WARSZAWA .Kotka W CIĄŻY.Dziewczyna nie wie co robić..

po pierwsze przy odchowaniu i wyadoptowaniu maluchow nalezy wziac pelna odpowiedzalnosc za sterylizacje calego miotu, po drugie - musza sie trafic dobre domy - tego nikt nie zagwarantuje. jesli maja potrzebe ratowania niech ida do najblizszego schronu i adoptuja nieadopcyjne koty lub koty po zmarlych, ktore nie moga sie odnalezc w warunkach schronisowych, skoro cale zycie zyly przy boku kochanej Pani/Pana, dopieszczane na maxa.

Wydarzenie usunięto, może na prośbę Autorki. Szacun dla Niej za trudną decyzję w tych okolicznościach.
Przerażają mnie ludzie, to i jakoby obeznani w temacie

. Kociąt do ratowania zaraz będzie zatrzęsienie i nie będzie komu

Romi, najbardziej mi się podobały wpisy "odchowa się, znajdzie się " :strach:

. Z tego nic się samo nie robi, to masa czasu, wysiłku i pieniędzy a do tego odpowiedzialność. Emocjonalna decyzja to chwila, konsekwencje to potem miesiące ...

Rysio-16-02-2013 [*]

Koleżanka mojego znajomego ma kocicę, urodziła pól roku temu 5 małych, zaproponowałam że zalatwie sterylkę za darmo, nie zgodziła się, dziś telefon- może znajomy znajdzie domek dla 3 małych ślicznych kotków- w tej chwili ma już 9. O sterylce nadal nie chce słyszeć, pani około 40 letnia, nie mieszkająa na wsi dechami zabitej. To tak a propo "znajdzie się". Szlag mnie trafił jak usłyszałam o nowym nabytku, a za chwilę będzie następny. :evil:

Kur........urodziła 7 maluchów...

Ja nie mogę, no po prostu nie mogę

https://www.facebook.com/events/1566229456986678/

**Adopcje: 9 >>**

Cholera:(
To teraz zacznie się zbiórka na wsio pewnikiem .

ASK@ pisze:Cholera:(
To teraz zacznie się zbiórka na wsio pewnikiem .

Super im pójdzie...

Wczoraj dostałam pw na fb, że mają nadzieje, iż mój Maciek(tymczas) szybko umrze,bo takie koty się usypia,a nie małe.

Przecież stare i chore to brzydkie są, to po co mają żyć.
Maluszki są takie słodkie. Jakieś 2-3 miesiące. Potem na śmietnik, jak drapią i sikają. Koty sobie poradzą, złośliwe bestie.

Dziewczyna może uzbiera parę groszy na karmę teraz. Potem towarzystwu się sprawa znudzi, zostanie sama z ósemką kotów. Jak nie da rady leczyć, szczepić, sterylizować - to odwiezie do schronu albo odda w pierwsze lepsze ręce, i tak marny los je dopadnie. Jakoś trudno mi uwierzyć w jej konsekwencję. Obym się bardzo myliła.

Sprawa jest w toku, proszę o powstrzymanie się od komentarzy :oops:

justyna8585 pisze:Kur........urodziła 7 maluchów...

Ja nie mogę, no po prostu nie mogę

https://www.facebook.com/events/1566229456986678/

Czy to jest kotka z twojego pierwszego postu?

justyna8585 pisze:
alix76 pisze:Jak bardzo zaawansowana ciąża? Wydarzenie niedostępne

Trzeba być w grupie koty, żeby zobaczyć
Wygląda, że bardzo

O, na grupie "Koty" znowu cud narodzin?

Tja. Tzn była na dziś umówiona sterylka ale kotka w nocy urodziła. Dziewczyna zdezorientowana, chce dobrze, nie ma doświadczenia ani zbytnio pojęcia, to jej pierwszy kot. Na FB jest grupa ratunkowa kociątek :evil:

, ciekawe na jak długo. Odrealnione, dziewczyna wynajmuje pokój, całymi dniami jej nie ma, nie wie, co zastanie dziś, bo cześć malców jest słabsza.
Zaoferowałam pomoc w uśpieniu maluchów

i podaniu kotce leków na laktacje

, jest otwarta możliwość sterylki przez JOKOT. Miałam podjechać dziś wieczór, ale opiekunka odwołała i ma się odezwać jutro. Pomogę o ile się odezwie - decyzja należy do dziewczyny a na FB robią wodę z mózgu

alix76 pisze:Tja. Tzn była na dziś umówiona sterylka ale kotka w nocy urodziła. Dziewczyna zdezorientowana, chce dobrze, nie ma doświadczenia ani zbytnio pojęcia, to jej pierwszy kot. Na FB jest grupa ratunkowa kociątek , ciekawe na jak długo. Odrealnione, dziewczyna wynajmuje pokój, całymi dniami jej nie ma, nie wie, co zastanie dziś, bo cześć malców jest słabsza.
Zaoferowałam pomoc w uśpieniu maluchów i podaniu kotce leków na laktacje , jest otwarta możliwość sterylki przez JOKOT. Miałam podjechać dziś wieczór, ale opiekunka odwołała i ma się odezwać jutro. Pomogę o ile się odezwie - decyzja należy do dziewczyny a na FB robią wodę z mózgu

Żal mi kociaków, bardzo żal,ale tak trzeba..
Wydarzenie im nie bardzo idzie...na pewno zostanie sama ze wszystkim.

Fejsbukowe pomaganie jest zaiste fajowiutkie... :mrgreen:

Dzięki niemu mam trzeci miesiąc 15-letnią "tymczaskę" - sikającą po kątach, solidnie chorą i atakującą inne koty. Miała być parę dni, dopóki się nie zorganizuje transportu, bo chętnych do pomocy też było od groma i ciut ciut. A wyszło, jak to zwykle na FB wychodzi. Inna sprawa, że kot na tym wyszedł nie najgorzej, więc nie narzekam za bardzo. :roll:

Aczkolwiek moje dywany mają dosyć robienia za kuwetę.

A myślisz, że mi nie żal

? Ale co robić, nawet nie ma pewności, czy kotka podjęła opiekę

.
7 kociąt w wynajętym pokoju :strach:

. A wiadomo, ile warte są deklaracje, że ktoś weźmie

- teraz chętni, za 2 miesiące nawet telefonu nie odbiorą

Cóż, pozostaje tylko trzymać kciuki, żeby właściciel mieszkania nie doszedł do wniosku, że umowa najmu nie obejmuje stada kociąt.
Bo wtedy to się zrobi naprawdę niewesoło.

WARSZAWA .Kotka W CIĄŻY.Dziewczyna nie wie co robić..

Kto przegląda forum