
Mój pierwszy kocur - spał w innym pomieszczeniu, kilka dobrych metrów od kuchni, w kuchni mogły gary lądować z hukiem na glebie i nawet uchem nie ruszył, ale jak tylko zaczynało się kroić mięcho, to natychmiast się materializował

Moderator: Estraven
dorcia44 pisze:miał usuwane zęby ,niestety też się boję czy to nie ma związku z amputacją uszu.
oby nie .
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, puszatek i 215 gości