Głaskać możesz ale zza łóżka nie wyjde . Pomoc w oswojeniu

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 19, 2015 13:32 Głaskać możesz ale zza łóżka nie wyjde . Pomoc w oswojeniu

Witam

Po pobieżnym przeszukaniu znalazłam parę wątków ale nie wyjaśniły one moich wątpliwości . Mowa tutaj o Bogusławie , 5latkiem po wszelkich szczepieniach i kastracji . Był przez pewien czas u jednej pary niestety ze względu na ciążę został oddany . Nowy domek był na 2 tyg tylko z powodu yorka który go nie akceptował tak Boguś trafił do mnie . Przyjechał w transporterze do zakładu fryzjerskiego gdzie na niego czekałam , początkowo nie było problemu dał sie głaskać był ciekawy nawet na chwilę z niego wyszedł po czym nie chciał wejść do niego spowrotem . Udało się i zabraliśmy go do domu , ok 20 min siedział w transporterze , potem wyszedł rozejrzał się chwilę i myknął pod rurę za sedes i tak też tam został na pare godzin . Próbowaliśmy go przekonać jedzeniem czy głaskami ale niestety był na nie i nie przyjmował żadnych innych argumentów . Myślimy ok , widać stres nie bedziemy go wyciągać . Usnął i spał sobie . Z racji braku miejsca (ledwo sie tam mieścił bo Boguś to kot 'wypasiony" ) spróbowaliśmy go wyjąć . Udało się , wziełam go na kolana i zaczeła sie kolejna porcja głasków . Żadnego drapania gryzienia czy nawet fukania nie było więc myślę jest dobrze , sam nadstawiał się do miziania po "pućkach" i pod brodą ale niepokojący był ogon ponieważ cały czas 'chodził' tzn uderzał nim o kanapę chociaż chwilę wcześniej zaczynał pomrukiwać . Głaski zostały wstrzymane , po chwili wstał i schował się za głośniki . Z racji nieznajomości Bogdana zasad elektrycznosci został z tamtąd wyjęty i wszedł sobie na parapet bacznie nas obserwując . W momencie gdy nic się nie działo przysypiał ale wystarczył najmniejszy ruch by od razu zaczał obserwować nas . Z racji późnej godziny poszliśmy spać zostawiając pełne miseczki i Bogusia na parapercie . Po ok 1-2h Bogdan zaskoczył nas ponieważ obudził Adama mruczeniem po tym jak ułożył się na jego klatce piersiowej , Adaś spojrzał na niego i poszedł spać dalej . Bogu obudził potem mnie zagadując po swojemu i wchodzac na mnie na łóżko , wstałam i podreptał za mną do salonu gdzie zaczął sie domagac głasków . Posiedzielismy chwile , pogadalismy i poszlam spac dalej a Boguś zagadywał dalej i co jakiś czas wskakiwał na łóżko potem zagrzechotał kuwetą zjadł dał sobie spokój i ulokował się pod łóżkiem pozostając tam do rana . I tak tam niestety pozostał cały następny dzień kompletnie nie zgadzajac się na próby wyjęcia go . Nocą już nie byl taki skory do rozmów i miziania , scenariusz ten sam kuweta miseczka i myk za łóżko . Nie bardzo wiem co robić , próbowałam siedzieć obok niego co raz głaszcząc go , bez żadnych gwałtownych ruchów , brania na rece/kolana , próbowałam przekupić jedzeniem ale też nie chciał . Siedział jak skamieniały , nie mył się nie poruszał , delikatnie rozkładał się ale tak by w każdej chwili być gotowym by wstać i uciec .

Tutaj chciałaby prosić was o pomoc , Boguś jest jedynym kotem i zwierzakiem w domu , dom jest niewychodzący i zabezpieczony (okna) , jak mogę przekonać go do siebie , czy zostawić go by sam dał znak i wyszedł czy próbować brać na kolana głaskać przekonywać dalej jedzeniem czy może wykorzystywać noc do konatktu z nim . Podpowiedzcie prosze co mogę w tej sytuacji zrobić

Bogusław

 
Posty: 6
Od: Nie kwi 19, 2015 13:06

Post » Nie kwi 19, 2015 13:40 Re: Głaskać możesz ale zza łóżka nie wyjde . Pomoc w oswojen

Daj kotu trochę czasu. Nie wyciągaj na siłę. Niech kot się oswoi z nowym miejscem.
Jeżeli kociasty je, pije i korzysta z kuwety, to jest ok. Możesz ewentualnie co jakiś czas spróbować zainteresować go jakąś zabawką (chociażby szeleszczącym kawałkiem papiery lub folii na sznurku).
Aha, nie wszystkie koty lubią branie na ręce.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35088
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Nie kwi 19, 2015 14:22 Re: Głaskać możesz ale zza łóżka nie wyjde . Pomoc w oswojen

Rozumiem ale z drugiej strony boję się , że takie "zostawianie w spokoju " czyli zwiedzanie nocą kuwety i miski przyjmie jako norme . I bedzie robić już tak zawsze . Ale mam na uwadze to ze to dopiero jego drugi dzień u nas i wiele jest dla niego nowe/stresujące . Pozostaje mi czekać , ale jeżeli są jeszcze jakieś pomysły na ośmielenie go to z chęcią przeczytam/wypróbuje :)

Bogusław

 
Posty: 6
Od: Nie kwi 19, 2015 13:06

Post » Nie kwi 19, 2015 15:17 Re: Głaskać możesz ale zza łóżka nie wyjde . Pomoc w oswojen

U mnie kilkuletni kot przeniesiony z innego DT siedział ok tygodnia pod łóżkiem , wychodził na miskę i kuwetę. Potem stopniowo się rozkręcił, teraz rezyduje na lodówce i udziela audiencji :lol:
2 dni to krótko, możesz dać mu więcej. Jeśli dobrze reaguje na wyciąganie i głaskanie to zrób z tego np. wieczorny rytuał - koty lubią powtarzalne zjawiska.

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Nie kwi 19, 2015 16:00 Re: Głaskać możesz ale zza łóżka nie wyjde . Pomoc w oswojen

Dziewczyny dobrze radzą, potrzeba trochę czasu. Tym bardziej, że to już jego trzeci dom, jest zdezorientowany. Najlepsza zabawka, to coś tam na wędce :wink: Pomachaj mu przed noskiem a na pewno się nie oprze i wyjdzie. Tę zabawę trzeba powtarzać kilka razy dziennie. Będzie dobrze :ok:
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 19, 2015 16:12 Re: Głaskać możesz ale zza łóżka nie wyjde . Pomoc w oswojen

Należy dać czas :ok: zestresowany jest nowa sytuacja, na siłę go nie wyciągajcie spod łóżka :ok: oswoi się i wyjdzie :ok: moja mała 3 dni pod łóżkiem spędziła, dałam jej czas by się zapoznała ze wszystkim i później było już dobrze :ok:
Obrazek

sistersy25

Avatar użytkownika
 
Posty: 2996
Od: Wto paź 28, 2014 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 20, 2015 9:06 Re: Głaskać możesz ale zza łóżka nie wyjde . Pomoc w oswojen

Niestety Boguś z przyzwyczajeniem się do nas ma pod górkę ...Wzieliśmy go z pełnym wyposarzeniem min obróżką którą nosił . Wczoraj rezydował na parapecie przez pare godzin obserwując nas , przyszedł tam sam więc myślałam , że już jest lepiej . W nocy tak jak wcześniej zjadł , odwiedził kuwete pozwiedzał kąty i dał mi usnąć . Po paru godzinach przebudziłam się i nasłuchiwałam co robi , zaniepokoiło mnie "miotanie" się po pokoju i dziwne dyszenie . Wstałam zapaliłam światło a Boguś trzyma w mordce obroże , tzn zsunął ją z szyi i próbował zdjąć niestety utkneła tak ze nie mogł zamknąć pyszczka ani włożyć ja spowrotem co gorsze próbował ratować się pazurami które pozdzierał sobie do krwi ...Przynajmniej tak mi się wydaje ponieważ łapki miał we krwi ... Chciałam mu pomóc i rozciąć ją nożem ale dopiero wtedy pokazał jak może prychać , wyć , syczeć i wydawać inne dzwięki których po kocie bym się nie spodziewała . Pobiegłam po nożyczki , obudziłam Adama złapałam Bogusia w kocyk i całe szczęscie udało się . Martwią mnie jego łapki , potem pół nocy je mył . Bez weterynarza pewnie się nie obejdzie ...

Bogusław

 
Posty: 6
Od: Nie kwi 19, 2015 13:06

Post » Pon kwi 20, 2015 12:30 Re: Głaskać możesz ale zza łóżka nie wyjde . Pomoc w oswojen

Zawsze bałam się obróżek :cry: Widziałam kota, który wsadził łapkę pod obróżkę.Masakra :cry: Mam nadzieję, że Bogusiowi nic się nie stało.
Naprawdę dziewczyny dobrze radzą, dajcie mu spokój, niech się oswoi z zapachami i dźwiękami domu.Koty są ostrożne,to dlatego tak reaguje.Zachowujcie się normalnie, kot dostosuje się do rytmu domu na pewno.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon kwi 20, 2015 14:57 Re: Głaskać możesz ale zza łóżka nie wyjde . Pomoc w oswojen

Po zdjęciu rozcięciu obroży okazało się , że nie mamy Bogusława tylko Mruczysława :D Łapki nie sa poranione , na razie nic się nie dzieje ale bedziemy obserwowac . Sam wyszedł z szafki mruczy ociera się , korzysta z kuwety w mojej obecności i do miseczki tez zaglada w dzień , jedzac przy nim dopomina się o kawalek dla niego :) Troche ma problem z drzwiami tzn trzaskanie na klatce troche go straszy ale wszystko przed nami :) Czas czas i jeszcze raz cierpliwość :) Dziękuję za pomoc :ok:

Bogusław

 
Posty: 6
Od: Nie kwi 19, 2015 13:06

Post » Pon kwi 20, 2015 16:35 Re: Głaskać możesz ale zza łóżka nie wyjde . Pomoc w oswojen

Uff! Po co w ogóle była ta obróżka? Dokoćcie się.Naprawdę to o wiele lepiej dla kota, o ludziach nie wspomnę, naprawdę.Dwa koty ( nie więcej) to fantastyczne rozwiązanie.Miałam jedynaczkę i wiem jaka to różnica, spokój w domu, koty się nie nudzą, zajmują się sobą, można je zostawić same w domu nawet na weekend.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto kwi 21, 2015 11:04 Re: Głaskać możesz ale zza łóżka nie wyjde . Pomoc w oswojen

Po co obróżka ? Nie wiem , podejrzewam , że poprzednia właścicielka chciała go "uatrakcyjnić " by nie było , żadnego ale przy adopcji . Dokocić się nie możemy z tego względu iż niestety mamy małe mieszkanko i mieszkanie w 4 byłoby już kłopotliwe i pewnie nie otrzymałabym "błogosławieństwa i pozwolenia " od Adama gdzie on za kotami jakos straszliwie nie przepada a Boguś podpada mu tym że w nocy urządza sobie koncerty tzn . od ok północy do godziny 3-4 ( Adaś wstaje o 5-6 do pracy ) zaczyna pomiaukiwać , potem sprawdza stan deski klozetowej ( wskakuje na nia ona sie pod nim ugina zeskakuje i tak pare razy ) kolejno wspina się na pionowe szafki i regały i szuka szczelin najlepiej na szerokość palca gdzie usilnie chce się wcisnąć ( pomimo tego ze jego kryjówka jest otwarta i moze tam w kazdej chwili wejść ) próbuje odsuwać szuflady jak się nie udaje to pazurami i końcowa faza to koncert w wejsciu do sypialni z tym że do niej nie wchodzi . Miska jest pełna więc głodny nie jest , kuweta wymieniona wiec i to nie , wodę też ma cały czas . Myślałam , że kwestia zwrócenia uwagi na siebie , wyszlam pobawiłam sie pogłaskałam ale z drugiej strony idąc jego tokiem myślenia skoro pomiaucze to ludź wyjdzie pobawi się wiec pomaiucze jeszcze . W dzień Boguś nawet nie piśnie , spi i nie ma najmiejszego problemu . Moze trzeba go wymęczyć w dzień tak by w nocy nie miał sił na koncerty , albo ignorować go ?

Bogusław

 
Posty: 6
Od: Nie kwi 19, 2015 13:06

Post » Wto kwi 21, 2015 11:52 Re: Głaskać możesz ale zza łóżka nie wyjde . Pomoc w oswojen

Wymęczyć.Właśnie dlatego proponuję dokocenie, abyście mieli święty spokój,sprawdzone empirycznie nie tylko przeze mnie.Wiem, że ciężko w to uwierzyć, sama broniłam się coś około trzech miesięcy.To jest artykuł ze szwajcarskiego pisma.Już nie pamiętam, ile razy go wklejałam.Zgadzam się z każdym punktem.


Post » Czw sie 25, 2011 16:42 Re: dlaczego lepiej wziac 2 kotki?
A oto artykuł, który wciąż wklejam
TWO ARE BETTER THAN ONE !
DWA SĄ LEPSZE NIŻ JEDEN!

1. Cats need stimulation during the day like humans. Studies in the United States have shown that some animals left alone most of the day in the house have brains that weigh up to 25% less than those that live on the street.

Koty, podobnie jak ludzie w ciągu dnia potrzebują stymulacji. Amerykańskie badania pokazały, że niektóre zwierzęta, pozostawiane same w domu prawie przez cały dzień, mają mózgi o 25% lżejsze od tych, które żyją na ulicy.

2. In Switzerland, an anti-cruelty law was passed that requires people who are buying dogs and cats to get two instead of one since it is the nature of an animal to have company of its own kind.

W Szwajcarii w ustawie o ochronie zwierząt wprowadzono zapis zobowiązujący kupującego psa lub kota do brania dwu zamiast jednego, gdyż w naturze tych zwierząt jest posiadanie towarzystwa swojego gatunku.

3. Cats that have a playmate tend to be more socially well-adjusted and avoid behaviour problems like shyness, biting, hissing, being frightened and hiding in the company of people they don’t know.

Koty mające kompana do zabawy są lepiej społecznie przystosowane i nie sprawiają problemów behawioralnych takich jak wycofanie, gryzienie, syczenie, panika w towarzystwie obcych ludzi.

4. They are much less likely to gain weight due to lack of movement and to suffer related illnesses.

W mniejszym stopniu narażone są na nadwagę z braku ruchu i na choroby z tym związane.

5. They are less likely to ruin furniture out of boredom.

Mniej się nudzą i mniej niszczą meble.

6. If you must work long hours or travel for a couple of days, two or more cats keep each other company and are more tranquil during your absence.

Jeśli spędzasz wiele godzin w pracy lub musisz wyjeżdżać na parę dni, dwa koty (lub więcej) są spokojniejsze podczas twojej nieobecności.

7. By having two or more cats, you are able to enjoy the true social nature of cats and their relationship with each other.
Mając dwa lub więcej kotów masz okazję podziwiać prawdziwą społeczną naturę kotów i ich wzajemne relacje.

8. It’s more likely that people bring back an adopted cat (kitten) due to behaviour problems when only one has been adopted rather than two.

Prawdopodobieństwo zwrotu kota/kociaka z adopcji z powodu złego zachowania jest większe przy pojedynczo wyadoptowanym kocie niż przy dwóch.

9. Your cat will remain more playful and youthful into his/her later years with a companion.

Z towarzyszem twój kot dłużej w starszym wieku zachowa młodość i chęć do zabawy.

10. The workload to care for two cats remains relatively the same.

Obciążenia przy opiece nad dwoma kotami pozostają względnie takie same.

11. You don’t need more space for a second cat.

Drugi kot nie potrzebuje dodatkowej przestrzeni.

12. Because……………….TWO ARE BETTER THAN ONE!
Wreszcie... DWA SĄ LEPSZE NIŻ JEDEN!
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56123
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto kwi 21, 2015 12:42 Re: Głaskać możesz ale zza łóżka nie wyjde . Pomoc w oswojen

Teoretycznie dokocenie wydaje sie dobrym pomysłem, ale głównie dla kota :) Moja Zuzia była bardzo absorbująca więc wziełam Zytę do towarzystwa. Oczywiście bawią się razem i lubią się ale dalej Zuzia wymaga uwagi i dodatkowo Zyta wymaga mojej uwagi. W nocy działają na dwie zmiany :) Zyta wcześnie idzie spać, ale za to Zuzia urzęduje nawet do 02.30. Godzinka, póltorj przerwy i Zyta zaczyna dzień a Zuzia wtedy śpi do późna :)

Zyta Felicjańska

 
Posty: 1310
Od: Śro kwi 20, 2011 13:27
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro kwi 22, 2015 7:23 Re: Głaskać możesz ale zza łóżka nie wyjde . Pomoc w oswojen

Wybrałam się do zoologicznego po myszki piłeczki piórka na patyczkach itp Boguś wstepnie zainteresowany nie był aleee im bliżej było nocy tym myszka była ciekawsza ,gorzej było gdy bawilismy sie sznurkiem bo momentami zaczynał miałczeć tak jak dwa koty chwilę przed bójką . W nocy zagadał ale nie otrzymał odpowiedzi więc zajął sie myszą :) Do dokocenia musze jeszcze 'dorosnąć' na razie to nie ten etap :)

Bogusław

 
Posty: 6
Od: Nie kwi 19, 2015 13:06

Post » Śro kwi 22, 2015 7:29 Re: Głaskać możesz ale zza łóżka nie wyjde . Pomoc w oswojen

Nic na siłę, zarówno w stronę Bogusia (super, że jest lepiej) jak i z wzięciem drugiego kota. Powodzenia w docieraniu się :ok:
Klucz do wszystkiego co kocie: cierpliwość, cierpliwość i jeszcze więcej cierpliwości :)

bea3

 
Posty: 4159
Od: Śro cze 26, 2013 12:23
Lokalizacja: opolskie




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], nfd i 42 gości