A czy ktoś spotkał się z przypadkiem przeciwnym?
U koleżanki na podwórku pojawił się niedawno kociak, u którego na prawej łapce widać tylko jeden pazurek, a na lewej - dwa. Może trochę więcej, ale trudno dostrzec, dzikusek jest z niego, nie pozwala człowiekowi się zbliżyć. A może ma wszystkie, tylko te widoczne jakoś nieprawidłowo wykształcone, przerośnięte?
Kociak porusza się sprawnie, choć nie całkiem normalnie.
Zastanawiam się, czy taka wada nie będzie dla niego problemem w przyszłości, gdy będzie większy i cięższy.
Starałam się to sfotografować, lepiej się nie dało.




