S.K.Niekochane XXVI- zapraszamy

Mała, jak Charlie? Dzis miał miec badania?

ech, sto rzeczy
doszło zapalenie trzustki ( profil trzustkowy )- najprawdopodobniej przewlekłe, mega powiększona wątroba ( usg ) i niestety krew będzie dokładniej badana ( rozmaz, elektrolity )
cukier podwyższony, ale to najprawdopodobniej efekt innych zaburzeń

dużo tego

A co z domkiem tymczasowym jego obecnym? Do kiedy ma czas? Szukamy stałego już??

TanundA pisze:dużo tego
A co z domkiem tymczasowym jego obecnym? Do kiedy ma czas? Szukamy stałego już??

Chyba nie ma się co spieszyc :cry:

z szukaniem domku, w tej sytuacji to mogą byc ostatnie tygodnie życia Charliego..... (obym się myliła!)

nie chciałam tego pisać, obyś się myliła

Charli...

trzymam kciuki... obyś się myliła....

Obyście się myliły.
Trzymam kciuki.

Nie wiem czy tu mogę ale może ktoś coś poradzi.
Duduś - ten z łapka niewładną złapał jakieś pchełki i się na nie uczulił. No ale jakoś już ogarniamy. Ale od wczoraj zaczął się ślinić i był markotny. No to znowu do weta. Miał 39,7 i nie je, ale w gardle nic nie widać. Dostał kroplówkę. Dziś rano też nie jadł ledwo udało mi się 12 ml conva w niego wlać. No i potem smyknął na ogród. Był troszkę ale jak wrócił to jakby mu i apetyt wrócił, bo zjadł dość dużo mięsa. Tylko dalej się ślini. Jutro będziemy u weta ale może ktoś ma jakiś pomysł, żeby podrzucić jutro.
Sorki za prywatę ale już nie wiem co z tym bidulkiem robić.

nie zeżarł czegoś?

Mała1 pisze:nie zeżarł czegoś?

A może mu coś niedużego utknęło między zębami dlatego się ślini :roll:

Lidka, ja obstawiam reakcję alergiczną na środek na pchły,
albo zjadł w ogrodzie jakąś trującą roślinę.

To jest możliwe, choć zakrapiałam go drugi raz w piątek, kiedy okazało się, że coś tam w futrze jeszcze siedzi i dlatego te rozdrapane rany.
Na ogrodzie go pilnujemy ale one tylko pewien rodzaj trawy wybierają a w domu nie bardzo mógł coś zjeść, nic nie robiłam takiego.
Świecili mu w pychal i nic specjalnego nie było widać. Ja jestem przewrażliwiona może, ale on kiedyś miał takie nadżerki na języku, że mu się kawałeczek zrósł i ma taka falbankę. Wtedy też ciężko się leczył.
No nic, zobaczymy jutro co się okaże przy badaniu.
W każdym razie teraz nic nie chciał jeść ale peklowany schab jakoś mu posmakował:)
Wiem, że się nie daje ale jak nie chce nic jeść to niech choć to je. Sama robiłam:)

http://swiatkotow.pl/dla-kociakow-dziec ... nkurs.html
kojarzycie konkurs?
zgłoszono nas do konkursu, czas do końca maja, kto jeszcze nie głosował proszę o głosy! :wink:

można wygrać karmę suchą 50kg bozita
na razie jesteśmy na ostatnim miejscu

więc po kolei
najpierw złe wiesci

Charli na prawdę kiepsko rokuje, prawie wszystko ma chore

ale najbardziej wetów niepokoją objawy neurologiczne, kiepsko widzi, cos tam jest na dnie oka niefajnego
Wątroba mega wielka, trzustka źle działa, tarczyca tez
Po wielu rozmowach stanęło na tym ,że nie będziemy go męczyć kolejnymi badaniami
powinien mieć badany płyn mózgowo-rdzeniowy, biopsje itd. To zabiegi pod narkozą , której on raczej nie przeżyłby
Będzie leczony objawowo, wzmacniany kroplówkami
i pożyje tyle-ile jest mu dane pożyć
DT też nie chce go męczyć już pobytami u weta

i chciałam zapalić świeczkę, nieznanej dzikiej młodej burasi
Trafiła do nas wczoraj, wyłapana, bo była słaba, chora
Dostała wczoraj antybiotyk, dokarmiłam trochę conwem- choć pogryzła z 3 strzykawki, zapatuliłam w ręczniki, połozyłam na termoforku- bo trzęsła się cały czas jak osika
Dziś zastałam ja martwą , nie wiem czy nie zabił jej dodatkowo stres. Dzikuski bardzo źle znoszą klatki
burasiu [i]

no a teraz dobre wieści

:arrow:

wczoraj do domku pojechała córeczka syjamki
na dokocenie do drugiego kota
śpi juz w łózku, łazi wszędzie, je, rozrabia

:arrow:

taadddaaammm
wydąłam dzis do domu naszą Frankę
trzymajcie kciuki, dom bardzo fajny
ale dużo zależy od samej Frani
Będzie mieć do dyspozycji 100mkw, na razie mieszka w jednym pokoju
a dokładnie wlazła do szafy
Pani miała trochę charakternego kota, wie ,że szczególnie na początku nic z nią na siłę
ale sie juz dziś martwi ,ze siedzi w szafie , nie je, nie pije, nie sika
Tak bardzo sie kici należy, 14ego minął rok odkąd była w klatce

https://www.facebook.com/media/set/?set ... 181&type=1

może ktoś z was chce przedstawić swojego kiciaka?
''Projekt trwa od 15 kwietnia 2015 roku do… Do momentu kiedy będą zgłoszenia.

Projekt obejmuje wszystkie miasta w Polsce.
Poszukuję kotów, które:
-Nie mający łapy, ucha, oka, ogona, niewidomy, głuchy, mający białaczkę, bądź inną chorobę.
- Nie boją się ludzi.

Zachęcam również do kontaktu DT oraz fundacje majace pod opieką niepełnosprawne koty.

''

Franka! Daj sobie szansę babo! Wieeeelkie kciuki :ok:

I za Charliego, chyba to dobra decyzja, nie ma sensu go męczyc, a tylko pilotować: czy już boli......eh.....

S.K.Niekochane XXVI- zapraszamy

Kto przegląda forum