Długowłosy, Rudy i reszta szukają domów stałych lubDT fotki!

Aniu, co tam u Maszy? Pyta ktoś o nią?

Maszka jest zdrowa, zaszczepiona, gotowa do adopcji. Jest przekochana, lubi głaskanie i zabawę piłeczkami i piórkiem. Przekonała się do spania w łóżku. Apetyt oczywiście dopisuje, ale nadal jest smukłą kocicą na długich łapkach.

A czy ktoś o nią pyta? Do mnie napisała jedna pani, ale zniknęła. Tak jak się obawiałam - z długowłosym i rudym poszło łatwo, a teraz zaczną się schody.
Mam Domek, który deklaruje wzięcie kota przed wakacjami -chcą burego, wychodzącego, wykastrowanego nastolatka. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Juz się zaczął sezon kociątkowy

...

Kierownik Schroniska Orzechowce nie zyje... Tak odmienił to miejsce, co teraz będzie z tymi zwierzakami

To straszne. Młody człowiek. Brakuje mi słów.

Pytają o nią, oczywiście, ale na razie na pytaniach się kończy;). Kotka jest piękna i oryginalna, trzeba tylko zaczekać na ten właściwy Dom.

Mam fantastyczną wiadomość, Lawa, Prosiaczek, Mikołaj i Basia mają piękne aktualne zdjęcia (dzięki Mati

). Benia, jak dotrą do Ciebie to wstaw je tutaj, proszę. Rozróżnianie Basi i Mikołaja nam nie wychodzi, liczymy na Ciebie.

Faktycznie są piękne, nowe fotki (dzięki Mati:1luvu: i Tobie Aniu), ale mam jakiś kłopot z ImageShack, którego nie umiem rozgryźć:(

uff, udało się!

Dodałam fotki do pierwszego postu.

bern pisze:

Zwierz - pojechał do nowego domu.
-prawie czarny, prawie Maine Coon
-wiek.ok. 2-3 lata
-obecnie kot wychodzący
-mógłby być jedynakiem, dogaduje się z kotami, ale niektóre lubi pognębić
-zabawny, potrafi robić fikołki
-imponujący, waży 6kg. i piękny, potrafi być przemiłym przytulakiem, kiedy ma na to ochotę
-korzysta z kuwety
-nienawidzi czesania (do mnie dotarł w filcowym płaszczu i czesanie go, to walka na śmierć i życie)
-akceptuje psy

Rudzik - pojechał do nowego domu
-biało-pomarańczowy
-wiek.ok.2 lata, chyba
-obecnie kot wychodzący
-przemiły, delikatny i czuły, zawsze chowa pazury, gdy dotyka twarzy człowieka
-dogaduje się z kotami i psami
-korzysta z kuwety
-trochę głuptas, lubi poszaleć i śmiesznie gada, gdy się go tuli
-ma złamaną końcówkę ogona w dwóch miejscach, ale to dodaje mu tylko uroku

Na razie dwa, a będzie więcej.
Pod moją opieką przebywa w tej chwili 17 kotów i trzy psy.
Koty są szczepione, nie testowane, ze względu na wychodzenie i ciągłe polowanie nie mogę zapewnić, że koty w 100% są odrobaczone.
Ze względu na sytuację osobistą dla części stada chcę znaleźć nowe domy - mówiąc najkrócej - zostałam sama, mieszkam na wsi, na odludziu, nie stać mnie na tak duże stado - na razie pracuję tylko dorywczo.
Ze względu na miejsce, w którym mieszkam, nie bardzo mogę liczyć na pomoc, noo... nikt tu chętnie i po drodze nie wpadnie, by zajrzeć do zwierząt, gdy ja jestem w pracy (zdarza się, że nie ma mnie kilkanaście godzin), latem będzie łatwiej.
Kiedyś na forum funkcjonowałam pod nickiem wania71 (niestety w ubiegłym tygodniu spalił mi się zasilacz w komputerze i nie byłam w stanie odzyskać konta na miau)- pozdrawiam i proszę o pomoc.

W sprawie kotów proszę o kontakt na pw,
e-mail: wania 71@o2.pl,
tel.13 43 33 759 lub 514 284 365

Oto kolejne koty: Oczywiście wysterylizowane.

Lawa
-biało-szara puchatka
-wiek, trudno powiedzieć, ok. 6 lat
-zaskakująco leciutka, gdy bierze się ją na ręce
-żaden kot, nie wtula się tak w człowieka, jak Lawisia
-u mnie się marnuje, przemyka spłoszona po domu, bo boi się kotów, z tego powodu mogłaby być jedynaczką
-obecnie wychodząca
-korzysta z kuwety
-bardzo łagodna

Masza
-ma półtora roku (siostra Prosiaczka)
-drobniutka, filigranowa i śliczna
-ma wielkie uszy i wydłużony pyszczek
-nieśmiała, jednak za jedzonko zrobi wszystko, dopadnięta we śnie głośno mruczy, ale sama na kolana nie przyjdzie - dla kogoś, kto doceni jej niezależność
-oczywiście korzysta z kuwety
-koty bardzo ją lubią
-dogaduje się z psami
-obecnie na tymczasie u anna_s

Prosiaczek
-ma półtora roku
-kotek niewychodzący
-utyka na tylną nóżkę; znalazłam go z połamaną łapką, która źle się zrosła
-leciutko gryzie podczas głaskania, ale tak właśnie wyraża swoją miłość do ludzia
-jest słodziakiem
-koty go lubią
-dogaduje się z psami
-i w ogóle nie ma z nim problemów

Mikołaj
-przystojny buras, z wielkimi oczami
-nie wiem, ile ma lat, stary na pewno nie jest, ok.4 lat
-troszkę terrorysta, nie z każdym kotem się dogada
-dla mnie cudny, łagodny, kochany, ale na początku gryzł podczas głaskania - Mikołaja trzeba być może do siebie przekonać. A może w nowym domu nie będzie już problemu, bo pokonaliśmy jakieś jego strachy z poprzedniego życia, u mnie zjawił się nie wiadomo skąd.
-dogaduje się z psami
-korzysta z kuwety
-wychodzący, ale lubi spać w łóżku wtulony w swojego człowieka

Baśka
-kilkuletnia burasia
-lubi siedzieć na półce i gdy się ją mija, to zaczepia łapką, a gdy nasypuje się jej karmę do miseczki - leciutko gryzie w dłoń. Nie wiem, może zbyt wolno nasypuję
-lubi spać w łóżku i tulić się
-wychodzi, ale jest ostrożna i trzyma się domu
-korzysta z kuwety

Bejbi, Bejbik, Bebiko
-4 lata, malutka zabrana ze schroniska w Orzechowcach
-mała czarna
-przymilna, absolutnie łagodna, wesoła, taki słodki dzieciak
-korzysta z kuwety,
-z kotami się dogaduje, ale najbardziej lubi ludzi
-dogaduje się też z psami

To są kochane domowe koty i chciałabym, żeby trafiły do domów, gdzie jest więcej rąk do głaskania. Gdzie są jakiekolwiek ręce do głaskani i kolana do poleżenia.

W sprawie kotów proszę o kontakt na pw,
e-mail: wania 71@o2.pl,
tel.13 43 33 759 lub 514 284 365

Co słychać u Was ?

Dom bern ( wcześniej wania71) zniszczony w pożarze
viewtopic.php?f=1&t=168513

Długowłosy, Rudy i reszta szukają domów stałych lubDT fotki!

Kto przegląda forum