Zapuchnięte oczy, nic nie działa :( Nowotwór? Bakteria?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 22, 2015 6:20 Re: Zapuchnięte oczy, nic nie działa :( Nowotwór? Bakteria?

To może być kilka nałożonych spraw.
Alergia nie musi dotyczyć wyłącznie rzeczy z zewnątrz.
Zdarzają się również alergie na substancje produkowane przez pasożyty, bakterie, grzyby. Obecne w organiźmie.

Może istnieć naprawdę niewielkie ognisko zapalne - za to wywołujące bardzo silny odczyn. To by tłumaczyło bardzo silnie zaatakowane jedno oko, i mniej - drugie.
Bakterią którą bywa że daje takie silne reakcje jest bakteria ropy błękitnej - ale i każda inna też może.
Co więcej - bywa ona trudna do zdiagnozowania.

Powiem tak - nie wiem co konkretnie wychodziło w posiewach, ale tak rozpulchniona, obrzęknięta śluzówka nie ma prawa być jałowa. Nie chodzi nawet o przyczynę jej stanu - ale o to że w obecnym rozpulchnieniu traci swoje mozliwości obronne i posiew powinien wykazać obecność czegoś.
Każdy posiew z "wierzchu" żywego organizmu (skóry, błon śluzowych) powinien wykazać obecność czegoś - co najwyżej w ilościach fizjologicznych.
Posiew który niczego nie wykazuje - to albo próbka źle pobrana, lub źle zrobiona hodowla (i wszystko zdechło) - albo obecność patogenu który produkuje substancje hamujące rozwój innych organizmów - za to sam nie zidentyfikowany bo potrzebuje szczególnych warunków hodowli.
Dłuższego hodowania, nietypowej pożywki.

Druga sprawa to obecność tej ropy, martwicy koło zęba.
U kota na antybiotykach.
To nietypowe powikłanie po biopsji.
Wcale bym się nie zdziwiła gdyby to była przetoka po jakimś głębokim ropniu.
Poszłabym tym tropem.
Ważna sprawa - najskuteczniejsze antybiotyki nie są jednoznaczne z tym że ładnie penetrują do wszelkich miejsc zainfekowanych. Bywają ropnie, miejsca - gdzie po prostu antybiotyk nie dociera, w dodatku przy dużej nadwrażliwości na bakcyla występuje silny odczyn, opuchlizna, co dodatkowo utrudnia przenikanie leku.

Całkiem możliwe że tego gorszego oka nie da się tak czy owak uratować, jeśli infekcja weszła w oczodół to jest to stan zagrożenia zycia i priorytetem jest szybkie jej wyleczenie, oczyszczenie rany.

Trzymam kciuki z całych sił za udany zabieg!

Blue

 
Posty: 23911
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro kwi 22, 2015 6:49 Re: Zapuchnięte oczy, nic nie działa :( Nowotwór? Bakteria?

Też jestem dzisiaj myślami z wami Iza i trzymam kciuki od 15 z całych sił :ok: :ok:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro kwi 22, 2015 6:52 Re: Zapuchnięte oczy, nic nie działa :( Nowotwór? Bakteria?

Zgadzam się, bardzo długo to trwało :( Moja wetka nie miała pomysłu co dalej, a specjalistów nie mamy :(
Czarna jest bardzo trudnym w obsłudze kotem, w transporterku jest od razu zasikana, zasrana (na rzadko) i zapluta ... Jazda z nią gdzies dalej była ostatecznością :roll:

Mam kolejną nieprzespaną noc za sobą - bo Czarna w dzień jest zbolałym kotkiem, a w nocy wstępuje w nią jakiś diabeł ;) Włazi do mnie do łóżka pod sufit po drabince, budzi barankiem w twarz i potem już do rana koniecznie próbuje wleźć mi na głowę ;) Normalnie zdrowy kot z nagłym przypływem miłości ;) Całą noc mruczy, barankuje, wywala brzucha! Na chwilę się układa i leży spokojnie, żeby za chwilę od nowa. No i dużo się myła w nocy. Naprawdę trudno wtedy uwierzyć, ze jej coś dolega ...

Wczoraj Czarna okazała się pierwszym kotem w mojej ponad 30-letniej kociej historii, który pije sam bez przymusu bezpośredniego conva (to rozpuszczane) 8O

Blue, tak własnie wetka myśli, dlatego decyzja o natychmiastowym zabiegu, bez wczesniejszej konsultacji z dr Garncarzem. To walka o życie kota, nie ma co czekać.
Ona dostaje antybiotyk dopiero od poniedziałku, wczesniej były leki dooczne. Antybiotyk był przez pierwszy miesiąc - Unidox, Enroxil. Do oczu dostała tyle różnych leków, że może to spowodowało, że w cytologii nie znaleziono niczego konkretnego poza silnym stanem zapalnym. Nie było sensu dawać tego materiału na posiew. Dlatego jak tylko pojawił się podobny problem u drugiego kota natychmiast bez podania jakichkolwiek leków była jazda do weta i wysłanie wydzieliny na badania. Wyszedł "tylko" herpes (całkiem sporo). Widząc co się dzieje u moich kotów upieram się, że u Czarnej to też herpes i to od niej zaczęły się problemy zdrowotne pozostałych kotów.

Jak pisałam wcześniej, miałam już 3 lata temu kotkę z paskudną bakterią. U niej tez zrobił się wewnętrzny ropień, od którego zrobiły się przetoki ... Trochę się z wetką uczepiłyśmy wersji, ze i tu może być ta bakteria. Teraz po 2 miesiącach może być wszystko naraz - i wirus, i bakteria, i ropa, i zmiany nowotworowe :( Będę prosiła wetkę o usunięcie tego oka - myślę, ze sama tez bedzie miała taki plan.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro kwi 22, 2015 16:17 Re: Zapuchnięte oczy, nic nie działa :( Nowotwór? Bakteria?

Kciuki trzymam i denerwuję się ...
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro kwi 22, 2015 16:23 Re: Zapuchnięte oczy, nic nie działa :( Nowotwór? Bakteria?

Są i od nas.
:ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56008
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro kwi 22, 2015 17:02 Re: Zapuchnięte oczy, nic nie działa :( Nowotwór? Bakteria?

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16573
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 22, 2015 17:45 Re: Zapuchnięte oczy, nic nie działa :( Nowotwór? Bakteria?

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Śro kwi 22, 2015 21:27 Re: Zapuchnięte oczy, nic nie działa :( Nowotwór? Bakteria?

Niestety musiałyśmy sie dziś pożegnać ...
Obszar martwicy był tak rozległy i tak szybko postępował, ze trzeba byłoby usunąć połowę pyszczka :(
Barbarzynstwem byłoby utrzymywać ją dalej przy życiu ... Jeszcze nie cierpiała ale to była kwestia godzin.

Miała szczęśliwe, długie życie, żyła tak jak chciała, wg swoich zasad.

Ze względu na resztę moich kotów poprosiłam o pobranie wycinków na badania histo i bakteriologiczne.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Śro kwi 22, 2015 21:29 Re: Zapuchnięte oczy, nic nie działa :( Nowotwór? Bakteria?

bardzo mi przykro, współczuję :(
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 22, 2015 21:45 Re: Zapuchnięte oczy, nic nie działa :( Nowotwór? Bakteria?

Współczuję .

anka1515

 
Posty: 4658
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Śro kwi 22, 2015 22:07 Re: Zapuchnięte oczy, nic nie działa :( Nowotwór? Bakteria?

O matko... podczytywałam tylko, bez ujawniania się...

Bardzo Ci współczuję, Avian :( Nie spodziewałam się takiego zakończenia :(

Żegnaj, Czarna... :cry:

LaMonture

 
Posty: 404
Od: Sob paź 08, 2011 19:37
Lokalizacja: Nowy Jork

Post » Śro kwi 22, 2015 22:19 Re: Zapuchnięte oczy, nic nie działa :( Nowotwór? Bakteria?

Strasznie mi przykro, współczuję Iza całym sercem :cry:
Śpij czarna kropeczko ["]
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw kwi 23, 2015 1:56 Re: Zapuchnięte oczy, nic nie działa :( Nowotwór? Bakteria?

Avian, jestem z Tobą myślami.
To bardzo smutna wiadomość :(
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Czw kwi 23, 2015 5:40 Re: Zapuchnięte oczy, nic nie działa :( Nowotwór? Bakteria?

Avian strasznie mi przykro, strasznie!!
To ostatni akt miłosci, zrobiłaś wszystko co mogłaś, by dalej nie cierpiała.
Miałam cichutką nadzieję, że uda się to opanować, wyleczyć :( :( :(

Ja wczoraj dowiedziałam się, że mój były tymczasik Wituś, ma gruczolakoraka ucha :cry: :cry: :cry:
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

Post » Czw kwi 23, 2015 5:51 Re: Zapuchnięte oczy, nic nie działa :( Nowotwór? Bakteria?

Strasznie mi przykro z powodu Twojej kotki ...[`]
W zamyśleniu majestat mają niedościgły
Wielkich sfinksów, co w głębi pustyni zastygły,
Jakby w wieczny zapadły sen odrętwiający.

Norku

 
Posty: 739
Od: Wto cze 01, 2010 15:25

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: luty-1 i 666 gości