12 letni kot nowotwór uszu -Abdul[']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 11, 2015 21:59 Re: 12 letni kot nowotwór uszu -uszy usunięte światełko w tu

Abdulcio ma trochę irokeza. Nic to, rany się pogoją, sierść odrośnie, będzie piękny. Najważniejsze pytanie brzmi: czy udało się usunąć cały nowotwór i czy nie będzie wznowy? O to się trzeba martwić. Jak sobie poradził krążeniowo? Udało się dokończyć sprawę z zębami?
Kot wygląda nieźle, uszy ma zrobione całkiem przyzwoicie. Musiała się wetka pewnie przy nich dobrze postarać.
Jeszcze nigdy nie widziałam, żeby ktokolwiek świeżo po operacji wyglądał kwitnąco. Wręcz przeciwnie: po zabiegu, to każdy wygląda, jak świeża padlina, bez wyjątków.
Mam nadzieję, że dostał przeciwbólowe... Teraz trzeba czasu. Trzymam kciuki za powrót do zdrówka. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: I zero powikłań. :ok: :ok: :ok: :ok:

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Śro mar 11, 2015 22:04 Re: 12 letni kot nowotwór uszu -uszy usunięte światełko w tu

Wszystko pokaże czas .
Dostał wszystko co najlepsze ,mam nadzieję że Abdul to zuch chłopak i pokona nowotwór.
Może się okazać głuchym kotkiem ,ale to nieważne.
Ma usunięte ząbki ,ale nie wszystkie.
Miał inną narkozę i lepiej to zniósł...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 11, 2015 22:09 Re: 12 letni kot nowotwór uszu -uszy usunięte światełko w tu

Głuche koty świetnie sobie radzą. Lepszy głuchy kot, niż cierpiący kot. Rozumiem, że niektóre ząbki okazały się na tyle zdrowe, że mogły zostać w buzi.
Jeśli to nie tajemnica, to chciałabym spytać, ile kosztowały obie operacje?

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Śro mar 11, 2015 22:13 Re: 12 letni kot nowotwór uszu -uszy usunięte światełko w tu

tak ,troszkę ząbków zostało . :wink:
troszkę kosztowało ,ogólnie za całość już ok. tysiąca .
Same operacje każda ok.400zł.
No niech on tego nie doceni :201424
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 11, 2015 22:15 Re: 12 letni kot nowotwór uszu -uszy usunięte światełko w tu

Miejmy nadzieję,że kotek już nie będzie odczuwał bólu. Będzie mógł spokojnie życ i cieszyć się życiem.
Jakieś leki będzie brał ? ( jeśli nie doczytałam, przepraszam , ale mam zajętą bardzo głowę...takimi tam...)

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Śro mar 11, 2015 22:16 Re: 12 letni kot nowotwór uszu -uszy usunięte światełko w tu

na razie leki p. bólowe i antybiotyk ,zobaczymy co dalej.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 11, 2015 22:18 Re: 12 letni kot nowotwór uszu -uszy usunięte światełko w tu

a leki na serce?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro mar 11, 2015 22:20 Re: 12 letni kot nowotwór uszu -uszy usunięte światełko w tu

Pewnie jak mu się rany pooperacyjne pogoją, to musowo czeka go wizyta u kardiologa.

lilianaj

Avatar użytkownika
 
Posty: 5228
Od: Sob kwi 26, 2014 19:14
Lokalizacja: Warszawa Białołęka

Post » Śro mar 11, 2015 22:21 Re: 12 letni kot nowotwór uszu -uszy usunięte światełko w tu

na razie nic ,jak już wszystko się zagoi ,zrobimy jeszcze raz ECHO i zobaczymy .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 11, 2015 22:28 Re: 12 letni kot nowotwór uszu -uszy usunięte światełko w tu

Minę ma bojową, wygląda jak ostry zawodnik po solidnej bijatyce, na zasadzie "tamtych trzech skończyło dużo gorzej" ;) Trzymam kciuki żeby się takim zawodnikiem okazał i wyszedł z tego w możliwie dobrym zdrowiu i pocieszył się życiem jeszcze. Świetny kociak.

Niskie ukłony dla wszystkich którzy się zaangażowali w jego ratowanie.

neuro

 
Posty: 65
Od: Pon paź 13, 2014 13:22

Post » Czw mar 12, 2015 7:08 Re: 12 letni kot nowotwór uszu -uszy usunięte światełko w tu

Pierwsza noc za nami .
Właściwie za nimi ,bo ja stoję niestety z boku :oops:
neuro pisze:Minę ma bojową, wygląda jak ostry zawodnik po solidnej bijatyce, na zasadzie "tamtych trzech skończyło dużo gorzej" ;) Trzymam kciuki żeby się takim zawodnikiem okazał i wyszedł z tego w możliwie dobrym zdrowiu i pocieszył się życiem jeszcze. Świetny kociak.

Niskie ukłony dla wszystkich którzy się zaangażowali w jego ratowanie.


Ukłony jak najbardziej przekaże wetkom z Kampinosu które nie chciały uśpić i wymogły zrzeczenie kota ,Ance która mnie w to wciągnęła ,Żarłocznemu Babonowi który po kota pojechał i gotów był zawieść nawet do Opola ,CoToMa za pełną gotowość przyjęcia biedaka .
Całą reszta dla Ewy ,która już nie mogła słuchać mojego jojczenia :mrgreen: i powiedziała TAK ,dawaj tego kota ,tylko pamiętaj POMAGASZ MI ,no i robię co mogę ,nawet jak nie mogę to robię :wink:
dla dobra kota potrafiłam nawet podać Metacam sobie w palec ,a co tam :twisted:
Ewa jest nie forumowa .
Tak więc wszystkim wielkie wielkie dzięki za bycie z nami ,za kciuki ,za ciepłe myśli :1luvu:
a Tobie Ewa pokłony bardzo bardzo niskie :201494 :201494 :201494
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 12, 2015 7:25 Re: 12 letni kot nowotwór uszu -uszy usunięte światełko w tu

Biedne kocisko jeszcze na pewno cierpi, jak zawsze po operacji, ale już jest na prostej.Tak się cieszę, przed nim jeszcze wiele lat szczęśliwego życia i nie chcę myśleć, że będzie inaczej.Zupełnie nie znam się na chorobach serca, ale tak na chłopski rozum to ten kot cierpiał katusze wiele miesięcy ( lat?), musiało to odbić się na sercu.Możliwe, że życie bez bólu pozwoli mu zwalczyć i inne dolegliwości.On ma teraz jeszcze coś, czego w żadnej aptece się nie kupi, żaden wet nie poda mu tego w kroplówce.To jest MIŁOŚĆ, lek najlepszy ze wszystkich.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56178
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw mar 12, 2015 9:56 Re: 12 letni kot nowotwór uszu -uszy usunięte światełko w tu

ewar pisze:Biedne kocisko jeszcze na pewno cierpi, jak zawsze po operacji, ale już jest na prostej.Tak się cieszę, przed nim jeszcze wiele lat szczęśliwego życia i nie chcę myśleć, że będzie inaczej.Zupełnie nie znam się na chorobach serca, ale tak na chłopski rozum to ten kot cierpiał katusze wiele miesięcy ( lat?), musiało to odbić się na sercu.Możliwe, że życie bez bólu pozwoli mu zwalczyć i inne dolegliwości.On ma teraz jeszcze coś, czego w żadnej aptece się nie kupi, żaden wet nie poda mu tego w kroplówce.To jest MIŁOŚĆ, lek najlepszy ze wszystkich.

Tak, tak i jeszcze tak :ok:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Czw mar 12, 2015 10:23 Re: 12 letni kot nowotwór uszu -uszy usunięte światełko w tu

Miłość, spokój, poczucie bezpieczeństwa, miłośc, miłość... i będzie super , dłuugie, długie lata ;-)

gatiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 7180
Od: Pt paź 03, 2014 10:24

Post » Czw mar 12, 2015 18:05 Re: 12 letni kot nowotwór uszu -uszy usunięte światełko w tu

Mam farta ,nie muszę iść do Abdula ,Ewa sama zdjęła mu wenflon i ukuła :wink: owszem damski bokser chciał Jej wtłuc ,ale baby górą :mrgreen:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43978
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 35 gości