Shila - kotka z pnn walczy o normalne życie

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Wet dla kota z PNN (Łódź/Wawa)

Ankieta wygasła Pt sty 24, 2014 22:59

dr Agnieszka Neska (Warszawa)
1
100%
dr Aleksander Korzeniowski (Łódź)
0
Brak głosów
 
Liczba głosów : 1

Post » Nie kwi 19, 2015 22:19 Re: Shila - kotka z pnn walczy o normalne życie

anka1515 pisze:moze do Warszawy zadzwoń,spytaj .

Tylko gdzie? Stan Shili jest taki, że znakomita większość wetów widzi tylko jedno rozwiązanie :-(
"Bo kot, Panie doktorze, nie człowiek.
On potrzebuje miłości"
Katarzyna Grochola
---
Shila *26.04.2002 +20.04.2015 :cry:

mgrpl

 
Posty: 274
Od: Pt paź 20, 2006 12:07
Lokalizacja: Skierniewice

Post » Nie kwi 19, 2015 22:27 Re: Shila - kotka z pnn walczy o normalne życie

Gagarina jest całodobowe, próbujcie.

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 19, 2015 22:33 Re: Shila - kotka z pnn walczy o normalne życie

W Konstancinie Jeziornej też jest całodobowa klinika. Mają m.in. inkubator, jeśli istnieje potrzeba "fachowego" dogrzania kota. Nie wiem czy kotce nie jest potrzebne podanie tlenu i pilna transfuzja. Szukajcie weta, dzwońcie po lecznicach, z opisu wynika, że jest bardzo źle.
"Prawdziwa moralna próba ludzkości, najbardziej podstawowa [...] polega na jego stosunku do tych, którzy są wydani na jego łaskę i niełaskę: do zwierząt."
Milan Kundera, Nieznośna lekkość bytu

Feliska97

 
Posty: 703
Od: Pon lis 17, 2014 20:55
Lokalizacja: Mazowsze

Post » Nie kwi 19, 2015 22:39 Re: Shila - kotka z pnn walczy o normalne życie

mgrpl pisze:zaczęła coraz słabiej oddychać, urywanym oddechem, przestała na cokolwiek reagować. Zrobiła się wiotka.... Potem trochę się wybudzała, zaczynała zauważać, że coś się wokół dzieje, a trochę znów odpływała - oczy nieruchome szkliste, źrenice rozszerzone. W tej chwili raczej reauje, choć nie wiem, czy nas poznaje.

mgrpl Po konsultacji z druga połową uzupełniłam opis ataku padaczki u kota, którego byliśmy świadkami kilka ładnych lat temu. Wiodkość obserwowaliśmy jakby po ataku (w trakcie spięte ciałko)... a potem taki głębszy oddech... jakoś to co opisujesz wpisuje mi się w ten schemat... choć wolę myśleć, że nie... to możliwe przez internet nie da się wszystkiego odpowiedni składnie opisać... w przypadku naszego Chłopaka zdecydowaliśmy sie na eutanazję zanim doszło do ataków padaczkowych wynikających porażenia układu nerwowego i całej reszty... to była jedna (jeśli nie ta) najtrudniejsza decyzja w moim życiu...
mgrpl pisze:Co jakiś czas łapie oddech pyszczkiem. Oddycha dość płytko, chociaż częstotliwość nie najgorsza - 40-41 oddechów na minutę (w ataku przez chwilę miała częściej niż oddech na sekundę, ale trwało to może z 10 sekund, potem stopniowo zaczął opadać).

Już chyba ktoś pisał przyczyny mogą być różne, zaawansowana anemia albo np. przewodzenie i zbieranie sie wody w płucach...
mgrpl zapewne czeka Was bardzo trudna noc, obym się myliła wsp. tego co napisałam... postarajcie się zapewnić Shili maksymalny komfort... czy lekarz nie uprzedzał was jakie będą kolejne objawy pogarszania się stanu koteczki, jak to będzie wyglądało?

rtratkie

 
Posty: 123
Od: Śro gru 16, 2009 10:37

Post » Nie kwi 19, 2015 22:43 Re: Shila - kotka z pnn walczy o normalne życie

Na Śreniawitów w Warszawie też mają dyżur całodobowy,tlen chyba też,epo,i transfuzje robili mi na szybko.tylko nie wiem kto teraz tam przyjmuje.tel mogę poszukać w telefonie ale nie wiem czy jest ktoś nerkowy na dyżurze .

anka1515

 
Posty: 4673
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Nie kwi 19, 2015 22:46 Re: Shila - kotka z pnn walczy o normalne życie

Carmen201 pisze:Gagarina jest całodobowe, próbujcie.

MULTIWET - klinika weterynaryjna
ul. Gagarina 5
00-753, Warszawa
tel. 22-8414440, 22-8414022
fax. 22-8414020
e-mail: multiwet@op.pl

rtratkie

 
Posty: 123
Od: Śro gru 16, 2009 10:37

Post » Nie kwi 19, 2015 23:06 Re: Shila - kotka z pnn walczy o normalne życie

W każdym razie nie podejmujcie pochopnej decyzji. To może być tylko kryzys, poważny wprawdzie, ale jednak do opanowania. Mam nadzieję, że uda się dotrwać do jutra, wtedy badania krwi sporo powiedzą i może wynik posiewu.

Wiele już było przypadków pozornie beznadziejnych, gdy weci rozkładali ręce, a kot jednak wychodził na prostą. Tak jak pisałam - u mnie pięciu wetów mówiło, że nic się nie da zrobić, a Nesca od tamtego czasu jest ze mną w dobrej formie już ponad rok.

aniaposz

Avatar użytkownika
 
Posty: 14615
Od: Pt maja 25, 2007 8:41
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Nie kwi 19, 2015 23:40 Re: Shila - kotka z pnn walczy o normalne życie

Przyłączam się do trzymania kciuków za Shilę

Dodam swój (a raczej zasłyszany) sposób na łapanie siku, może się przyda... Podobno jak kot zacznie już sikać, to nie przestaje i trzeba kota przydybać i w trakcie delikatnie podsunąć pod tyłek coś. Ja stosuję płytki pojemniczek po serku homo(wyparzony wcześniej wrzątkiem), słyszałam też o patencie na łyżkę wazową (taką do zupy).
Aktualnie łapię siku szklaną miseczką i przelewam do sterylnego kupowanego w aptece.

Sava

 
Posty: 220
Od: Czw lis 23, 2006 22:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 19, 2015 23:46 Re: Shila - kotka z pnn walczy o normalne życie

Mam wyparzone puszeczki po Gourmet .
Jak się kicia czuje?

anka1515

 
Posty: 4673
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Nie kwi 19, 2015 23:52 Re: Shila - kotka z pnn walczy o normalne życie

Na Śreniawitów się nie dodzwoniliśmy. Nikt nie odbierał.
Shila na razie reaguje, jest przytomna, pysiek przymknięty. Oddechy dość płytkie, ale nie tak nerwowe. Obserwujemy.
"Bo kot, Panie doktorze, nie człowiek.
On potrzebuje miłości"
Katarzyna Grochola
---
Shila *26.04.2002 +20.04.2015 :cry:

mgrpl

 
Posty: 274
Od: Pt paź 20, 2006 12:07
Lokalizacja: Skierniewice

Post » Nie kwi 19, 2015 23:56 Re: Shila - kotka z pnn walczy o normalne życie

Spróbujcie się dodzwonić na Gagarina, to naprawdę dobra lecznica. Sama bym tam poszła gdybym bliżej mieszkała...

Sava

 
Posty: 220
Od: Czw lis 23, 2006 22:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 19, 2015 23:57 Re: Shila - kotka z pnn walczy o normalne życie

Na pewno śpi.Ja jak dzwoniłam to kilka razy i o różnych godzinach nocnych.jak odebrała to była zaspana.

anka1515

 
Posty: 4673
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pon kwi 20, 2015 0:02 Re: Shila - kotka z pnn walczy o normalne życie

Martwi nas, że się nie załatwia. Ostatnie siku było 18:10.
"Bo kot, Panie doktorze, nie człowiek.
On potrzebuje miłości"
Katarzyna Grochola
---
Shila *26.04.2002 +20.04.2015 :cry:

mgrpl

 
Posty: 274
Od: Pt paź 20, 2006 12:07
Lokalizacja: Skierniewice

Post » Pon kwi 20, 2015 0:06 Re: Shila - kotka z pnn walczy o normalne życie

a pęcherz pełny ?
może troszkę lespewetu ?
wcześniej często sikała?

anka1515

 
Posty: 4673
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pon kwi 20, 2015 0:09 Re: Shila - kotka z pnn walczy o normalne życie

Kicia zasnęła. Może sen pozwoli jej się trochę zregenerować. Na razie czekamy.

Wcześniej siku było średnio 4,5 godziny. Chociaż widzę, że wczoraj też ostatnie siku było 16:50, a potem dopiero w nocy.
Nie umiem sprawdzić, czy pęcherz pełny. Ale na razie niech Shila pośpi.
"Bo kot, Panie doktorze, nie człowiek.
On potrzebuje miłości"
Katarzyna Grochola
---
Shila *26.04.2002 +20.04.2015 :cry:

mgrpl

 
Posty: 274
Od: Pt paź 20, 2006 12:07
Lokalizacja: Skierniewice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Marmotka i 10 gości