" CTM" adopcje i juz sa kociaki...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie maja 03, 2015 16:55 Re: " CTM" czyli jak to robimy w Hiszpanii

Myślałam Kapturku ze tylko w Polsca tak kociaki sie mnożą...

fumcia

 
Posty: 644
Od: Sob wrz 03, 2011 12:51

Post » Nie maja 03, 2015 17:07 Re: " CTM" czyli jak to robimy w Hiszpanii

fumcia pisze:Myślałam Kapturku ze tylko w Polsca tak kociaki sie mnożą...


fumcia-ja mysle ze tutaj jest gorzej, juz to pisalam i powtorze: czytam forum od dawna, wiem o problemach z karmicielkami (tzn. ze sa przeciwne sterylkom), problemach z sasiadami, rozwalanie budek...jednak widze akcje jakie prowadza dziewczyny i chlopaki, jak pieknie rozwija sie akcja np.otworzenia okienek w piwnicach na czas zimy, lapanki pod patronatem fundacji, a tu... kurcze, duuuzo wody uplynie zanim ludzie zrozumieja ze tylko KONTROLA kolonii prowadzi do jej "uzdrowienia".
Ludzie narzekaja na kociaki, kotki i kocury, ze duzo, ze sie wydzieraja, ze smrod...wspomnisz o sterylkach: cooooo?????okaleczac kota? no nie!!!!! dawac im jesc?maja polowac (PRZYPOMINAM-W MIESCIE-W CENTRUM-W STOLYCY). A to ze dzieciaki bez oczu zjadane zywcem przez pchly...yhy...takie zycie....

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Wto maja 05, 2015 14:50 Re: " CTM" czyli jak to robimy w Hiszpanii

Zabralam dzis dzieciaki do weta, bo znowu oczka zaklejone....i kichaja...nie wiem o co chodzi :( dostalam dla nich zastrzyki, masc. Kociaczki sa wspaniale, ale cale rodzenstwo choruje, i jakos nie chce przejsc.
Z dobrych wiadomosci: zlapalam na sterylke Gilde: czarno-biala koteczke z kolonii (niestety w bardzo wysokiej ciazy, moze nawet brakuje godzin do porodu, ale nie maialam wyjscia-musialam ja zlapac). Cuchi-czarna-nie chciala wejsc do klatki. Ani dwa kocury tez nie. Cuchi bede lapac z karmicielkami, ona w sumie chyba dalaby sie wziasc na rece, wiec moze do trasporterka? zobaczymy. Na pewno znowu jest w ciazy, to wiecej niz pewne, bo czarny "zboczeniec" juz na niej siedzial-masakra.
Czekam na telefon z kliniki, maja powiedziec jak poszlo. Martwie sie. Bardzo.

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Śro maja 06, 2015 14:39 Re: " CTM" czyli jak to robimy w Hiszpanii

Kicia bardzo dobrze przetrwala zabieg, niestety byla w bardzo wysokioej ciazy, wetka powiedziala ze brakowala tygodnia. Masakra. Musialam oklamac wszystkich do okola, ze nie, nie, ze jeszcze dlugo brakowalo (karmicielki i chlopaka, ktory pomaga mi w akcjach), bo oni sa przeciwni aborcji i nie chcialam zeby robili problemy przy kolejnej akcji. No coz.

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Pt maja 08, 2015 16:31 Re: " CTM" glutki z dziury come back :(

Dobra. Krotkie podsumowanie. Poszlam zobaczyc kolonie nr. II (bo wstyd sie przyznac ale nie moglam sie zebrac-zawsze cos...). Na miejscu okazalo sie ze nie ma kotow. W ogole, zadnego...nie ma tez miski na wode (ktora zawsze stala), wiec sie zaniepokoilam. Mozna jednak znikniecie kotow wytlumaczyc tym, ze wlasnie odbywa sie scinka galezi, wiec moze sie wystraszyly bidule. Po kicianiu ukazal sie ten oto "rusek"
Obrazek
Strasznie ni podoba mi sie jego twarz, oczy zalzawione, futro w nieladzie (prawdopodobie bojka o kocice). Mam go na oku i bede cos myslec na jego temat.
Poszlam na stolowke kolonii I, przy moim zdziwieniu i wielkim uradowaniu pokazala sie Gilda wyciachana ostatnio. Uffffff (bo przeciez karmicielki by mnie zabily chyba jakby cos sie stalo).
Obrazek

No wisienka (niestety kwasno-gorzka). Najpierw zobaczylam kocura, ktorego ciachnelam (ten 10 latek), wiec ucieszylam sie ogromnie.
Obrazek

Ale...podchodzac do dziury...zobaczylam DWA KOCIAKI :strach: taki krowek i czarnulek. No ja pier....dzieciaki maja okolo 2 miesiace tak mysle. Skad one sie tam wziely? czemu wczesniej ich nie zauwazylam? moge tylko gdybac. Niestety.

ObrazekObrazek

Juz szukam dla nich DT.
Prosze was o rade: patrzac na to zdjecie, widzicie koty male, czy podrostki, nie jestem pewna...

Obrazek

Na koniec: dzieciaki w domu powoli sie kuruja, jutro ostatni zastrzyk, codziennie masc i przemywanie oczkow. Juz nie kichaja. Dzis zdobywaly "salony", zas Dora postanowila zaprzyjaznic sie z nasza Sara.... :strach:

ObrazekObrazek
Obrazek

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Sob maja 09, 2015 14:17 Re: " CTM" glutki z dziury, znow 7 do zlapania

Tytul mowi sam za siebie.

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Sob maja 09, 2015 14:37 Re: " CTM" glutki z dziury, znow 7 do zlapania

Nawet nie ma co Ci pisać. Może tylko powodzenia. :)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob maja 09, 2015 15:03 Re: " CTM" glutki z dziury, znow 7 do zlapania

Agneska pisze:Nawet nie ma co Ci pisać. Może tylko powodzenia. :)


Dzieki Agneska, czuje jak bardzo zawiodlam. Masakra jakas no...

Kolejne 7 dzieciakow w wieku od miesiaca do dwoch. W poniedzialek lapie matki-wszystkie, ktore wejda do klatki, nie ma zmiluj.

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Nie maja 10, 2015 4:35 Re: " CTM" glutki z dziury, znow 7 do zlapania

Kitty- ta spod samochodu UCIEKLA. Nie wiem jak, nie wiem gdzie, mam tylko taka wiadomosc na FB, ide jej szukac dzis...

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Pon maja 11, 2015 16:40 Re: " CTM" glutki z dziury, 7 do zlapania, mam dwa! Kitty (

Nie wiem od czego zaczac...od dobrych czy zlych wiesci? wole te zle...zeby oslodzic pozniej...

Kitty nie zyje. Nawet zabezpieczone okna nie uchronia kota przed upadkiem. Juz tlumacze. Do Antonia przyszli koledzy. Antonio poszedl pod prysznic a w miedzy czasie kumple odsuneli zasuwane zabezpieczenia zeby wygladac przez okno. Kiedy skonczyli-nie zasuneli zabezpieczenia, i w miedzy czasie Antonio wyszedl z lazienki i wszyscy wyszli z domu. Kitty miala rujke (juz ustawiona sterylke na poniedzialek) i w zwiazku z tym-uciekla. Skoczyla. Z 4 pietra.
Oczywiscie Antonio jak wrocil do domu, natychmiast sie skapowal ze cos jest nie tak, bo jego kocur bardzo plakal, i wybiegl na ulice szukac kotki. Kicia nie odzwyala sie, wiec z samego rana zostaly powieszone ogloszenia. Wtedy sie wszystkiego dowiedzialam. Oczywiscie pobieglam na miejsce, szukama, kicialam. Nic.
Poszlam tez nakarmic glutki z dziury.
Po poludniu zadzwonil Antonio, ze sasiadka znalazla Kitty pod samochodem. Niestety nie zyla. Poszlam od razu.
To byla nasza koteczka.
Nie wiem co powiedziec wiecej. Bardzo zesmy sie splakalI. Tz powiedzial ze ma dosyc, ze wszystko to ch. bo kota sie wyciaga z ulicy itd. a on umiera, chociaz moglby zyc bardzo dlugo i szczesliwie. Zalamka i to taka ze...
W domu Antonia pojawili sie jego rodzice, przyszli ze wsparciem. Dalismy kocurowi powachac cialo kotki-wiem, makabryczne, ale byl bardzo smutny, kiedy Kitty zginela. Podszedl do ciala, powachal, podzedl do poslania koteczki i wrocil do ciala. Chcial ja obudzic. Pozniej polozyl sie na sofie i patrzyl na nas.
Dzis zachowywal sie juz normalnie, czyli chcial zby go tulic i dotykac. Wczoraj warczal.
Tyle co mam do powiedzenia w sprawie Kitty. Na serio nie wiem co dodac. Miedzy wsciekoloscia a zalem-brakuje mi slow, chociaz normalnie jestem dosc wygadana.

Chcialabym tez podzielic sie z wami dobrymi wiadomosciami, bo codziennie zdaza sie cos nowego. Dora-biala koteczka, poszla dzis do domku. Cieszymy sie bardzo, chociaz juz czuje brak jej obecnosci.

Udalo mi sie tez zlapac dwa glutki-w reke. Podziabaly mnie, ale to nic. Odezwe sie za kilka dni. Opisze cala akcje, dzis brak weny, i strasznie smutno. Przepraszam.

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Pon maja 11, 2015 16:59 Re: " CTM" glutki z dziury, 7 do zlapania, mam dwa! Kitty (

czarnykapturek pisze:Do Antonia przyszli koledzy. Antonio poszedl pod prysznic a w miedzy czasie kumple odsuneli zasuwane zabezpieczenia zeby wygladac przez okno. Kiedy skonczyli-nie zasuneli zabezpieczenia, i w miedzy czasie Antonio wyszedl z lazienki i wszyscy wyszli z domu. Kitty miala rujke (juz ustawiona sterylke na poniedzialek) i w zwiazku z tym-uciekla. Skoczyla. Z 4 pietra.

Właśnie dlatego, dopóki nie osiatkujemy okien, nie ma mowy o zapraszaniu teściowej. Po prostu wiem, że będzie wiedziała lepiej i pootwiera okna na całą szerokość :evil:
Przykro mi :(

Bryska4

Avatar użytkownika
 
Posty: 19048
Od: Sob paź 25, 2008 17:59

Post » Pon maja 11, 2015 17:13 Re: " CTM" glutki z dziury, 7 do zlapania, mam dwa! Kitty (

Brysiu, mozesz zobaczyc na fb opisy....My tez mamy odsuwane zabezpieczenia (siatka zakladana na stelaz i wkladana w rame okienna), ale my strasznie pilnujemy tych okien, nikt nie ma prawa sie do nich zblizac, zreszta potrzeba bardzo duzo sily zeby ruszyc stelaz, ponadto ruszany wydaje glosny pisk (ocieranie drewna o plastik). Zalamalam sie. Chcialam zrezygnowac z tymczasowania, ale kolezanka, ktora wypatrzyla Kitty odwiodla mnie od tego. Chyba. Nie wiem jeszcze.

Edit: na razie skupiam sie na glutkach z dziury i na mamusiach do wyciachania. Nie chce myslec o niczym innym.

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Czw maja 14, 2015 16:50 Re: " CTM" glutki z dziury, 7 do zlapania, mam juz trzy!

Wczoraj przyszla polecana dziewczyna z organizacji z ktora wspolpracuje, zeby zabrac Furie na DT. Poniewaz zrobilo mi sie jedno miejsce wolne: poszlam zobaczyc kociaki, czy raczej-jakos jednego wyciagnac do mnie na DT.
Pod dziura nie bylo ruchu, wiec postawilam jedzonko i postanowilam poczekac...no i zaczely wylazic ;), ale jak sie zblizalam-chowaly sie. Zagladam do srodka a tam matka sssssssssssssssss :). No dobra, nie bede ryzykowac. Zabieram klamoty i wymyslam inny plan, ale jak juz odchodzilam, pomyslalam, ze jeszcze raz sporobuje. Podeszlam do dziury i polozylam jedzenie bezposrednio na ziemi. Glutki wyszly tak jaby bardziej osmielone ;) podeszlam powolutku i zaczelam "macac" kociaka po uszach. Poniewaz nie uciekl, wyciagnelam z trasportera kocyk, polozylam na ziemi, i zlapalam kociaka za futerko na karku (dwoma palcami), i poooooowolutku przeciagnelam go po ziemi na koc. :strach: Kocyk zwinelam w kuleczke i do trasportera calosc :D :D. Posprzatalam wszystko i oddalilam sie krokiem spacerowym (zagladajac przez ramie czy nie wyskoczy z dziury na mnie matka!!!)-no dobrz, przyznaje sie :D jak zapakowalam dzieciaka po prostu spie...no, ucieklam :D.
Dziec nie powiedzial nic w drodze do domu, wyslalam Tz sms ze mam kociaka-odpisal "o.k". Hm :D
W domu, powoli wyciagnelam toto z transportera i zobaczylam to:

Obrazek

Dziec zostal wyczyszczony (pchly jak krowy), oczka tez przemylam i nosek (wyciagnelam jakies czarne glutki), i zanioslam do Mefisto-do brata do klatki.
Po poludniu przygotowalam ciepla kapiel i okazalo sie ze kotek jest baaardzo tyci, w mokrym futzr wyglada jak szczurek:

ObrazekObrazek

(Botas byl niezwykle zainteresowany przedstawieniem)

Kotek dostal imie: Kali (jesli dziewczynka), lub Shiva (jesli chlopiec)
Musze poczekac kilka dni zeby zabrac go do weta, bo i tak krwi nie pobierzemy z tego cialka...musi troszke przybrac na wadze, mysle ze nie ma 500 gram.

No i jest super :) dzieciaki przezabawne, ucza sie korzystac z kuwetki, zdazaja sie wpadki, ale nie ma placzu. Na noc cale towrzystwo kocie zamykane jest w klatce, i jest cisza. Wcinaja wszystko co im daje, wiec mysle ze powinny przybrac na wadze szybciutko.

W sobote przychodzi dziewczyna, zeby poznac Botas i Drakula, no, zobaczymy jak bedzie :)

Obrazek

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

Post » Czw maja 14, 2015 17:34 Re: " CTM" glutki z dziury, 7 do zlapania, mam juz trzy!

Ale czupurek maleńki :)

Strasznie mi przykro z powodu kotki :( A pogląd, że kot "zawsze spada na cztery łapy", pokutuje w społeczeństwie.
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12777
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw maja 14, 2015 17:38 Re: " CTM" glutki z dziury, 7 do zlapania, mam juz trzy!

Dziekuje Katia K.

Najgorsze jest to, ze domek MIAL ZABEZPIECZENIA, czyli co? w ogole nie wydawac kotow bo...?

Male glutki sa wspaniale, wlasnie sie bija :D :D :D

czarnykapturek

 
Posty: 1389
Od: Pt wrz 21, 2012 18:54
Lokalizacja: Madryt (Hiszpania)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Myszorek, puszatek i 74 gości