I to by było na tyle. Oczywiście śnieg pada nadal ale tym razem drobniejszy co nie zmienia faktu że mamy iście zimową aurę tej wiosny.
A co ciekawsze właśnie rozstąpiły sie te ciężkie śniegowe chmury i zaczęło świecić słońce. I teraz widzę jak bezsensownym zajęciem było mycie okien bo zachlapane są jak sto pięćdziesiąt.
