wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź

kot też człowiek... 04.06.2018 Myszunia [*] 13.08.2013 Lesio [*]

ruru pisze:Wiadomości od Lewiatanka są takie,
że bardzo wycofany, boi się wszystkiego...
wychodzi tylko w nocy,
na szczęście zjadł i załatwia się do kuwety,
- 1 maja, prawdopodobnie, pojedzie już do swojego stałego domu

no i super... choć sam się do niego przymierzałem

trzymam kciuki za pozytywną asymilację...

A może Kenzo się komuś spodoba... :kotek:

Ja mam bardzo fajne zapytanie o Żbika, który juz oczywiście w domu - ale zaproponowałam Kenzo - faceci bardzo podobni i połamani. Zobaczymy!

Z krótszym tymczasem nie byłoby u mnie problemu dla kolejnego Japończyka, ale pod koniec maja zaczynają mi się wyjazdy i boję się, że opiekunka po prostu nie ogarnie wszystkiego. Do tego Bigu nie znosił Żbika i boje sie konfliktów

Natomiast na rekonwalescencję po zabiegu jak najbardziej. Nie wiem - może jakoś wspólnymi siłami ten tymczas? Chociaż wiadomo, że lepiej by było jeden od razu..

Pogadam jeszcze z tą Panią zakochaną w Żbiczku..

A Maluchy coraz lepiej! Chca mnie pożreć żywcem, Nunuś jeszcze zakatarzony, ale wesoły i rozbrykany. Wszystko idzie ku dobemu. Moim zdaniem nie powiiny tylko iść jeszcze do domu gdzie są małe dzieci bo są totalnie bezbronne.. jeszcze przynajmniej 2 tyg (wiadomo, że dealnie to 2mce ;P)

zaproponowałam, też, Kenzo, DT Lewiatanka,
Lewi ma w sobotę już do domku śmignąć,
zobaczymy :ok:

teraz najważniejsze, żeby tę łapkę się dało naprawić

Nunusie, też mi się wydaje, że za małe do małych dzieci...

a kto będzie w sobotę?
jutro i w niedzielę nieczynne
http://www.schronisko-lodz.pl/?p=news_details&id=1013

Ja mam zamiar być.

Wpis z fb Kotyliona:

Zaginął kot, szarobury kocur. Bonifacy.
25 III 15r okolice ronda Lotników Lwowskich. Jest wykastrowany, ma usunięte dwa kły, jest dość duży ma długi ogon, strachliwy a może nieufny.
Jeśli ktoś go widział lub udało się go przygarnąć to proszę o kontakt:
Tel 42-648-53-16 i 693-819-937

Obrazek

Będę w sobotę. :mrgreen:

Ja leże z grypą. Trzy mam kciuki za wszystkie koty. Pani Bonifacego była już w schronisku. On nie ma górnych kłów.

zdrówka Magda :ok:

mam super wiadomość od Agi- Kenzo ma zaklepany dom
- Aga jak znajdzie chwilkę, to pewnie sama napisze :kotek:

gorsza wiadomość, że niestety, się rozchorował- ma gila i, przez to, nie chce jeść...

podobno sporo nowych kotów...

Zaginęła nasza była podopieczna, schroniskowa Bella, którą w zeszłym roku znalazłyśmy ją z Tatianą na stacji benzynowej.

http://www.schronisko-lodz.pl/?p=lf&a=v ... s&id=29500
Obrazek

Bella, znajdź się, kiciu....tutaj ogłoszenie na FB:
https://www.facebook.com/niechciane/pho ... =1&theater

ogłosznie Twiggy :ok:

przedstawiam Korneliusa- najdłużej w schronisku, to już ponad 5 lat...

Jesli chodzi o Kenzo to przypadkiem znalazł się super domek gotowy przygarnąć kota z całym dobrodziejstwem inwentarza - nieważne czy z 3ma czy z 4ma łapeczkami. Oczywiście trzymamy wielkie kciuki żeby udało się łapkę uratować i wierzę, że tak własnie będzie!

Mamamariana - daj jutro koniecznie znać jaki werdykt.. i wszystkie kciuki za Kenzo! :ok:

Ze względu na remont weekendowy p. Kasia gotowa jest przyjąć go pod swój dach od poniedziałku/wtorku.
Niestety wczoraj zastałam Kenzo z gilem

( zakatarzony, niejedzący, gardło boli. Karmiłam go Convem i nie grymasił.
Wielka prośba do wolontariuszy, którzy będa jutro, żeby dopilnować, że dostanie 2gą dawke Zylexisu - ma karteczke na klatce, ale wiadomo..

No i nakarmić, chyba że już zaczął jesć.

Moje maluchy mają zapowiedziany odbiór na czwartek - ja mam wielkie obiekcje, ale zobaczymy jak to będzie. Spróbuję jeszcze negocjować. Na razie nadal nie są 100% zdrwowe a to podstawowy warunek..

Kenzo

Ja będę dopiero w sobotę za tydzień.

magicmada pisze:Ja leże z grypą. Trzy mam kciuki za wszystkie koty. Pani Bonifacego była już w schronisku. On nie ma górnych kłów.

Madzia zdrówka. Polecam herbatkę z miodem na wzmocnienie.

Dzisiaj jedna adopcja, do domu pojechał, nareszcie, Czupurek
będzie miał do towarzystwa bojaźliwą kocią damę, również z naszego schroniska :ok:

tu, miziany, przez swoją nową Panią

do domu też, wrócił czarno-biały kawaler- rozpoznany, dzięki ogłoszeniu na str. schroniska

Niestety sporo nowych kotów w schrronisku,
i są to zazwyczaj koty specjalnej troski...

Porsche, cudowny koci kawaler, lat ok.8, prawdopodobnie, na skutek zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa, ma powazne problemy z chodzeniem,
kot jest przemiły, całujący, pogodny i przepiękny- umaszczenie niezwykłe...

Fiołek, kotek z poranioną, jakby oskalpowaną główką (tu nie widać, ale wygląda to strasznie)

Julian, 8 letni przepiękny koci pan, wystraszony schroniskiem, na szczęście chrupie chrupki

Cień, ok.3 letni, imponującej postury i aparycji, nieśmiały kocurek dymny, świeżo wykastrowany

SiSi, królewna wściekulka, moja sycząca ulubienica, bardzo młodziutka, ale już zdążyła zaciążyć- po sterylce już, potrzebny dom, który oswoi

Kotka, dość duża,ok.3letnia ma czipa(nie schroniskowego), ale nikt nie odbiera telefonu- moze ktoś kojarzy zaginięcie?

Niestety, również wieści o Kenzo nie są optymistyczne. Kotek ma całą łapkę odnerwioną, nie ma w niej czucia głębokiego.
Jest jeszcze cień nadziei, trzeba łapkę ćwiczyć i podawać nivalin. Po wyzdrowieniu z kociego kataru można spróbować podać steryd przeciwzapalnie. Moja Dzidka też nie miała czucia głębokiego w ogonku, a po jakimś czasie wróciło...
Jeśli będzie potrzebna amputacja, to niestety wysoko ( na tę chwilę, na ten stan, gdyby się nic nie poprawiło). Albo tuż za kością ramieniową, albo nawet dalej z łopatką. Koszt w pierwszej opcji do 400 zl. w drugim 500. Chciałybyśmy uzbierać na operację poza Schroniskiem...
Kenzo kochany, ufny, grzeczny...
Nie chce jeść...
Tat, wstaw zdjęcia z dziś, proszę.

wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź

Kto przegląda forum