OTW13- maluszki...Jokot prosi o głosy w Krakvecie!

Za nowy domek Kefirka :ok:

Śliczna ta nowa kotusia :1luvu:

O, przyszłam na dobre wieści

**Adopcje: 12 >>**

Mam dość. Pracy, kłopotów, bólu i wiecznych dylematów. Kocich, bo na ludzkie rada się znajdzie.
Chyba na uspokojenie powinnam sobie łyknąć i to coś mocno mocnego. Tak by mnie z nóg zwaliło i świadomość odebrało.

Kociska jako tako. Hrywna kocha ludzi ale koty to nie jej bajka. Choć na posiłki stawia się na... blacie kuchennym . Jakby zawsze wiedziała do czego służy. Potem ze świstem biegnie i znika. Pokazuje się na nasze wołanie, mizia się, mruczy i brzuchola wystawia.Ciągnie ją do nas. Ciekawość ją wypędza. Jednak nie chce posiedzieć z nami. Koty... To młoda dziewunia i zabawa powinna być tym co lubi najbardziej. Niezmordowany Leonek cięgiem ją zachęca ale ona obojętna jest na umizgi. Ona nawet sama się nie bawi. Musi dziecko nauczyć się tego. Na myszkę patrzy okrągłymi gałami. Na wędkę z piórkiem jak na ufo. Rzucona kulka wpędza w panikę. Drapak jest wspaniałą kryjówką ale nie przefajnym miejscem do gonitw. Koci dzieciak co dorosłym musiało się stać biegusiem. Proces odwrotny może troszkę potrwa. Żal mi jej bardzo.
Moja nieobecnośc w ciągu dnia odbiła się na stadku. Widać ,że są spłoszone i mocno zdziwione. Jakby wycofały się w swoich miziankach. Obraza sięga zenitu. Świadczy o tym bojkot wyra. Nie sypiają ze mną. Jakby to zabrzmiało koty olewają spędzenie nocki w mojej obecności. Teoretycznie mogę się wyspać. Ale teoria odbiega od moich uczuć i bez kota nie usnę.
Dziś miałam dzień szczęścia porannego bo Pineska mnie wyciumciała rankiem. Za nią Migdaś przydreptał. On posmutniał bardzo. Nie wiem w czym tkwi przyczyna. Może w braku czasu mojego dla niego. I dla Semirka. I dla... Bo koty na prawdę są jakby wycofane deczko. Martwię się mocno.
I mam inny koci dylemat. Obcy koci ale dylemat.

**Adopcje: 12 >>**

Bardzo proszę biegłych w wyszukiwaniu na Allegro .
Kończą nam się puszki. Pomyślałam ,że teraz Butchersy Clasik zamówię. Promocyjne :wink:

Za diabła (jak zwykle) nie mogę nic cnaleźć. Po padnięciu telefonu "stali" dostawcy mi przepadli.
Kociska już się lisią na obecne zooplusowe.
Ostatnio nawet w sklepach promocji nie ma.

Będę wdzięczna za pomoc.

na allegro znalazłam tylko to :arrow:

http://allegro.pl/butchers-classic-kot- ... 71472.html

Na mnie tylko Zocha się obraża jak wychodzę, cały czas płacze.Gdy wracam bardzo się cieszy.... łogun w górze, łasi się ,a na koniec mnie gryzie i drapie . :roll:

Jakaś kara musi być :mrgreen:

Trzymaj się Asiula,bóle kręgosłupa to cholerstwo nie do opisania..... tulam :1luvu:

Tak mi chodzi po głowie mój chrzestniak :lol:

któremu nadałam imię-, Rafik,czy wiesz co u niego ?

violet pisze:na allegro znalazłam tylko to http://allegro.pl/butchers-classic-kot- ... 71472.html

Taniej widziałem w którymś sklepie stacjonarnym tylko muszę sobie przypomnieć w którym.

Butchersy najczęściej w promocjach są w realach.

**Adopcje: 12 >>**

AgaPap pisze:Butchersy najczęściej w promocjach są w realach.

Do reala to ja mam daleko i specjalnie po puchy nie opłaca się jechać. Do tego w ciemno. Bywają u nas w TopMarkecie po 2,19 ale dawno , daaaawnonie było. TZ pilnuje tam cięgiem.

welina pisze:Tak mi chodzi po głowie mój chrzestniak któremu nadałam imię-, Rafik,czy wiesz co u niego ?

Rafik, od ponad trzech lat noszący piękne imię Mruczuś, ma się dobrze. Mieszka z trzema kolegami, z czego jeden ma również pochodzenie otwockie. Miał kłopoty z dziąsłami i w styczniu ubyło mu trochę zębów, niestety. Pozostał jednak pięknym kocurem.

**Adopcje: 12 >>**

aseret pisze:
welina pisze:Tak mi chodzi po głowie mój chrzestniak któremu nadałam imię-, Rafik,czy wiesz co u niego ?

Rafik, od ponad trzech lat noszący piękne imię Mruczuś, ma się dobrze. Mieszka z trzema kolegami, z czego jeden ma również pochodzenie otwockie. Miał kłopoty z dziąsłami i w styczniu ubyło mu trochę zębów, niestety. Pozostał jednak pięknym kocurem.

Z trzema? Teresko, masz "nowego" ?
Cieszę się ,że odpowiedziałaś na zapytanie Ewy. Jest Mamunią Chrzestną Rafinka pełną gębą :kotek:

Miałąm dziś iść na łapankę .Czekam na sygnał od "łapacza"... Nic z tego chyba nie będzie chyba. Problem? Miejsce do przechowania :cry:

ASK@ pisze:Bardzo proszę biegłych w wyszukiwaniu na Allegro .
Kończą nam się puszki. Pomyślałam ,że teraz Butchersy Clasik zamówię. Promocyjne Za diabła (jak zwykle) nie mogę nic cnaleźć. Po padnięciu telefonu "stali" dostawcy mi przepadli.
Kociska już się lisią na obecne zooplusowe.
Ostatnio nawet w sklepach promocji nie ma.

Będę wdzięczna za pomoc.

W Tesco jest za 2,69

https://s.tesco.pl/pl-PL/shop/Cat00000845

Na Allegro w tym miksie 60szt wychodzi 2,43zl za puszkę , proponuje zrzutę

ja daje polowe z kwoty 146zl kto sie dorzuci? :oops:

Asiu,
no nie... mam nadal tylko trzy koty... Czyli szwankuje liczenie w zakresie 1-4, niestety. Albo też moje dziecko awansowało na stanowisko kolegi-kocurka. :ryk:

Nie odpisałam za to Tobie od dawna, wybacz. Mruczysław miał oczywiście porobione różne badania w poszerzonym zakresie gdy okazało się, że paszcza w tak złym stanie. Wyszło na to, że taka jego uroda. Podobno problem może się powtarzać, mam nadzieję jednak, że tak źle już nie będzie.
Pozdrowienia!

Jak się dziś macie?

**Adopcje: 12 >>**

MalgWroclaw pisze:Jak się dziś macie?

Głowa i kręgosłup mi pękają. Pogoda. Nawet do nogi dotknąć się nie mogę . A tutaj w rurki wcisnąć na kolumny zwane nogami musiałam. Tak, musiałam bo inszych gaci na resztę nóg nie mam. A spódniczki? zapytacie pewnie? Spódniczki czekają aż do obcasów wrócę. Jestem z tych pomylonych co do spódnic płaskich butów nie zakładają. Juz mi teraz trudno w "laczkach" biegać. Tymczasowanie i dewiacje obcasowe bardzo do siebie pasują, co nie?!
Pominę fakt ,że tak jak reszta kociego stadka, jestem na łapkach dolnych obrośnięta. Kłaczki wystające z rajstopek mogą wzbudzić pewną sensację. I niesmak. Ale nie mam sił do żylet. Jak mi się w łapki taka trafi to pewniej bym się zachlastała szybciej "na gardle". mam wisielczy humorek.
Poczytałam co napisałam :mrgreen:

Bredzenie ... prawdziwe bredzenie. :roll:

Hrywna zaczęła zwiedzać świat. Pojawiła się w pokoju. Oprychała towarzystwo. Omruczała nas. Pooglądała telewizję robiąc słupka. Strasznie była zainteresowana. Widać dziecko z głębokiej prowincji jest gdzie takie cuda nie bywają :twisted:

Pinesia podjęła próby dogadania się. Dała jej z liścia w łepinę. :evil:

I uciekła licząc na zabawę w berka. Ot, dobry początek :wink:

Któryś straszniście kicha tylko dorwać nie mogę. Zero zatkanych nosów.

OTW13- maluszki...Jokot prosi o głosy w Krakvecie!

Kto przegląda forum