12 letni kot nowotwór uszu -Abdul[']

No to czekamy na dobre wiadomości.

O której odbieracie Abdula?

Jesteśmy ,troszkę czasu to trwało ,ale chyba wszystko jest ok.

Biedne malenstwo, okaleczone. Ale teraz, już zdrowy, niech w koncu będzie szczesliwy :1luvu:

Już dobrze malutki :201461

o i trzymamy :ok:

Bosko wygląda z tym irokezem :1luvu:

Biedny, ale czasem, żeby mogło być lepiej, wcześniej musi być gorzej. Teraz to już tylko zdrowiej malutki i niczym się nie przejmuj. Tyle osób kciuki trzyma, że musi być ok.

Jest bardzo ,bardzo biedny .
Pierwsze co zrobił to wpadł do kuwety i lał lał lał ..na siedząco ,wyszedł biedny cały mokry .
Zjadł troszkę surowego .
Wygląda to bardzo nie fajnie ,co wrażliwsi odwracali głowy.
Będzie to ciężki czas.
Abdul dostał swoją szansę liczę że wykorzysta ją w 100%.

Bardzo Wam dziękuję za kciuki :1luvu:

jak to strasznie wygląda, aż mi się łzy zakręciły :placz:

ale najważniejsze, że juz po wszystkim i teraz niech szybko dojdzie do siebie :ok:

Będzie ciężko, nie ma wyjścia

Abdulku kochany, bidusiu,
przed tobą już teraz nowe, lepsze życie,
bez bólu :1luvu:

Będzie dobrze.
On znalazł się na dnie, żeby się odbić. :ok:

Tę "panią", poprzednią właścicielkę, można jakoś namierzyć?
Jest gdzieś nazwisko? Co można zrobić, żeby je uzyskać i następnie ją oskarżyć?

Biedne, kochane kocisko

Oby już tylko dobrze było :ok:

Abdulku, pani Ewo, dorciu44 - wspaniale, że już po operacjach. Abdul jest otoczony miłością i opieką. Tak sobie myślę, że nikt nigdy się o niego nie troszczył i nie kochał tak, jak teraz, i że Abdul to czuje - że jest ważny i kochany.

Ściskam gorąco i życzę udanej rekonwalescencji.

12 letni kot nowotwór uszu -Abdul[']

Kto przegląda forum