♫♫♪ ♥ Melinda & Nureyev ♥ ♪♫♫ Nuri dezerter

Tornado gorsze niż trzy miesiące temu. Melinda warczy, Nuri grucha i zagaduje, biega z nią po domu, co chwilę jest pacanie ale takie zabawowe, Melinda patrzy zdegustowana... tak. to ja pójdę zajrzeć do mojego sernika

Ariel , zdrowych , spokojnych :1luvu:

Wesołych Świąt życzy MB z Księżniczką Ofelią i Małą Czarną Carmen

Moje doświadczenie przeprowadzkowe - wróciłam z obrony magisterki, pojechałam po Ofelię do koleżanki i przywiozłam do nowego mieszkanka, kompletnie nie urządzonego, zawalonego meblami, torbami, kartonami itp. Postawiłam transporter w przedpokoju, otworzyłam, Ofelia wyszła, przeciągnęła się i potruchtała do pokoju. Stanęła jak wryta. W tył zwrot, truchcik do drugiego pokoju i znów stanęła jak wryta. I tak parę razy.
Po kilku dniach ja jeszcze nie mogłam nic znaleźć, a Ofelia była u siebie.

Jak wrócę do domu, to wstawię fotki "limuzyn" moich pannic, obie mają transportery materiałowe, tyle że Ofelia podróżuje w plecaku, a Ofelia w torbie na kółkach, która może też służyć jako plecak.

Nuri mój Nuri ukoffany! Jezdę okropecznie zaniespokojona, bo przeczytałam, że gruchasz do jakowejś małej kotku! Czy ty mię już nie koffasz? :placz:

Ona jezd pewnie piąkniejsza od mię! :placz:

Mała Ciorna Carmen

Carmenku kiedy ja do Cię pisałem i mi nie przeszedł był post! Jedyna najpiękniejsza najcudowniejsza tyś jest! Żadne małe czarne szurnięte tornado! ooonieeee! ona syka na Meli!
A kocham mocniej od Ciebie tylko moją mamę.

Nuri mój Nuri koffany. Uspokojałeś mię. Bo już się bojałam, że mię nie koffasz :strach:

A ja cię koffam okropecznie i układałam dla cię aryję operowną, ino zapomniłam :oops:

No bo Duzia zrobiała mię trening z wędką i tak brykałam, że zapomniłam. Ale nie martwiaj się, cosik inszego ułożę i zaśpiowam. Lizam cię po uszku
Mała Ciorna Carmen