
Moja maleńka Ziuteczka jeszcze w naszym poprzednim życiu.

I moja kochana, mądra staruszka.
Najpierwsza. Najważniejsza. Najkochańsza.
Nie lubiła ludzi ani zwierząt.
Byłam jej całym światem.
W piątek przeniosła się na naszą nową działkę.
Ale gdzieś tam na mnie czeka. Gdzie obydwie będziemy znowu piękne, młode i zdrowe.