S.K.Niekochane XXVI- zapraszamy

Kamakolo a czy Brzdąc jest już całkiem zdrowy?

Kurde dużo ludzi pyta się czy będziemy mieć te stoisko na wystawie psów w Spodku 21 akurat wtedy kiedy mamy dzień otwarty, kilka osób już pytało o to, każdy z wystawców ma od firmy Bosch otrzymać 1kg karmy, jest kilka chętnych chcących nam tę karmę ofiarować

Zyta Felicjańska pisze:Kamakolo a czy Brzdąc jest już całkiem zdrowy?

Z tego co wiem - zdrowy. Mieli chyba ostateczny termin wizyty u weta na 11-13 marca (nie pamietam). Już rozmawiałam z Dagą, już zaczynam jej podsyłac zainteresowanych.

Brzdąc jest przeurocza, kontaktowa i zaczepialska ;-)

ale..... jest WARUNEK Dagi i Rocha - Brzdąc musi iśc do Domu, gdzie już jest jakieś zwierze.
Bo kicia kocha i koty i psy (i ludzi).

ja tez z nimi rozmawiałm ostatnio i za chwilke szuka mała domu

Tania- ja nie wiem, nikt nam nie wysłał zaproszenia na ta imprezę, psiarze cos tam pisali na naszej grupie, ale to nic pewnego

..a w schronisku....

Zapomniałm napisac wczoraj już, że Izula duzo lepiej, już sama je :ok:

do domku dzis pojechała zwrócona ostatnio kicia- Marica- potrzebne kciuki

no i nasz Charli chyba ma cukrzycę

, ale wyniki jutro ma ocenić dopiero wet

Kamakolo pisze:Brzdąc jest przeurocza, kontaktowa i zaczepialska ale..... jest WARUNEK Dagi i Rocha - Brzdąc musi iśc do Domu, gdzie już jest jakieś zwierze.
Bo kicia kocha i koty i psy (i ludzi).

Domek bez zwierzat innych więc chyba nic z tego. Jakieś inne młodziaki-biedaki?

Zyta Felicjańska pisze:
Kamakolo pisze:Brzdąc jest przeurocza, kontaktowa i zaczepialska ale..... jest WARUNEK Dagi i Rocha - Brzdąc musi iśc do Domu, gdzie już jest jakieś zwierze.
Bo kicia kocha i koty i psy (i ludzi).

Domek bez zwierzat innych więc chyba nic z tego. Jakieś inne młodziaki-biedaki?

ja będę miała młodego kocurka, buraska. Około 4-5 miesięcy. Złapany przez pewną starszą panią na ulicy. Na razie płochliwy, ale kompletnie pozbawiony agresji. Będzie z niego miły kot

.

Yossariana ma Maurycego,powinien być sam,bo niby FelV +,ale wczoraj test PCR wyszedł ujemny.Chłopak ma nie więcej,niż 2 lata,miziasty i super grzeczny viewtopic.php?f=13&t=167777

Sorry że się wcinam ale bardzo pilnie do wydania chyba 7 miesięcznego kocurka ma anieli. Odchuchany od malizny totalnej zasiedzial sie ostatni z rodzeństwa....

ja tak na szybciutko, bo czasu brak

do domków pojechała dzis Bakalia i rudo-biały Kuba :ok:

mamy w schronisku brytkę ( albo kastrata ) - trochę syczy, wiec nie udało mi sie obejrzeć dokładnie tyłu kota
ogólnie miziasty i w super formie, grubawy, niebieski
znaleziony na muchowcu
nie ma czipa
pisze , bo może ktoś szuka?

ps-to nie ta kotka brytka, która uciekła chyba 6 grudnia i wszędzie jej szukali
byli sprawdzić dziś

edit
znaleźli sie własnie właściciele brytka

kciuki za domki :ok:

Brawo Bakalka :mrgreen:

ta brytka co ktoś jej szukał i znaleźli się właściciele

Obrazek

Cinek ma się znacznie lepiej, jakoś musi znosić czyszczenie uszu czy chce czy nie
Wagnerek schudł, jakby mniej waleczny ale to tylko pozory z walecznością :lol:

Też ma czyszczone uszy, nie ma zmiłuj
Buli wystraszony w klatce, głaskany trzęsie się, zapomniał jak to jest zamruczeć, źle wychodzi na zdjęciach, oczka ma takie lekko śpioszkami otoczone, nie widziałam na kociarni by kulał, ale w klatce też to ciężko przyuważyć, a nie chce macać teraz
Kubusia to ma humorki i potrafi przywalić :twisted:

Gwiazdeczka jej towarzyszka jest bardziej bojaźliwa.

A Miecio - nasz były Podopieczny starszak adoptowany kilka miesięcy temu nie przybył wczoraj do schr, dali mu jeszcze szansę opiekunowie ale ja tego raczej nie widzę już :roll:

Jak wyszłam to mogli na ostatnią chwilę w sobotę przyjechać jeszcze ale to by ktoś z was napisał

Buli kulał i to bardzo. Nie stawał wcale na tylnej łapce. Ponoć żadnych poważnych uszkodzeń nie ma. Może to tylko stłuczenie, albo jakiś tam wirus (to już Mała wie, ja nie jestem taka mądra i nawet nie pamiętam jak się toto nazywało)

A Ci od Miecia byli. W sumie nie są tacy źli... i starają się. Mamaja poleciła jakąś specjalną karmę dla starszaków. Mają ją kupić i zobaczymy co będzie. Kciuki mega potrzebne!! :ok:

Wczoraj u pani Puskas (dzięki wielkie za imprezkę;)) zrobiłyśmy dzielnie parę bransoletek na nagrody dla dla dzieciaków na dzień otwarty. Najdzielniejsza była Misia i to dla niej największe pokłony :201494

bo to z Jej rąk wyszło wczorajszego wieczora najwięcej cudeniek :1luvu:

A tak sobie myślę dziewczynki Misiu, Puskasku, Tangerine... może tylko te takie proste bransoletki na nagrody przeznaczyć, a te plecione na bazarek wystawić?? Co Wy na to?

I dzięki wielkie wszystkim tym, którzy na wczorajszym wolontariacie, dzielnie wycinali i kleili medale dla dzieciaków! Jeszcze tylko wykombinujemy jakieś sznureczki i będzie superancko :ok:

Dziewczyny dzięki za wczoraj, były (s)ploteczki, oj były

mam nadzieję , że wszystkie szczęśliwie dojechały do domów?

bransoletek mamy równiutkie 50 sztuk! :piwa:

tylko brakuje cienkiego sznurka do medali, może ktoś dysponuje i mógłby poświęcic tak z 50 metrów? Cienki sznurek, obojętnie jaki kolor
dzięki tez dla wczorajszych "sklejaczek" - upierdliwa robota, ale już załatwiona :wink:

i za futerka nieustanne :ok:

hej imprezowiczki :ok:

widzę ,że bylo efektywnie. zazdroszczę spotkanka, ale ja też się dobrze bawiłam :mrgreen:

odkryłam w sobie ludowa dusze do śpiewania rożnych przyśpiewek

Sznurek cienki mam

Duzi od Miecia byli, są oki, nie chcą go oddawać do schroniska, ale zaczynają tego nie wytrzymywać
Zreszta sąsiedzi też
zobaczymy, może pomysły z soboty zadziałają, bo on chyba ma starcze jakieś zmiany

W schronisku jest nowy podrostek, wygląda jak brat tej dwójki co była ostatnio
był na dworze, łaził za pracownikami
najprawdopodobniej podrzucony

od biało-rudego kuby mam ciągle wieści :ok:

z domkiem Bakalii jeszcze nie gadałam

pomyślcie- może komuś wpadnie na myśl jakiś pomysł dla cukrzycowego Charliego

Mała1 pisze:pomyślcie- może komuś wpadnie na myśl jakiś pomysł dla cukrzycowego Charliego

bardzo bardzo leży my chłopak na wątrobie

ale kompletnie sie na cukrzycy nie znam
może wydarzenie mu zrobimy?

Prosiłam Misię pare dni temu o wydarzenie na FB min. Iza i Charli jako nasza geriatria. Obiecała się tym zająć.

Dusza zbieraczki we mnie wyje: czy ja mołabym dostać kiedyś na tymczas brytka? :twisted:

Mogłabym? To takie cudne misie pierdoły....

Chciałam przypomniec naszym ogłaszającym, iz mamy w DT takie cudo:

Obrazek

Brzdąc z połamaną miednicą z grudnia, ma już ok. 5-6 miesiecy i jest do wzięcia.
To jest dziewczyna, żeby nie było i szuka domku z innym zwierzakami. prosimy ogłaszac na FB.

S.K.Niekochane XXVI- zapraszamy

Kto przegląda forum