Rude jest piękne i bure też ♥♥♥ cz.11 + Fuksik w DT

joannawiśniewska pisze:
mir.ka pisze:Fuksik ma nowy apartament , bo z pudełka zaczął trochę wyrastać , jak na razie zapoznaje się z nowym miejscem

Jaki on kochaniutki śliczności moje, całuski dla maluszka i miziaczki
Nie mogę się oderwać od tych zdjęć.....

wstawię nowe, jak śpi :1luvu:

Witajcie

Byłam dzisiaj z Fuksikiem u weta bo mi się to jego jedno oczko nie podoba, a tu wolne dni , pojechałam ,żeby go specjalista obejrzał a ja żebym miała spokój,że z małym wszystko w porządku.
Niby nie widać jak na razie nic bardzo niepokojącego, ale mógł mieć kontakt z jakims kocim wirusem i stąd taki wyglad oczka, lub sobie podrapał swoimi szponkami :evil:

Mały obejrzany, osłuchany (mruczał przy tym), nie miał temperatury, ząbki juz się pojawiają

Rozwija się prawidłowo.

Dostał krople do oczek muszę mu kropić co godzinę z nocną przerwą.
Tym sposobem kieszeń lżejsza, ale spokój zapewniony

Wstaw koniecznie nowe zdjęcia

Dobrze, że pojechałaś, pewnie że lepiej mieć spokój na duszy, a z takim brzdącem to nigdy nic nie wiadomo

Dziś w Bytomiu nasze schronisko szuka "mamki" dla dwóch dwutygodniowych kotków - jedna dziewczyna mówi, że może wziąć, ale jest z Częstochowy a druga pyta - na jak długo ten dom tymczasowy. To jak już takie pytanie zadaje to wiadomo co to jest za dt - żeby poniańczyć dzieci i żeby szybko jej je zabrali :/

klaudiafj pisze:Wstaw koniecznie nowe zdjęcia Dobrze, że pojechałaś, pewnie że lepiej mieć spokój na duszy, a z takim brzdącem to nigdy nic nie wiadomo Dziś w Bytomiu nasze schronisko szuka "mamki" dla dwóch dwutygodniowych kotków - jedna dziewczyna mówi, że może wziąć, ale jest z Częstochowy a druga pyta - na jak długo ten dom tymczasowy. To jak już takie pytanie zadaje to wiadomo co to jest za dt - żeby poniańczyć dzieci i żeby szybko jej je zabrali :/

niektórzy to chyba nawet nie wiedza o co chodzi z Domem Tymczasowym

dla takich małych to jednak trzeba mieć czas, przecież nie mozna ich samych zostawić na pól dnia i iść do pracy

jak jest dom który się może zająć takimi maluchami to nie ma znaczenia nawet te kilkadziesiąt kilometrów

Aha no widzisz, u nas w Bytomiu też są domy tymczasowe współpracujące ze schroniskiem i fundacjami - ale już zakocone po czubek ogona. Nie ma ich tu na miau, a szkoda.

Witaj Mireczko :1luvu:

Biedactwo, takie malce mają kiepską odporność do tego pokarm mamy to mamy, a sztuczny to nigdy nie jest to samo.
:ok:

za naszego cudownego Fuksika :1luvu:

i czekamy na fotki olbrzymka :mrgreen:

witaj Mireczko, trzymam kciuki za zdrowie Fuksika

Witaj !
Ja też jestem z tych za bardzo opiekuńczych i wolę zobaczyć na zapas czy się coś nie dzieje. Czasami myślę, że u Thomaska za późno zauważyłam chorobę. Ale naprawdę nie było wcześniej żadnych oznak choroby - apetyt miał. Teraz to już chucham i dmucham na tę trójkę.

Tak . Niedługo będziemy u wetów komorne płacić . Ale fakt : Lepiej na zimne dmuchać :ok:

klaudiafj pisze:Aha no widzisz, u nas w Bytomiu też są domy tymczasowe współpracujące ze schroniskiem i fundacjami - ale już zakocone po czubek ogona. Nie ma ich tu na miau, a szkoda.

a jeszcze sezon na małe tak na dobre się nie zaczął, choć właściwie mogłoby ich nie przybywac tak duzo

Miraclle pisze:Witaj Mireczko
Biedactwo, takie malce mają kiepską odporność do tego pokarm mamy to mamy, a sztuczny to nigdy nie jest to samo.
za naszego cudownego Fuksika i czekamy na fotki olbrzymka

masz rację Basiu z tym karmieniem maluszków, od mamy nabierają odporności a mleko w proszku to nie to samo w ich przypadku

fotki będą jutro, cos mu zrobiłam :wink: