PALUCH 12! MRAU. Kotów jest już ponad 100 :( Pomocy!

» Śro mar 18, 2015 8:30 Re: ...

Wczoraj do domu pojechali Tristan 80/15 i Izolda 81/15. Mam nadzieję, że razem :ok:

Doszedł jeden kot, czyli mamy 9 kotów

A jak tam Wasze plany weekendowe?

Ja w związku z tym, że jest tak dużo pracy w kociarni, pozwolę sobie na urlop od Palucha. Natomiast pewnie pojadę odwiedzić w nowym domu Misty

mnie też nie będzie :oops:

kuba.kaczor13 pisze:mnie też nie będzie

No Ty to już przeginasz :twisted:

magdar77 pisze:
kuba.kaczor13 pisze:mnie też nie będzie

No Ty to już przeginasz

tak,podpadam,ale cóż, nie jestem nieśmiertelny , mam koty , mam dla kogo żyć . I muszę troszkę wystopować .

Kuba, zdrowiej :ok:

Tristan i Izolda poszli razem :ok:

.
A liczba kotów błyskawicznie wzrosła do...11!

Fatalnie. Trzeba będzie nad tym popracować ;-)

Jak napisała Kinga liczba kotów dramatycznie wzrosła do 11.Wczoraj doszła przecudna buro-biała Dziewusia 96/15 max. 4-miesięczna,miziak nad miziaki.A dziś czarny,ok.roczny ,domowy Kocurek 97/15.Został zdjęty z drzewa.I 10-letnia Trikolorka 98/15 biało-rudo-bura. Jest wysterylizowana.To puszysta Kicia -waży prawie 5 kg,dokładnie 4,8.Warczy,syczy i fuka,ale pewnie z bólu,bo ma masakrę w paszczęce.Dwa kły same Jej wypadły w schronisku,czy drodze do niego.Opiekunka Kotki jest w jakimś ośrodku w stanie agonalnym.Brakujące numery 93,94 i 95/15 to Koty odebrane przez Opiekunów.Burasia Kośka 84/15 jutro kończy kwarantannę i od razu jutro zostanie wysterylizowana.Czarni Flip 85/15i Flap 86/15 już znacznie odważniejsi -siedzą sobie na widoku w klatce,albo na postawionym w niej tekturowym pudle,a nie ukryci głęboko w tym kartonie.Nerkowy,czarny,duży Kocur 91/15 lepiej,z apetytem je karmę specjalistyczną.Podobno wygląda już znacznie lepiej,ale nadal jest chudy.No i często posikuje miaucząc przy tym.Czarny Kocurek 92/15 dalej mocno zaglucony.Nosek ma czysty,ale wszystko poszło w oczka.Mała śliczna Czarnusia 88/15 ma się dobrze tylko strasznie rozpacza,że jest zamknięta i się nudzi.No i ostatni w szpitalu-czarny,duży Kocur 87/15 też ma się lepiej,nie jest już taki przerażony i zestresowany,czyli w szpitalu jest 10 Kotów.A w A1 samotna Zula 867/14.Dziś była w wyśmienitym nastroju.Leżała wyluzowana w budce wiklinowej,ja siedziałam tuż przy Niej i miziałam Ją bardzo długo po całym ciele,pod bródką,po policzkach.I po raz pierwszy miałam wrażenie ,że sprawia Jej to przyjemność.Wręcz sama nadstawiała się pod patyczek,żeby drapać Ją pod bródką.W końcu rozluźniona i zmęczona moim ciągłym gadaniem przysnęła ,a ja razem z Nią.Pod koniec dnia leżała na kocyku na ławie.Gazet jest bardzo dużo,miękkich rzeczy mało.W piątek u Kotów będzie sonata,a ja w poniedziałek.
Za Tristana 80/15 i Izoldę 81/15 w Ich nowym,WŁASNYM domku :ok:

MAU pisze:I 10-letnia Trikolorka 98/15 biało-rudo-bura. Jest wysterylizowana.To puszysta Kicia -waży prawie 5 kg,dokładnie 4,8.Warczy,syczy i fuka,ale pewnie z bólu,bo ma masakrę w paszczęce.Dwa kły same Jej wypadły w schronisku,czy drodze do niego.Opiekunka Kotki jest w jakimś ośrodku w stanie agonalnym.

Skąd się bierze zły stan jamy ustnej u dorosłych kotów?
Brak regularnych wizyt u weterynarza / gówniane jedzenie z marketu albo resztki z obiadu, z dużą ilością węglowodanów?

Mogę przyjechać w sobotę do schronu, dajcie mi znać w piątek, jeśli nie będzie wystarczającej obsady.

Mam na chacie jedną dużą torbę szmatek na posłanka, mogę przywieźć.

Mogę być w sobotę, tylko nie chcę być sam ponieważ nie mam dużego doświadczenia w wolontariacie.

Ja mogę być w niedzielę. Trevor, nie przesadzaj - wiesz już dużo :-)

akne pisze:
MAU pisze:I 10-letnia Trikolorka 98/15 biało-rudo-bura. Jest wysterylizowana.To puszysta Kicia -waży prawie 5 kg,dokładnie 4,8.Warczy,syczy i fuka,ale pewnie z bólu,bo ma masakrę w paszczęce.Dwa kły same Jej wypadły w schronisku,czy drodze do niego.Opiekunka Kotki jest w jakimś ośrodku w stanie agonalnym.

Skąd się bierze zły stan jamy ustnej u dorosłych kotów?
Brak regularnych wizyt u weterynarza / gówniane jedzenie z marketu albo resztki z obiadu, z dużą ilością węglowodanów?

mało surowego mięsa do żucia. Chrupki niestety niektóre koty tez tylko łykają

Przyjadę w któryś dzień weekendowy.

akne -chyba nie ma sensu przywozić tych szmatek.W At jest tylko Zula,dla Niej nie potrzeba.A i tak już poznikała część koców,narzut,tych większych rzeczy,które były na ławach w pokojach.Lepiej,jeśli masz miejsce zatrzymać je na cięższe czasy,kiedy w A1 będzie więcej kotów,bo teraz szybko znikną.Jeszcze trochę jest w regale ,a i ludzie trochę przywożą.

Miękkie rzeczy można zostawić w A2. Tam nie zginą.

PALUCH 12! MRAU. Kotów jest już ponad 100 :( Pomocy!

Kto przegląda forum