MILI i AMY - wariatki ze wsi ♥♥♥ cz.7

Jak myślicie: czy jest możliwość że Maciek robi kupy na chodniku pod moją klatką? Nie w trawie?
Bo sąsiad mi dzisiaj powiedział że on kupy robi. Ja stwierdziłam że nie widzę problemu, ze posprzątam tylko proszę dać znać. To sąsiad stwierdził że nie będzie za mną chodził :roll:

Chyba się im to nie podoba że mu daję jeść . . .
Ludzie na wsi niektórzy to sa na prawdę ograniczeni. Beznadzieja :roll:

cześć Moniś :kotek:

U mnie nie ma problemu z takimi rzeczami, dokarmiamy pod blokiem, nikt z sąsiadów się nie burzy na jakieś zanieczyszczenia :roll:

Chyba głupia jakaś natura ludzka

Hejka! No cóż, ma mu się prawo ne podobac, że na chodniku są kupy.. Spróbuj oblukać, czy to faktycznie sprawa Maćka przede wszystkim. Jakoś trudno w to uwierzyć. Potem będziesz się martwić. I doberek!

Szczerze mówiąc to nie wydaje mi się ze to Maciek. On zjada rano i idzie pod inne bloki. Nie ma go tutaj zazwyczaj cały dzień.
Pytałam współlokatorki to też nie widziała by kotek robił kupę przy klatce. Inni sąsiedzi też sie nie skarżą. Myślę ze panu po prostu przeszkadza to ze daję mu jeść :/

Bardzo mozliwe, no na to nie ma rady, jakoś to musicie przetrzymać.

Cześć Moniczko :1luvu:

Pewnie nie podoba się mieszkańcom, że ktoś dokarmia kota i się później plącze pod blokiem. Tak to już jest.
Koty raczej wolą się załatwiać w trawie, czy piachu, a nie na chodnikach :roll:

pewnie to psie, ale na kogoś zwalić trzeba :roll:

Miraclle pisze:Cześć Moniczko
Pewnie nie podoba się mieszkańcom, że ktoś dokarmia kota i się później plącze pod blokiem. Tak to już jest.
Koty raczej wolą się załatwiać w trawie, czy piachu, a nie na chodnikach pewnie to psie, ale na kogoś zwalić trzeba

Basieńko. Ja myślę że ani Maćkowe ani psie. To było zmyślone po prostu żeby mnie sprowokowac :/

Witajcie.
Wczoraj byłam w pracy. opiekowałam się jedna starszą panią po udarze. Jest w miarę chodząca ale kompletnie nie kontaktująca. Gada od rzeczy czasem takie głupoty ze szok. Ale wczoraj po południu była w miarę grzeczna choć mojej koleżance od rana dała nieźle popalić.
A od poniedziałku już do swojej normalnej roboty idę. Mam nadzieję, że do czerwca juz nie będę miała wolnego w takich ilościach jak teraz

Pogoda sie knoci ale mimo to życzę Wam udanego czwartku :ok:

witaj Moniś :1luvu:

u nas właśnie zaczyna padać

, jestem zadowolona bo mi kwiatki podleje

Mirka jak na zbawienie czekała na deszcz i się doczekała

Moja mama też wyczekuje deszczu, co rusz dzwoni, jaka pogoda? zobacz no na tym telefonie kiedy deszcz będzie padac :lol:

musi padać bo na działce sucho :lol:

mama kwiatkowa nie jest, za to warzyw i drzewek owocowych u nas pod dostatkiem. Uwielbiam Magi świeżą w listkach sobie narwać i zupki dobrej ugotować :1luvu:

Cześć Moniś,
Miłego dnia :1luvu:

Cześć Moniko :piwa:

Kochana, zobacz czy to Maciuś na pewno te kupy robi ( jak się uda w takim momencie złapać ), ale nie sądzę by to on :ok:

oczywiście kupa ma prawo sąsiadom przeszkadzać, to normalne, ale ludzie również często wymyślają problemy których nie ma :ok:

Marcus, ja też czekałam na deszcz jak na zbawienie, migrenę mam od paru dni, i się do czekałam :piwa:

Dzieńdoberek Monia

Moli25 pisze:Mirka jak na zbawienie czekała na deszcz i się doczekała
Moja mama też wyczekuje deszczu, co rusz dzwoni, jaka pogoda? zobacz no na tym telefonie kiedy deszcz będzie padac musi padać bo na działce sucho
mama kwiatkowa nie jest, za to warzyw i drzewek owocowych u nas pod dostatkiem. Uwielbiam Magi świeżą w listkach sobie narwać i zupki dobrej ugotować

Cześć Moniś,
Miłego dnia

masz na myśli lubczyk? ale chyba go dodajesz jako dodatek do zupy? bo tak napisałaś ,że w pierwszej chwili pomyślałam ,ze chodzi co o jakąś zupę lubczykową

sistersy25 pisze:Cześć Moniko

Kochana, zobacz czy to Maciuś na pewno te kupy robi ( jak się uda w takim momencie złapać ), ale nie sądzę by to on oczywiście kupa ma prawo sąsiadom przeszkadzać, to normalne, ale ludzie również często wymyślają problemy których nie ma

Jestem pewna że sąsiad to zmyślił. Inny sąsiedzi sie nie skarżyli. On po prostu nas nie lubi bo sie dowiedziałam o tym ostatnio. A Dzisiaj obejrzałam cały mały trawnik pod klatką i nawet tam kupy nie znalazłam. A jeśli chodzi o chodnik to koty na chodniku się przecież nie załatwiają. Przecież Maciek nie będzie za przeproszeniem srał tam gdzie je. Poza tym on jak się naje to znika ostatnio. Nie ma go pod blokiem cały dzień. Dopiero z rana sie pojawia i czeka na mnie i na miskę

Dzisiaj po jedzonku było mega mizianko i koteczek sobie zasnął na moich kolanach

bulba pisze:Dzieńdoberek Monia

Hej Kasieńko

Piątek wreszcie

MILI i AMY - wariatki ze wsi ♥♥♥ cz.7

Kto przegląda forum