Nie wiemy jak zacząć ten album, ponieważ to co mogło przydarzyć się tej kotce ciężko obrać w słowa. Amelka- takie dostała od nas imię. Dwa dni temu dowiedzieliśmy się o młodej kotce... bez oczu. Leżała pod drzewem obok drogi (dziękujemy osobie, która ją zauważyła i wzięła kotkę do domu). Mieliśmy nadzieje, że może jest chora i oczka ma zapadnięte. Niestety, wszystko wskazuje na to (wraz z opinią dwojga weterynarzy), że ktoś tej bezbronnej zaledwie 5cio miesięcznej kotce mógł wydłubać oczy i obciąć kawałek ogona

Nie wiemy w jaki sposób mogłoby się to stać i nie chcemy wiedzieć. Na samą myśl przechodzą nas ciarki i odczuwamy ogromny żal:( To takie niesprawiedliwe i nieludzkie. Nie mieści nam się w głowach. To jakiś koszmar. Jak Kicia musiałaby strasznie cierpieć (Istnieje jednak także minimalna szansa że Kotka tak się urodziła, weterynarz raczej wykluczył brak oczu spowodowany na skutek jakiejś choroby). Mimo tego co ją spotkało kotka jest łagodna, ufa człowiekowi, wykłada się do głaskania i ładnie mruczy. Kicia szuka domu/mieszkania niewychodzącego, na wolności sobie nie poradzi. Kotka zachowuje się jak normalny kot, jedynie jest spokojniejsza, nie wskakuje na parapety ani na stół

Po kilku dniach będzie poruszała się bezbłędnie po mieszkaniu. Prosimy wszystkich bardzo mocno o zaangażowanie się w szukaniu dla niej domu, choćby tymczasowego i udostępnianie albumu. Tel 888303929 kotka przebywa w Jaśle na Podkarpaciu. Pomożemy z transportem do najdalszego zakątka w Polsce.

Więcej zdjęć w linku:
http://www.facebook.com/media/set/?set= ... tif_t=like