» Nie kwi 19, 2015 11:03
Re: Nadbużańskie koty - chory znajduś
Poproszę go o duphylate.
Toksycznego to raczej nic nie zjadł, bo ma wszelkie objawy ostrej infekcji górnych dróg oddechowych. Więc raczej to ,,tylko" to. Oczu wciąż nie chce otwierać, przemywam je, że porozklejać powieki. Jest strasznie chudy, ale dziś nawet mocował się ze mną przy obsłudze. Próbowałam podać mu trochę kociego mleka strzykawką, ale zaczął kaszleć.
Jadę zaraz do weta, bo po 12 powiedział, że będzie u siebie.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop