wolonKOTariat ='.'= Schronisko Łódź

[ruru]

Ja mam zamiar jutro być w schronisku od 10 tej

Śuper

[magicmada]

Ja mam zamiar jutro być w schronisku od 10 tej

Śuper

Marta, zwróć uwagę na Zenka, proszę.

[magicmada]

W ciągu jednego dnia mam trzy zapytania o Londona

[_aaaKotyRude2_]

super. jakieś obiecujące domki? bo ja jeśli nikt lepszy się nie trafi to oczywiście że bym go wzięła ale zdaję sobie sprawę ze dom gdzie on będzie only one będzie sto razy lepszy. Ja się ciągle biję z myślami bo wiem że byłoby na początku ciężko z moimi i w ogóle kurna wiem że to nierozsądne finansowo i w ogóle...tyle że serce mówi głupie co innego...już nie wiem sama chciałabym dla niego jak najlepiej. może tymczas? poradźcie coś

[_aaaKotyRude2_]

a w niedzielę swoją drogą i tak przyjadę może się wciągnę i pomogę jakoś?

[magicmada]

Nie wiem, zaprosiłam Państwa do schroniska, zobaczymy co z tego wyniknie. Nie wiem, jak on dogadałby się z Twoimi kotami- w tamta niedzielę był rozdrażniony, fukał na nas i na Twistera- ale może to kwestia sytuacji. A Ty nie chciałabyś być domem tymczasowy? Albo kotowolontariuszką:)?

[_aaaKotyRude2_]

no właśnie chyba bym chciała tzn chciałabym tylko boję się strasznie. nie myślcie o mnie źle ja boję się emocjonalnie czy sobie bym dała radę i czy umiem coś co może się przydać...no w ten deseń

[magicmada]

no właśnie chyba bym chciała tzn chciałabym tylko boję się strasznie. nie myślcie o mnie źle ja boję się emocjonalnie czy sobie bym dała radę i czy umiem coś co może się przydać...no w ten deseń

Zachęcam Cie do przyjścia- taka wizyta nie jest zobowiązująca, a zobaczysz jak schronisko wygląda w realu:)

[mamamariana]

Marta, jutro przyjedzie Pani Anna Gaszewska poznać i najprawdopodobniej adoptować Twistera (czarny kocurek z białą krawatką), miał zaburzenia neuro.
Proszę, nie wydawaj go komuś niepewnemu, domek wydaje się bardzo fajny i zdecydowany. Pani ma już kotkę od nas. Pani będzie pewnie dopiero ok.13ej, bo pracuje.
Dzięki.

[ruru]

W wiosennej i słonecznej atmosferze chcielibyśmy zaprosić wszystkich kibicujących naszym kotom na Wiosnę Kotów,
czyli niedzielne spotkanie w kociarni łódzkiego schroniska, 12 kwietnia, w godzinach 11- 14.
Goście będą mogli obejrzeć kociarnię i jej mieszkańców
oraz osłodzić sobie niedzielę, (przewidujemy poczęstunek),
spotykając się w miłym gronie miłośników kotów.
Jeżeli ktoś miałby życzenie przy okazji imprezy podarować kotom karmę- zapraszamy.
Motto spożywczo- podarunkowe brzmi: "Młodym mokre, starszym suche".
Wiosna Kotów to nie tylko impreza, w kociarni wiosna i lato to także czas,
kiedy po zimowym wyciszeniu do schroniska trafia duża liczba nowych kotów,
szczególnie maluchów z wiosennych miotów, często chorych lub mało samodzielnych,
w ich imieniu prosimy o mokrą karmę dobrej jakości (nasze kociaki jedzą Smillę, Animondę, RC).
Starsze koty czekają na dobrą suchą karmę (Purina, Sanabelle,RC), po której nie będą mieć sensacji brzuszkowych,
niestety zdarzają się one przy karmieniu "kolorową" karmą marketową.

Koty i wolontariusze serdecznie wszystkich zapraszają:)

Banerek mały, z Pikusiem:

Kod: Zaznacz cały

[URL=http://tinyurl.com/pvdoxbe][IMG]http://tinyurl.com/q7gohfd[/IMG][/URL]

większy:

Kod: Zaznacz cały

[url=http://tinyurl.com/pvdoxbe][img]http://tinyurl.com/os2r7l9[/img][/url]

[Diastre]

Postaram się do Was dotrzeć na wiosnę

[ewa_mrau]

ja też będę
może wiesiaczka uda mi się namówić
i hikorę postaram się też przyciągnąć
... mry!

[ruru]

Noooo! Koniecznie!!Bądźcie, bądźcie, bądźcie, bądźcie!

Pamiętacie Kota Samozło którego się prawie wszyscy bali? ,
czyli 10 letnią Mirrę, po zmarłej Pani?
początki były trudne, ale teraz już o tak :

Już wszystko jest w porządku J Mira, tak jak na początku bała się innych kotów, tak teraz ustawia je skutecznie, chętnie się bawi, je i uwielbia głaskanie i noszenie na rękach.
Wygląda na to, że się zadomowiła. W załączniku przesyłam kilka nowych zdjęć.

[wiesiaczek1]

ja też będę
może wiesiaczka uda mi się namówić
i hikorę postaram się też przyciągnąć
... mry!

wiesiaczka nie trzeba namawiać, sam przyleci, tzn. przyjedzie, bo samolotu na razie nie ma,

[marta765]

Dzisiaj w schronie straszny kocioł nie wiedziałam w co ręce włożyć bo byłam sama a ludzi pełno.
Do fajnego domu pojechał London zamieszka w Sokolnikach w wypasionym domu.
Pojechała też nowa ośmioletnia burasia z kamieniem nazębnym do dorosłej córki Pani która ma już od nas kota.



Do schroniska trafiło też kilka kotów od Pani która odsiaduje 50 dni w więzieniu przyjechały dwa albo trzy dorosłe koty które czekają aż Pani wyjdzie oraz troje dzieci w wieku 4-5mcy do adopcji,strasznie przerażone dwójkę dałam do nowych domków został chłopiec burasek ale jutro co najmniej dwie rodziny chciały by go wziąć oby dwie fajne więc myślę że jutro już będzie w domku.

Przyjechała Pani do Twistera ale mam mieszane uczucia, w domu jest pies i kot , Pani była zdecydowana ale w momencie kiedy weszli do kociarni nowi goście i się odwróciłam Twister Panią bardzo ugryzł w związku z czym Pani się zniechęciła i ma wątpliwości, ma jutro przyjechać znów i wtedy zdecyduje co i jak. Na daną chwilę Twister nie dostaje żadnych leków oraz nie wymaga dodatkowych zabiegów ale potrzebuje spokojnego domu w którym dojdzie do siebie a nie wiem czy ten taki jest.

Aha ludziom z Polesia uciekł niekastrowany rudy kocur szukają go- namiary na tablicy.

Mamy nową dziewczynkę ośmiomiesieczną miłą burasię gotową do adopcji:

Zenka polecałam ale nikt sie nie zdecydował bo albo dzieci albo cos tam 8 Szkoda mi go bardzo aczkolwiek przy mizianiu potrafi z nienacka zacząć machać ogonem i się niecierpliwić więc potencjalny dom musi być naprawdę wybrany starannie.