Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
morelowa pisze:Nie znam się na kotach - nie poznaję! Jakieś grube futrzaki rozleniwioneNiby małe??
Najważniejsze, że oczka Kłaczka nie bolą, jeśli reszta też nie boli to da radę się ogarnąć przytulak jeden.
Rustie pisze:Fatimka Wadowicka
Oczko zdrowe wyszło na zdjęciu lekko zamglone, ale jest bez zmian. Oczko chore wczoraj wyglądało koszmarnie, po nocy w ciepłym jest ciut lepiej. Mniej więcej jak u Kłaczka, tylko nie jest takie mleczne, a bardzo ciemne. Nie będzie na nie widzieć na 99%.
Karmicielka nie miała czasu wcześniej jej łapać. W piątek też nie mogła, bo gotowała obiadW końcu Anka złapała ją sama, w ostatniej chwili.
Kot jest w ciąży, oko jak widać, ale tym w ogóle na razie się nie będę przejmować. Niech przeżyje, po prostu
W nocy zakichała całą klatkę ropą z krwią, temperatura niska, nie je, ma problemy z oddychaniem, choć płuca osłuchowo czyste.
Dostałam lincospectin na wynos, będzie zabawnie.
Mam receptę na krople na obniżenie ciśnienia, przepisane bez przekonania i przy okazji, bo okiem będziemy się martwić potem + solcoseryl.
W lecznicy dziś nie płaciłam.
czarno-czarni pisze:gdzie wpłacać dla Kłaczka?
alessandra pisze:stan Rubinka masakryczny![]()
ale teraz musi już być lepiej![]()
Michasiu, czy jednoczesny zabieg usunięcia oczka i sanacja zębów w tym stanie nie są zbyt obciażające?
Kotka Milka pisze:Biedny Kłaczuś( A Fatimka to strasznie miziasta kicia tylko by sie miziała, no i piesow sie nie boi nawet dużych:)
co do Kłaczka spróbujcie mu wlewac do buzi gerberki mięsne i na smak witaminy z miamora te w saszetkach malutkich
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 339 gości