem z workiem żwirku :twisted:

Kochani, jakby nie było musimy sobie poradzić, bo nie mamy innego wyjścia. Jak się drastycznie nie pogorszy, to trudno będzie umrzeć. Więc jest mus żyć.
Jak byłam młoda, to myślałam, że to, jak będzie wyglądało moje życie zależy wyłącznie ode mnie. Dziś myślę, że to nie do końca jest tak. Jesteśmy wpleceni w sieć różnych okoliczności, zależności, uwarunkowań i ograniczeń i od nas zależy wyłącznie nasza reakcja na to wszystko. A los bywa ślepy. I zabrał mi mojego Maurycego bez względu na to, że tego nie chciałam.

Prawda . Ale my się nie damy . Twarde jesteśmy :ok:

Idę z psami :mrgreen:

Byłam na spacerku . Wiaterek się wzruszył .
Stado nakarmione , odbeknięte , leży i trawi :twisted:

Trzeba iść spać. :kotek:

Dobranoc.

Jeszcze poczytam i też uciekam :1luvu:

Połowa pracującego tygodnia za mną . Jeszcze trzy dni i weekendzik .
Koty zaspały na obiad . Jak przyszłam przyleciały do kuchni ale przetrzymam je do kolacji :twisted:

Suchego na sypałam . Chrupią z miną męczenników . :twisted:

Właśnie któryś miałka głodowo w kuchni :twisted:

Dziś dzień deszczowy , senny .

I u nas paskudnie

Coś , jakby sie rozpogodziło

Teraz ?!?

Luna przestała konac z głodu w kuchni . Przeniosła sie do pokoju na ławę :twisted:

Pozytywnie zakręceni . Jesteśmy .

Kto przegląda forum