Spacery i jazdę samochodem uwielbiał Thomas, kładł się na siedzeniu i był bardzo grzeczny albo wyglądał przez okno. Wzbudzał zainteresowanie kierowców bo wyglądał jak duża puchata maskotka tylko taka żywa z wielkimi ślepiami.

Bardzo mi go brakuje
Święta, święta i już prawie po świętach. Dzieciaki siedzą przy stole i jedzą sałatki a ja już nawet nie mogę patrzeć na jedzenie. Tylko piję i piję. A jutro do pracy ach jak mi się nie chce, te święta to tylko rozleniwiają.