Nadbużańskie koty - do zamknięcia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 19, 2015 9:53 Re: Nadbużańskie koty - chory znajduś

Poproś o duphalayta. Podawałam kotom je także podskórnie (rada wetki) jak nie było wenflonu założonego. Może Catosal też dodać. Steryd był dobowy czy o dłuższym działaniu. Moja daje miksa na ok tydzień.
Kciuki wielkie!
A jak z ew podaniem convy czy medicare przez strzykawe?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56064
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Nie kwi 19, 2015 9:54 Re: Nadbużańskie koty - chory znajduś

Znajduś dziś:

Obrazek

Po 12 tej jadąc po elektrolity zabiorę znajdusia do weta. Zasugeruję, żeby może podał mu duphalyte, tak jak ASK podpowiada.

Zuziu, jak tylko będę miała wiadomości o tri to napiszę, dziś przy niedzieli nie chcę im przeszkadzać telefonami.

Dzięki Erin
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie kwi 19, 2015 9:55 Re: Nadbużańskie koty - chory znajduś

ASK@ pisze:Poproś o duphalayta

Zbiegłyśmy się myślami w tym samym czasie

Sądzę, że z podaniem strzykawką może być ogromny problem, bo on ma mocno gardło zaatakowane. Spróbuje dziś. Nie mam convy i dziś w moim miasteczku jest nie do zdobycia, ale spróbuję chociaż z gerberem z indyka. Ale raczej nie jestem optymistką, bo widać że ma ogromne problemy z przełykaniem
Ostatnio edytowano Nie kwi 19, 2015 10:06 przez marta-po, łącznie edytowano 1 raz
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie kwi 19, 2015 10:00 Re: Nadbużańskie koty - chory znajduś

Znajduś dzisiaj w takiej już lepszej pozycji leży :wink: ale widać że chudzinka z niego straszna. Oby załapał jedzenie
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie kwi 19, 2015 10:02 Re: Nadbużańskie koty - chory znajduś

marta-po pisze:
ASK@ pisze:Poproś o duphalayta

Zbiegłyśmy się myślami w tym samym czasie

Samo nawadnianie nie starczy. On musi być odżywiany. Choćby tak. Nie doczytalam czy ma wenflon. Jestem za tym by choć dwie doby lało się bezpośrednio do kota. Ale wiadomo że bywa różnie. Czasem nie ma w co się wkuc. Ale deczko płynów już dostał.
Kotom dodawalam do jedzenia Orsalit dla dzieci (dr. Czubek nakazała) . Wsio z tym rozrabialam. Conve szczególnie lub bezpośrednio do pysia ze strzykawki.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56064
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Nie kwi 19, 2015 10:15 Re: Nadbużańskie koty - chory znajduś

Nie ma wenflonu, podskórnie dostaje. Zapytam o orsalit i kupię. Do indyczego gerbera chociażby podałabym dziś. Albo nawet może do kociego mleka. Może to łatwiej ze strzykawki przełknie. On często otwiera pyszczek i mocno się ślini. Zachowuje się tak, jakby go bardzo gardło, przełyk bolało. Ale spróbuję coś mu podać strzykawką.
Wiem, że musi jeść i to najbardziej mnie martwi. Jest strasznie chudy, czas płynie, a ja po południu muszę wyjechać na sześć dni. A kot stoi pod znakiem zapytania
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie kwi 19, 2015 10:22 Re: Nadbużańskie koty - chory znajduś

A może on coś toksycznego wcześniej zjadł? Nie mogło tak być?
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie kwi 19, 2015 10:28 Re: Nadbużańskie koty - chory znajduś

Marta, ale Duphylate można chyba do kroplówki dodać.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie kwi 19, 2015 11:03 Re: Nadbużańskie koty - chory znajduś

Poproszę go o duphylate.
Toksycznego to raczej nic nie zjadł, bo ma wszelkie objawy ostrej infekcji górnych dróg oddechowych. Więc raczej to ,,tylko" to. Oczu wciąż nie chce otwierać, przemywam je, że porozklejać powieki. Jest strasznie chudy, ale dziś nawet mocował się ze mną przy obsłudze. Próbowałam podać mu trochę kociego mleka strzykawką, ale zaczął kaszleć.
Jadę zaraz do weta, bo po 12 powiedział, że będzie u siebie.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie kwi 19, 2015 11:10 Re: Nadbużańskie koty - chory znajduś

Kciuki, kciuki nieustające :ok: :ok: :ok:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7331
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie kwi 19, 2015 11:29 Re: Nadbużańskie koty - chory znajduś

Erin pisze:Marta, ale Duphylate można chyba do kroplówki dodać.

Podaje się tak i tak. Brak venflonu nie zawsdza. Choć przy tak wyniszczonych kotach pakowanie w żyłkę jest lepsze. Kciuki wielkie.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56064
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Nie kwi 19, 2015 12:02 Re: Nadbużańskie koty - chory znajduś

Wróciliśmy. Dostał witaminy B, i elektrolity z glukozą. Wet stwierdził, że będzie znajduś żył. Dziś bardziej się bronił, więcej miał sił. Do domu też dostałam elektrolity, glukozę i strzykawkę z witaminami B. Kupiłam gerbery.
Zapluty jest okropnie jak to określił wet, ale dodał, że powinien wygrać i zwalczyć chorobę. Najważniejsze, powiedział to nawadnianie i ciepło.
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie kwi 19, 2015 12:36 Re: Nadbużańskie koty - chory znajduś

W podobnym stanie był na początku mój Piracik, bałam się, że nie dotrwa do rana.
Potem była jazda z karmieniem przez prawie 2 tygodnie.
Oby się chłopakowi udało :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie kwi 19, 2015 14:33 Re: Nadbużańskie koty - chory znajduś

No właśnie to karmienie najbardziej mnie martwi, bo muszę dziś wyjechać i zostawię domownikom niejedzącego kota. Próbowałam wstrzyknąć gerbera, ale wyślinił i bardzo walczył
,,W sztuce tracenia nie jest trudno dojść do wprawy (. . .)" Elizabeth Bishop

marta-po

 
Posty: 3318
Od: Pon sie 15, 2011 17:19
Lokalizacja: okolice Warszawy

Post » Nie kwi 19, 2015 14:36 Re: Nadbużańskie koty - chory znajduś

No to pozostają kroplówki.
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 280 gości