Dzięki za odpowiedź.
Moderator: Estraven
widzę, ze stale bazarkujesz na swoje koty - nie chciałabym odejmować Twoim kotom od pyszczków
, bo Babunia sporo kosztuje ale niezręcznie się czuję otrzymując pomoc od kogoś, komu być może jest jeszcze trudniej alix76 pisze:Gatikowidzę, ze stale bazarkujesz na swoje koty - nie chciałabym odejmować Twoim kotom od pyszczków
. Radzimy sobie w miarę, najwięcej oczywiście idzie na weta ale to tez jakoś udaje się spiąć. Jestem wdzięczna za każdą pomoc
, bo Babunia sporo kosztuje ale niezręcznie się czuję otrzymując pomoc od kogoś, komu być może jest jeszcze trudniej
![]()
Babunia ze smakiem zje prezenty ale naprawdę wystarczy też Twoja obecność i dobre słowo
no ale nie ten czas...
Przytulić jej nie mogę, pogłaskać też...
. Jak wspomniałam, ma ok 4 lat, zęby do zrobienia (najpierw krew!) no i dużo kota do wyczesania.



teraz
za wyniki.
. Tak trzymać. Babcia wciamkała 1,5 saszetki. Kosmaty ją onieśmiela, bo nie pali się do wychodzenia z klatki
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 63 gości