Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
casica pisze:Bo Wujcio Księżyc znany jest też pod imieniem Kocie Serduszko![]()
On faktycznie ma cudowny charakter, taki ciepły miś
AYO pisze:casica pisze:Bo Wujcio Księżyc znany jest też pod imieniem Kocie Serduszko![]()
On faktycznie ma cudowny charakter, taki ciepły miś
Potwierdzam.
Nigdy nie zapomnę jak ugryzł w tyłek Zawieszkę, uznając, że była niedobra dla Dżygita
ewan pisze:No to już jestem spokojna, że wszystko ok. Choć procesu nie zazdroszczę.
Zdjęcia przytulasków piękne![]()
U mnie niestety jakoś rzadko się zdarzają takie widoki, Lal to wielka indywidualistka i niedotykalska panna, tylko do mnie się przytula. Chłopaki czasem maja chwilę czułości, ale nie zbyt często.
AYO pisze:Czy ta wymiana zonków jest kłótnią o miejscówkę?
W tym wydaniu jeszcze maleństwa nie widziałam.
Ile waży maleństwo?
Bo jakby się kołnierza przez zimę dorobił.
ewan pisze:Cudne bure![]()
A ja mam problem, mój ostatni tymczas Czaruś przybył ze świerzbem i oczywiście pozarażał mi koty. Czarne ladoaco w swoim ds też dalej leczony. Zapodałam Advocate 2 x w odstępie miesiąca i dalej to świństwo jest. Czyszczenie uszu to gehenna, wszystko zwiewa jak tylko usłyszą że otwieram pudełeczko z patyczkami (a cicho otwieram jak cholera), moczę patyczki w oleju (rzepakowym, ponoć zdrowy) zapuszczam trochę do ucha (ma się podusić dziadostwo, ale chyba się śmieją ze mnie) i pucuję. Już codziennie im nie czyszczę tylko co drugi, trzeci dzień i ciągle patyki mocno brudne.
Może macie jakiś sposób jak się tego cholerstwa pozbyć, bo już mnie to wqerwia dosyć mocno.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan i 27 gości