Ponura norka, zimna Walczymy ze wszystkimi przeciwnościami

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto mar 10, 2015 13:21 Re: Owidiusz, Scarlet, Rotka, Fryderyk

:kotek:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto mar 10, 2015 19:49 Re: Owidiusz, Scarlet, Rotka, Fryderyk

Witanko,dobry wieczorek nasze kociki... :1luvu: pieszczotki miziaste ślemy... :201461 :201461 :201461 :201461
Obrazek

joannawiśniewska

 
Posty: 537
Od: Pon sty 12, 2015 20:48

Post » Czw mar 12, 2015 12:18 Re: Owidiusz, Scarlet, Rotka, Fryderyk

Co tam w Kociątkowie? :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Czw mar 12, 2015 12:57 Re: Owidiusz, Scarlet, Rotka, Fryderyk

:kotek: :kotek: :kotek:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw mar 12, 2015 17:17 Re: Owidiusz, Scarlet, Rotka, Fryderyk

hej, hej
dopiero nam doszedł zasilacz :O
u nas jakoś leci, martwimy się o Scarlet,bo znowu jakiś nalot na uszkach się zrobił i nie wiemy, czy to alergia pokarmowa, czy na słońce, czy może grzybek znów :(
Poza tym dzisiaj wszystkim rano "pyszna" tableteczka odrobaczająca zaaplikowana :)
ser_Kociątko
 

Post » Czw mar 12, 2015 21:39 Re: Owidiusz, Scarlet, Rotka, Fryderyk

ser_Kociątko pisze:hej, hej
dopiero nam doszedł zasilacz :O
u nas jakoś leci, martwimy się o Scarlet,bo znowu jakiś nalot na uszkach się zrobił i nie wiemy, czy to alergia pokarmowa, czy na słońce, czy może grzybek znów :(
Poza tym dzisiaj wszystkim rano "pyszna" tableteczka odrobaczająca zaaplikowana :)

:ok: o widzisz, ja moje dzisiaj tez odrobaczałam :ryk:
A u Scarlet oby nie grzybek :ok:
Obrazek

sistersy25

Avatar użytkownika
 
Posty: 2996
Od: Wto paź 28, 2014 22:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt mar 13, 2015 6:53 Re: Owidiusz, Scarlet, Rotka, Fryderyk

No i niestety u Fryderyka disco robaczki :x
Powtórka za 10 dni...
I tak się zastanawiam czy to już się uda zakończyć, czy jeszcze nie... jak u Waszych kociambrów byli nieproszeni goście to ile z nimi walczyliście? Udawało się już po drugiej dawce?
A no i dzisiaj tą niespodziankę spróbuję zrobić :) co Klaudia mi pomogła :D
ser_Kociątko
 

Post » Sob mar 14, 2015 8:41 Re: Owidiusz, Scarlet, Rotka, Fryderyk

Cześć załoga !
Chodzę za Tobą w odwiedziny krok w krok i trafiłam u Klaudi na prośbę o odp w Twoim wątku, wiec doczytałam i swoją wiedza sie podzielę.

Robaki rzecz okropna- nie dają kotu żyć, współczuje.tez to z Molka przeszłam ;( trzeba uważać co sie nawet na butach do domu wnosi :(
My walczyliśmy 2 tygodnie aż sie wszystko już dosłownie wyciszyło.
Jakie tabletki weterynarz podaje?
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob mar 14, 2015 10:33 Re: Owidiusz, Scarlet, Rotka, Fryderyk

cześć Moli,

dostaliśmy cestal
i za 10 dni w razie gdyby się pojawiły mamy podać raz jeszcze, a że się pojawiły to podamy i się zastanawiam, czy na tym się zakończy, czy jeszcze i jeszcze i jeszcze.... :x
ser_Kociątko
 

Post » Sob mar 14, 2015 13:47 Re: Owidiusz, Scarlet, Rotka, Fryderyk

Hej :) W temacie robaków nic nie wiem, bo moje koty nie mają. Dawno temu ze 13 lat miała Kitusia, więc już tego nie pamiętam. Wtedy nie chodziłam z nią do weta i nie była odrobaczana aż z kupy uciekł robal. Jest duża szansa, że z piasku je miała, bo jak byłam młoda to przez pewien czas znosiłam do kuwety piasek, a potem już miałam pustą kuwetę i w pustej uciekinier został namierzony. To było okropne! Szybko biegłam do weta i nie pamiętam nic - ile trwało leczenie. Od tamtej pory nie było robaków, odrobaczam raz na rok. I codziennie patrzę w kupę czy coś tam jest i nie widać - szeptów z kupola też nie słychać, więc myślę, że nikt tam nie mieszka ;)
Jak są robaki to nie wiem czy jedna dawka pomoże... jakoś wet mówi, że jak się pojawią po tej tabletce robale to trzeba podać znowu, ale nie wiem co... Ale to nie jest długie leczenie, więc nie martw się :) Jak mówi Moli - 2 tyg :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob mar 14, 2015 17:11 Re: Garfield za TM [*]

Z tymi robakami to mamy podać ten sam cestal za 10 dni i znowu obserwować czy coś tam znajdziemy czy nie, jeśli nie to leczenie kończymy, no a jeśli tak, to znowu za 10 dni cestal aż do skutku.



A u nas dzisiaj dzień masakryczny :(
Garfield odszedł za TM... :(
Musieliśmy mu zrobić "pogrzeb" :(
ser_Kociątko
 

Post » Sob mar 14, 2015 17:21 Re: Garfield za TM [*] Reszta smutna :(

Ta świnka morska co miała 5 latek?
Nic kompletnie nie wiem o świnkach. Do jakiego wieku żyją ?

Trzymajcie sie, każda strata zwierzęcia jest bolesna :( :cry:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Sob mar 14, 2015 17:42 Re: Garfield za TM [*] Reszta smutna :(

Tak, ta świnka
Świnki do 7-8 - naszą uratowałam z zoologa - miał świerzb i grzyb... wyleczyłam, po 3 latach wyszła mu zmiana nowotworowa, no i wet powiedział, że operować nie ma sensu, bo szansa na przeżycie operacji to 30%, i się nie zdecydowałam..., ale wet powiedział, że spokojnie pożyje jeszcze długo. No i z miesiąc temu wyszło, że przy jądrach ma pełno guzków nowotworowych, ostatni tydzień był już osowiały, mniej jadł no i dzisiaj około 14 zmarł :placz: :placz: :placz:
ser_Kociątko
 

Post » Sob mar 14, 2015 21:43 Re: Garfield za TM [*] Reszta smutna :(

:placz: Tak mi przykro,współczuje...straszny ból po stracie....widziałam zdjęcie na pierwszej stronie...śliczny :placz:
Biedaczek chory był...Ja w lipcu straciłam suczke,padła ze starości...bardzo nam jej brakowało a serce skomlało.... :placz: :placz:
Ale czas leczy rany...i z czasem mniej boli, ale boli :placz:
Trzymajcie się :1luvu: :1luvu:
Obrazek

joannawiśniewska

 
Posty: 537
Od: Pon sty 12, 2015 20:48

Post » Sob mar 14, 2015 22:08 Re: Garfield za TM [*] Reszta smutna :(

Ojej :( bardzo mi przykro :placz: :placz: ja miałam 4 świnki morskie - napierw dwie uratowane ze sklepu, a potem w miesiąc już miałam 4... bardzo za nimi tęsknię, świnki to najłagodniejsze stworzenia, kompletnie bezbronne, najukochańsze :placz: :placz: Przytulam :(
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 8 gości