Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 04, 2015 16:20 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Dostała - zastrzyk jeden i ma na wieczór jakąś kapsułkę na zapalenie. Ma też jeść nospę. Wetka mówi, że nawet całą kapsułkę na raz. Nie dam jej całej, bo to za dużo. Dałam jej pół. I po jakimś czasie ona wszystko co miała w brzuchu to zwymiotowała. I myślę, czy to aby nie przez nospę ją zemdliło, mogła gdzieś mieć smak na języku i nie dała rady.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon maja 04, 2015 16:24 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

klaudiafj pisze:Dostała - zastrzyk jeden i ma na wieczór jakąś kapsułkę na zapalenie. Ma też jeść nospę. Wetka mówi, że nawet całą kapsułkę na raz. Nie dam jej całej, bo to za dużo. Dałam jej pół. I po jakimś czasie ona wszystko co miała w brzuchu to zwymiotowała. I myślę, czy to aby nie przez nospę ją zemdliło, mogła gdzieś mieć smak na języku i nie dała rady.


możliwe, bo podobno nie powinno się wysypywać z kapsułek
moze dawaj jej jednak całą
:201461 :201461 :201461
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76029
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon maja 04, 2015 16:31 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Ale nospa nie jest w kapsułce - to taka podłużna tabletka duża i ona nie jest powlekana nie wiedzieć czemu. Kapsułka to druga tabletka i jest do otwierania, bo jest gumowa i maść ze środka do pyszczka się wyciska. Ta pewnie będzie smakowała, bo Kitul lubi te kapsułki :) Boję się o nią. Przepłakałam pół dnia, bo miałam koty "ustawione" i wiem co im było, że nic, i wszystko pod kontrolą, dietę, ciepełko w doopki, a tu się u Kitusi wszystko posypało. I boję się, że jak się posypie to potem już będzie nieciekawie. I wzrok wetki - jakbym nie wiadomo do kogo oddała te koty. A oni czyli moja mama i brat się na prawdę starali, tylko ten mamy facet ma zryty beret, nie znoszę go, to on otwiera te okna non stop. Ja też kiedyś otwarłam okno w nocy i Kitule przewiało, dwa razy tak było i się nauczyłam. Oni nie mieli tego doświadczenia :/

No a Wycieczka była wspaniała, ale nie warta choroby Kitusi :(
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon maja 04, 2015 16:39 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Kaja też dostaje gumowaty środek z essentiale forte, ale ja jej wyciskam na jedzenie, bo chyba gdybym jej dawała do pyszczka to by nie zjadła
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76029
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon maja 04, 2015 16:47 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Klaudia nie obwiniaj ani siebie ani mamy. Możliwe że z tymi oknami to zbieg okoliczności. Często właśnie przy niskiej odporności lub stresie kotki cos takiego złapią. Kotki chorują na zapalenie pęcherza, zdarza sie. Moja Milunia też miała już chyba ze 2x i do tego kryształy też 2x. Antybiotyk powinien pomóc, nawadniaj może ją też dodatkowo żeby lepiej sikała, żeby mocz był "rzadszy"i nie bolało Kituni przy sikaniu. Ja Mili potrafiłam nawadniać co godzinę dodatkowo strzykawką 10 ml i było lepiej w takich sytuacjach. Choć ona miała tego dość. I może RC Urinary będzie potrzebna. Ale zaufaj wetce.
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Pon maja 04, 2015 16:48 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Alle CI zazdraszczam tego wypadu ,łoł :oops:
Biedna Kitusia .......:(
Podejrzewam,ze mówiłaś mamie ,ze citki nie mogą się wietrzyć,moze zapomniała tamtemu powiedzieć,zeby tego okna nie otwierał,albo po prostu zwykły zbieg okoliczności
Jeszcze podejrzewam,że moze od stresu też coś tam się pokićkało
Niech szybciutko wyjdzie z tego :ok: :ok: :ok:
A macie taki mały termofor moze ? moze połóż obok Kitusi jak leżycie sobie

A,to muszę w takim razie do kakadu dać kopa
U nas ten sklep jest w manufakturze,więc się puknę w któryś dzień,a jak tak samo wrąbie saszetki jak teraz ,to zamówię jej w zoo+ czy zwierzakowie
Ta z rybką jej nie podeszła,ale wiedziałam,ze nie podejdzie.Jakoś Misiak nie czai karm z rybkami
Ale tę to wchłonęła natentychmiast

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon maja 04, 2015 16:54 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Tak, macie racje, że stres i te sprawy - choć wyglądała Kitula na wyluzowaną, kiedy błagała na paluszkach o szynkę ;) Jednakże jeżeli mój brat mówi, że budzi się skostniały z zimna, bo tamten wciąż okna otwiera to nie jest to wina niczego innego, musiało być strasznie zimno :( Nie mam termoforu :( Kitusia leży pod kocami, choć kaloryfer w łazience grzeje to leży w salonie.
W tej sytuacji nie mam nawet co marzyć o wyjeździe w lato, bo ten cep otworzy okno na full, bo przecież lato i prosta droga do tragedii, żeby kot wyfrunął z 9go piętra.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon maja 04, 2015 17:00 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Ale Klaudia nawadniaj ją sama dodatkowo. To na prawdę pomaga bo rozrzedza mocz.
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Pon maja 04, 2015 17:07 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Ja się rozejrzę po chacie,bo kiedyś mój małżon dostawali na którejś z imprez firmowych paczki z różnościami
I były tam dwa komplety takich kremów ,balsamu do ciała i dodatkowo taki mały termoforek w komplecie
Nie pamiętam czy komuś jednego nie dawaliśmy czy nie.Jak się okazę,ze mamy obadwa,jeden CI wyślę

klaudiafj pisze: bo ten cep otworzy okno na full, bo przecież lato i prosta droga do tragedii, żeby kot wyfrunął z 9go piętra.

osz k....wa 8O 8O 8O
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon maja 04, 2015 17:23 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Sylwuś dzięki, mały mam taki do rąk. Właśnie oglądam taki większy i już nawet mam w koszyku na na alegro. Kituś dużo je, właściwie cały czas. Suchego i saszetkę Sheby już całą zjadła i też dużo pije. Ale na pewno nie jest wygłodniała, bo zapas saszetek zniknął podczas weekendu i smakołyki i szynki i co tam jeszcze. Właśnie mówiłam wetce, że ta kretynina może nie wyjść dobrze, bo koty jadły szynki. Kitusia już nie śpi, siedzi i drapie dywan. Chyba kupię Rojal Urinary jutro.
Z weselszych rzeczy to zapomniałam napisać, że w górach kupiłam kotom skaczącego pająka. Kitusia oczywiście się nie bawi (parę lat temu też się nie bawiła takim odpustowym), ale Maryś oszalała. Nakopała do tyłka nawet tej gąbce, którą się ściska :)
Wetka powiedziała, że u kota miesiąc to dużo - że raz mogą być badania dobre a za miesiąc fatalne, bo rozwinęła się choroba. Powiedziała, że trzeba to liczyć razy 7 - czyli miesiąc nasz to kocie 7 miesięcy.
Powiedziała też, że choroba Kitusi wygląda jakby to zapalenie przeszło już i rozwinęło się coś gorszego :(
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon maja 04, 2015 17:37 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Za zdrowie potrzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pon maja 04, 2015 17:51 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Dziękuję Basiu :) Basiu zobacz na poprzedniej stronie relacje z wycieczki - nie musisz czytać ;)
Kituś znowu ma sesje w kuwecie, nie umiem podać jej nospy, pluje już nią :( Apetyt za to dopisuje wyśmienicie. Właśnie zjadły inne smakołyki, które kupił m.
Właśnie wypakowałam kocią torbę i widzę, że worek ze smakołykami Friskis zniknął cały - to co wyjdzie w tych badaniach teraz jak Kitul takie rzeczy pochłonął niezdrowe.. :)
Już nie mam siły pakować jej tej nospy :/ Cały dzień ma ten gorzki smak na języku, już nie chce połykać. Może dlatego tyle je, żeby go zagryźć...
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pon maja 04, 2015 17:58 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Widziałąm . Piekne foty . Ciekawa wycieczka :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pon maja 04, 2015 18:01 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Ojejku, doczytałam o Kituni.. Biedulka. Tez myślę, że to stres się przyczynił w jakiejś mierze.
A nospa obrzydliwa, faktycznie, ale jak trzeba, tudno. Tez Irisi pakowałam, ale na szczęście dwa razy tylko po sterylce. Trzymam kciuki za niunię!
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Pon maja 04, 2015 18:18 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Klauduś to ile razy dziennie masz tą nospę jej podawać ??
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Silverblue i 40 gości