Ruja po sterylizacji

[LimLim]

A może ona kochliwa. Wypatrzyła przez okno jakiego przystojniaka i teraz tęskni
Skoro się bawi to nie wygląda na chorą kotę

[Falka]

Koko - co wim?

[Falka]

A może ona kochliwa. Wypatrzyła przez okno jakiego przystojniaka i teraz tęskni
Skoro się bawi to nie wygląda na chorą kotę

Ona takiego jednego przystojniaka to ma ciągle na oku. Sasza ma na imię Właśnie się tłuką. Falka przycisnęła grubasa do podłogi i ostrzegawczo patrzy mu w oczy z podniesioną łapą

Siedze w domu bom chora, to moge podpatrzeć, co te moje Falkoty robią w czasie moich godzin pracy.

[LimLim]

Kto się lubi ten się czubi
Limek może tylko na nas polować, znów mnie piorun dziabnął w łapę a już się cieszyłam, że podgoiłam rany i mogę krótkie rękawki nosić

[Estraven]

Falko, w zasadzie są środki na pobudzenie apetytu, ale to się podaje w zastrzyku. Na razie zaś chwila lekkiego przeposzczenia Falce nie zaszkodzi. Podobo każdy powinien sobie to co jakiś czas fundować Na razie zresztą ta nibyrujka nie trwa jeszcze ża tak długo.

Offelio - wszystko przez tę wiosnę... Felinia też zgłasza ostatnio wniosek, żeby ten park zza okna wstawić do mieszkania...

[Falka]

No to mnie pocieszasz Estravenie. Ale u Falki taki post bardzo się odbija na wadze. Boczki się jej zapadły

[Estraven]

Hm... rozumiem, ale widziałaś kiedyś jak polne kocury często chudną latem? Skóra i kości, a w sumie całkiem naturalne...

[Falka]

Nie jestem zwolenniczką natury. Wolę jak koty mają lekko zaokrąglone boczki

[LimLim]

Kot bez boczków. to pół kota - mało do miziania

[Agni]

Moja mama podaje kotce właśnie Proverę. Natomiast jeśli chodzi o niejedzenie w tym czasie, to nie tylko Falka odmawia przyjmowania pożywienia. Sonata nie je przez 3-4 dni, no czasem coś skubnie ale musi to być już jakiś rarytas absolutny. A potem wszystko wraca do normy, psychoruja mija i kot jest jak nowy

[Ofelia]

Koko - co wim?

o rany, nie zwrocilam uwagi, ze to MA sens Ale mam madra fretke

[Falka]

Tak, tak Offelio. Teraz tylko nad stylem trzeba popracować

[Falka]

Falka zaczyna jeść - wczoraj i dziś schrupała nawet sporo (jak na jej możliwości) suchego a dziś zjadła jeszcze odrobinę białego sera