Szara mi sie nie podobala ostatnio. Po tej operacji jest zdecydowanie spokojniejsza, ja jakos nie do konca jeszcze to rozumiem, ale wyraznie mi sie wydala nie taka. Poszlismy wiec wczoraj do dr Kasi do canfelisu bo przyjmowala bez zapisow. Niestety maszyna laboratoryjna nie chciala z nami gadac, trzeba bylo wyslac krew do labu, dowiedzielismy sie tylko, ze z hormonami tarczycowymi ok. Kolo poludnia dzis przyszly wyniki, kreatynina sie okazala podniesiona, reszta ok.
Pojechalismy na kroplowke i antybiotyk, bo zapalenie dziasel i brzydki zab, kto wie, czy ta kreatynina to nie od niego...
Dzis mielismy farta, bo zalapalismy sie na usg, ktos odwolal, za pisane bylysmy dopiero na srode, a tak to juz wiemy, ze wlasciwie wszystko w kocie ok poza kupa. Parafina w dzialaniu.
Prosimy zatem o kciuki za ladna kupe i skuteczne moczolapanie
