POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 13, 2015 9:32 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Obrazek
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 13, 2015 11:22 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Czyli tylko życzyć aby prznajmniej do dnia uzyskania przez młodego prawka gadziny nie chorowały :D

wiolka06

 
Posty: 801
Od: Nie paź 10, 2010 19:08

Post » Pt mar 13, 2015 11:32 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Z okazji piątku trzynastego ja jestem zadowolona :D Masza wróciła do normy, jak to mówi Pandoktor- kot działa bezawaryjnie i miejmy nadzieję,że tak zostanie :D Uff, kamień z serca serio.... Troszkę martwi mnie fakturka na 340 złotych 8O 8O 8O ale z drugiej strony średnio mnie to dziwi, bądź co bądź i po nocy przyjechał i kroplówki i USG i zastrzyki i leki do domu... A u nich usługi na poziomie kliniki rządowej dla VIP ów. Jakoś dam radę. Jakoś zapłacę. w ostateczności zarejestruję się na tej zakichanej ryjoksiążce, może jak tam zarzucę zdjęciami to więcej ludzi się skusi? Różnie bywa. Ale najważniejsze,że Masza zdrowa. Chyba polubię piątek trzynastego :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Pt mar 13, 2015 13:27 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Mała Czarna kiedyś z okazji urodzin dostała darmowego kuja w dupinkę :wink: To była któraś wizyta z rzędu, czyszczenie uszu plus kuj przeciwzapalny. Jak pochwaliłam się, że kicia ma tego dnia urodziny, to wet mnie potraktował ulgowo :D . Dyszka została w kieszeni (na krótko, bo jeszcze ze 2-3 wizyty były :wink: ).

Maszeńko, kochanie, nie strasz więcej Dużej i nie choruj! (tfu tfu odpukać w niemalowane)
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt mar 13, 2015 14:01 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Za zdrówko :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pt mar 13, 2015 14:31 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Maszeńce poziom szajby systematycznie wzrasta :D Szczególnie po siusianiu 8O Idzie do kuwetki, siknie, zakopie i hajda szaleć po chałupie. Artemowi dzis nastukała za przysłowiowe bezdurno, on sobie leżał grzecznie obżarty wątróbką do wypęku, Masza skoczyła mu na głowę spuściła łomot i poszła demolować pokój mojego syna. Nie wiem co się z kotem dzieje, znów mi w klinice podmienili? To chyba niemożliwe, wygląda jak Masza, drze japę jak Masza znaczy Masza* :D Skłonna jestem przypuszczać,że ona też się cieszy że następnym razem z panem doktorem zobaczy się w październiku, przy okazji szczepień :D


* No chyba,że przylecieli kosmici podmienili mi kota i to nie jest Masza tylko kosmita z sąsiedniej galaktyki. Lada dzień zacznie się inwazja....
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Pt mar 13, 2015 14:39 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Inwazja to już się zaczęła . Zauważ , jak te paskudy nam mózgi wyprały . Kto kiedyś pomyślał , że będziemy tak koło naszych futer latać i jeszcze nam mało będzie :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pt mar 13, 2015 14:50 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Hej, te tabliczki widziałaś i o ile pamiętam mówiłaś, że którąś chciałabyś mieć, ale Basia nie widziała chyba a to co napisała od razu skojarzyło mi się z nimi - Basiu chyba ta druga jest dla Ciebie ;)
Obrazek

A tu mam jeszcze taką z adresem, gdzie można je kupić - ta to chyba Ci się spodoba Kasiu :D
Obrazek

:ryk:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt mar 13, 2015 14:53 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Nie należę do osób przesadnie brzydliwych i wrażliwych na zapachy czy coś, ale sprzątanie kocich kupek? A fuj. Kiedyś znaczy tak myślałam. A teraz? A teraz ledwo Masza bądź Artemek wyjdą z łazienki a ja już,na równych nogach, do łazienki i z uśiechem na twarzy wywalam kupsztale do sedesu. A już nie daj Wielka Melitele jak któreś machnie takie małe niewiadomoco. Wtedy jest tekst " No wiesz,Maszeńka/Artemek to wszystko na co cię stać? To znacznie poniżej twoich umiejętności proszę mi tu natychmiast zrobić taką kupkę,żeby się spodobała mamusi " Rozmiękczenie mózgu nic innego.... Albo wszczepili mi implant który powoduje,że babram się w kuwecie i sprawia mi to przyjemność.... :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Pt mar 13, 2015 14:58 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Ja też tak mam - co zostawią pomnik to go oglądam - dobra (czyt. zdrowa) kupa cieszy bardzo :mrgreen: :ryk:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Pt mar 13, 2015 15:09 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

One nas posegregują . Bedą miały porsonel do każdych zadań . Jedni bedą sprzatac kuwety . Inni latac za kotem z miseczką . Jeszcze inni miziać . :?
Świat opanuję koty - kosmici 8O

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pt mar 13, 2015 15:11 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

No bo zdrowa kupka to podstawa szczęśliwego życia tak futrzaka jak i właściciela :D Z resztą co tu ukrywać, zdrową kupkę łatwiej się sprząta...Gorzej jak futro ma biegunkę.... Wtedy jest ubaw po pachy. Chociaż Artem jak ma biegunkę to fajda do wanny :D I o ile mniej sprzątana wtedy.... :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Pt mar 13, 2015 15:16 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Te koty nas wykończą . My się bardziej martwimy o ich kupę niz o swoje zdrowie :roll:
Ide się zdrzemnać . Jeszcze jedna nocka mnie czeka . :roll:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Pt mar 13, 2015 16:59 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Nooo... Kocia biegunka to rzeczywiście nic przyjemnego. Zwłaszcza jak jest wynikiem zapodania felernego opakowania karmy. Tylko w takim przypadku, podchodząc do kuwety, ledwo zwalczyłam odruch wymiotny, i to przy zatkanym nosie :strach:
Jak najbardziej jestem za zdrowymi, ładnymi kupalami. I bez alienów.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35084
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt mar 13, 2015 22:17 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Po paście odkłaczającej Maszeńka zostawia w kuwecie...Takie dziwne rzeczy :D Na przykład takie o :
https://www.google.pl/search?q=w%C5%82o ... 80&bih=899
czasem bywam naprawdę mocno zaskoczona.... A kocia biegunka to najgorsza rzecz jaka istnieje na świecie. Ostatnio jak Masza dostała sranka to nie doniosła biedulka do kuwety, narobiła w locie :( Smród wypalał oczy, kot przerażony bo wie,że nie robi się poza kuwetą, pół kuchni za przeproszeniem zafajdane po kostki i weź teraz sprzątaj szczególnie,że pół godziny wcześniej jadłam obiad.... Wrogowi nie życzę. Gdybym wiedziała,że coś takiego mnie spotka w tym konkretnym dniu wrzuciłabym obiad do sedesu zaraz po ugotowaniu, znaczna oszczędność czasu i mniejszy żal... :D
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: misiulka i 31 gości