zabrałam je z lecznicy do siebie i tak cały czas Kiciuś jest leczony czyli ma 3 razy dziennie zakraplane oczka Tobradexem i Cyklosporyną, miał też zabieg na te oczka ale leczenie jeszcze musi parę miesięcy potrwać jak i może trwać cały czas aby kotek nie oślepł.



Teraz są już gotowe do adopcji tyle tylko, że nikt nie chce brać sobie na głowę chorego kota z którym trzeba będzie jeździć do lekarza, zakraplać oczka.








Kiciuś i Kiciuś











Mają pakiet ogłoszeń i jak już ktoś zadzwoni to po rozmowie, że trzeba leczyć te oczka to rezygnują.
http://cwirek.pl/ogloszenie/kicia-i-kic ... eczki,Axur
Ja wiem, że to trudna adopcja, ale czy nie zasługują na domek gdzie będą kochane i gdzie będą się troszczyć o nie a nie traktować jak tylko zabawki dla dzieci.