Beeju, Guree, Natalia i Kacperek [*] część II - smutno...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto mar 10, 2015 11:04 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

psiama pisze:No to czekamy na info o wystartowaniu bazarku :ok:
jasne, jak tylko znajdę chwilę, żeby to ogarnąć :oops:
niestety wolne chwile nie są moją mocną stroną... :(

psiama pisze:Na Pakcie tez nie zapomnij wrzucić linka.
jasne :mrgreen:


nie ogarniam ostatnio... w ogóle nie ogarniam... jestem zmęczona, mam wszystkiego dość, i mam ochotę pierdolnąć wszystkim i wyjechać w bieszczady albo gdzieś indziej gdzie nie ma zasięgu...

z jednej strony niby wszystko jest super, rodzina, budowa, plany, itd, więc powinnam być szczęśliwa...
a z drugiej strony w pracy kompletny cyrk (na szczęście o w miarę okresonych ramach czasowych, jeszcze jakieś 3-5 miesięcy), od miesięcy aktywne funkcjonowanie po 20h/dobę, ogarnianie wszystkiego, ciągły stres, odpowiedzialność, brak wolnej chwili od bardzo dawna, ostatni sensowny urlop w 2012, a jak znalazłam wolną chwilę to zamiast odpocząć to robiłam cosie na bazarek..

mogę funkcjonować 20h/dobę, ale fajnie by było, gdyby wśród tych godzin była choć chwila tylko dla mnie, a że kolano mnie bolało, to nawet bieganie musiałam odpuścić trochę :( więc jedyny czas, który był tylko dla mnie przeznaczyłam oczywiście na pracę... :roll:
da się spać po 4-5h/dobę, i jest wszystko ok, pod warunkiem, że w tym czasie jest choć trochę odpoczynku, a nie ciągły zapierdol...

a teraz jeszcze ten cholerny ząb, i w ogóle wysiłek fizyczny ograniczony na ok 2 tygodnie :evil:
ale potem wyciągnę rower i trochę pojeżdżę, jak tylko pogoda pozwoli - biegać mogę przy ulewie albo -15, ale na rowerze już niebardzo :P

chyba faktycznie źle ze mną... :roll:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Wto mar 10, 2015 11:51 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

charm pisze:I moja "radosna twórczość"... :oops:


Prezent dla przyjaciółki
Obrazek

Obrazek

I cosie

special for AYO
Obrazek

Obrazek

Obrazek


I inne, które trafią na bazarek i będą szukały właściciela ;-)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

i całość :)
Obrazek



świetne :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76346
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto mar 10, 2015 12:04 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

mir.ka pisze:świetne :ok:
dzięki :)
jak będzie zainteresowanie, to jak znajdę jakąkolwiek wolną chwilę, żeby coś wyprodukować będą kolejne ;)

może z indywidualnym nadrukiem (ale to dopiero jak będę w stanie przewidzieć kilka godzin wolnego, co jest jeszcze trudniejsze... :roll: )

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Wto mar 10, 2015 12:11 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

czy te poduszki są na tyle płaskie ,że nadawały by się do spania dla kotów?
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76346
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto mar 10, 2015 12:16 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

mir.ka pisze:czy te poduszki są na tyle płaskie ,że nadawały by się do spania dla kotów?
jasne, ale trochę małe mogą być - ze względów wysyłkowych i "testowych" zrobiłam kilka malutkich (a4), jeśli będzie zainteresowanie, to mogę zrobić z czegoś miększego, bardziej elastycznego - takie dla odmiany, przynajmniej znane mi koty, uwielbiają ugniatać - bo to takie trochę dźwięki wydaje ;-)
może kiedyś (ale dopiero jak skończę dodatkową robotę) zrobię pufy, jakby miniaturkę sako w wersji kociej :mrgreen:
ale na razie nie mam jak sprawdzić, czy moje własne burasie by na tym spały...
może jakimś cudem uda się nagrać filmik kota i poduszki... ale nie jestem pewna, kiedy... :(

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Wto mar 10, 2015 12:19 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

charm pisze:
mir.ka pisze:czy te poduszki są na tyle płaskie ,że nadawały by się do spania dla kotów?
jasne, ale trochę małe mogą być - ze względów wysyłkowych i "testowych" zrobiłam kilka malutkich (a4), jeśli będzie zainteresowanie, to mogę zrobić z czegoś miększego, bardziej elastycznego - takie dla odmiany, przynajmniej znane mi koty, uwielbiają ugniatać - bo to takie trochę dźwięki wydaje ;-)
może kiedyś (ale dopiero jak skończę dodatkową robotę) zrobię pufy, jakby miniaturkę sako w wersji kociej :mrgreen:
ale na razie nie mam jak sprawdzić, czy moje własne burasie by na tym spały...
może jakimś cudem uda się nagrać filmik kota i poduszki... ale nie jestem pewna, kiedy... :(



to poproś je ładnie ,żeby zgodziły się przetestować :)
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76346
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto mar 10, 2015 12:24 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

mir.ka pisze:
charm pisze:
mir.ka pisze:czy te poduszki są na tyle płaskie ,że nadawały by się do spania dla kotów?
jasne, ale trochę małe mogą być - ze względów wysyłkowych i "testowych" zrobiłam kilka malutkich (a4), jeśli będzie zainteresowanie, to mogę zrobić z czegoś miększego, bardziej elastycznego - takie dla odmiany, przynajmniej znane mi koty, uwielbiają ugniatać - bo to takie trochę dźwięki wydaje ;-)
może kiedyś (ale dopiero jak skończę dodatkową robotę) zrobię pufy, jakby miniaturkę sako w wersji kociej :mrgreen:
ale na razie nie mam jak sprawdzić, czy moje własne burasie by na tym spały...
może jakimś cudem uda się nagrać filmik kota i poduszki... ale nie jestem pewna, kiedy... :(



to poproś je ładnie ,żeby zgodziły się przetestować :)
pewnie testuję jak mnie nie ma, przynajmniej moją :lol:
problem tylko taki, że wstaję ok 4, wracam późno wieczorem, i nie widzę, jak poduszka się burasiątkom podoba :(

jak będzie elastyczna, to będzie bez nadruku, ale za to w kształcie kota :mrgreen:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Wto mar 10, 2015 12:28 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

też powinna być fajna :ok:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76346
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto mar 10, 2015 12:58 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

mir.ka pisze:też powinna być fajna :ok:
no mam nadzieję :twisted:

tzn ma to być takie coś http://fanlidla.pl/gazetka/2012.02.06.sypialnia/4645,Poduszka,relaksacyjna, ale w kształcie odpowiednim :mrgreen:


edit:
a może coś w tym stylu by się udało 8O
http://elstore.com.pl/wielofunkcyjna-poduszka-relaksacyjna-p-125.html
tylko nie wiem, jak zrobić, żeby kształt trzymało :lol:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Wto mar 10, 2015 16:20 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

Mam taką lidlową brązowa piłkę do rugby.
Jest kapitalna - ma w środku takie malusie kuleczki o średnicy 1-2mm. Musi być do tego bardzo gęsty materiał i mocne szycie.
Ale dla kotów to chyba powierzchnia się liczy. Choć czasem widzę, że któryś kot się na tej właśnie poduszce wyleguje.
Natomiast koty bardzo chętnie śpią na poduchach z tymi kulkami do pufów. Oj, bardzo im się to podoba.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto mar 10, 2015 16:25 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

Fajne plany ! :ok:
Ale nie zapomnij Charm jednak o sobie i czasie dla siebie, bo widzę, że nadmiar zaczyna się Ci ulewać.
Z czegoś zrezygnować trzeba. No bo żeby nie mieć czasu dla kotów ??? Kto to widział ! 8O
Jak masz telepracę to nie leżą wokół Ciebie porozkładane albo na tak jak u mnie ? :twisted:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Wto mar 10, 2015 23:25 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

Lidka pisze:Mam taką lidlową brązowa piłkę do rugby.
Jest kapitalna - ma w środku takie malusie kuleczki o średnicy 1-2mm. Musi być do tego bardzo gęsty materiał i mocne szycie.
wypełnienie mam, tylko taki materiał znaleźć ;)

Te bawełniane mają to wypełnienie, ale że materiał sztywniejsze, to inna trochę jest ;)

Lidka pisze:Natomiast koty bardzo chętnie śpią na poduchach z tymi kulkami do pufów. Oj, bardzo im się to podoba.
na to liczę ;)

psiama pisze:Fajne plany ! :ok:
dzięki :) mam nadzieję, że w koooońcu będą zrealizowane..... ;)


psiama pisze:Ale nie zapomnij Charm jednak o sobie i czasie dla siebie, bo widzę, że nadmiar zaczyna się Ci ulewać.
Z czegoś zrezygnować trzeba.
z pracy nie mogę w chwili obecnej zrezygnować, a to główny powód.....
ale fakt, dostaje pierdolca, sytuacja jest koszmarna, i kilka miesięcy to jeszcze potrwa... :(
Jakoś muszę dać radę, tylko nie wiem jeszcze jak.....
jestem między młotem a kowadłem, i nie tylko o mnie chodzi... :(

psiama pisze:No bo żeby nie mieć czasu dla kotów ??? Kto to widział !
biedne namolne burasie :(

psiama pisze:Jak masz telepracę to nie leżą wokół Ciebie porozkładane albo na tak jak u mnie ?
o ile nie dzwoni ciągle telefon to na mnie, ale wtedy nie widzę, co innego robią ;)


Nadal pracuję, jak zwykle..... A pobudka o 4.... :roll:

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Wto mar 10, 2015 23:33 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

charm pisze:
psiama pisze:No to czekamy na info o wystartowaniu bazarku :ok:
jasne, jak tylko znajdę chwilę, żeby to ogarnąć :oops:
niestety wolne chwile nie są moją mocną stroną... :(

psiama pisze:Na Pakcie tez nie zapomnij wrzucić linka.
jasne :mrgreen:


nie ogarniam ostatnio... w ogóle nie ogarniam... jestem zmęczona, mam wszystkiego dość, i mam ochotę pierdolnąć wszystkim i wyjechać w bieszczady albo gdzieś indziej gdzie nie ma zasięgu...

z jednej strony niby wszystko jest super, rodzina, budowa, plany, itd, więc powinnam być szczęśliwa...
a z drugiej strony w pracy kompletny cyrk (na szczęście o w miarę okresonych ramach czasowych, jeszcze jakieś 3-5 miesięcy), od miesięcy aktywne funkcjonowanie po 20h/dobę, ogarnianie wszystkiego, ciągły stres, odpowiedzialność, brak wolnej chwili od bardzo dawna, ostatni sensowny urlop w 2012, a jak znalazłam wolną chwilę to zamiast odpocząć to robiłam cosie na bazarek..

mogę funkcjonować 20h/dobę, ale fajnie by było, gdyby wśród tych godzin była choć chwila tylko dla mnie, a że kolano mnie bolało, to nawet bieganie musiałam odpuścić trochę :( więc jedyny czas, który był tylko dla mnie przeznaczyłam oczywiście na pracę... :roll:
da się spać po 4-5h/dobę, i jest wszystko ok, pod warunkiem, że w tym czasie jest choć trochę odpoczynku, a nie ciągły zapierdol...

a teraz jeszcze ten cholerny ząb, i w ogóle wysiłek fizyczny ograniczony na ok 2 tygodnie :evil:
ale potem wyciągnę rower i trochę pojeżdżę, jak tylko pogoda pozwoli - biegać mogę przy ulewie albo -15, ale na rowerze już niebardzo :P

chyba faktycznie źle ze mną... :roll:


charm,nie da się funkcjonować 20h na dobę,
też mi się kiedyś wydawało, że się da. Szczyciłam się tym, że wspaniale funkcjonuję śpiąc po 4-5h na dobę,
po pewnym czasie przypłaciłam to załamaniem zdrowotnym i nerwowym i zaczęłam brać prochy, żeby przesypiać ustawowe 8 :wink: .
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza


Post » Śro mar 11, 2015 11:00 Re: Beeju, Guree, Kacperek i Natalia - część II - kulinarnie

Kochana, ale Ty jeszcze w swoim programie dnia nie masz dziecka.
Wtedy wartość frazy "nie mam na nic czasu" nabiera kolejnej warstwy głębokiego sensu i człowiek każdego dnia odkrywa zdumiony, że wszystko nie wiadomo jak jakoś się trzyma kupy i nie rozpada.
Mnie macierzyństwo, dwa domy itd. nauczyły rezygnacji z perfekcjonizmu w wybranych dziedzinach.
Sypiałam tak jak Ty, Tangerine, a kiedy miałam więcej czasu sama wymyślałam sobie kolejne prace i obowiązku, a dnia wciąz brakowało ... zamknięte koło.
I teraz po przewartościowaniu jest lepiej, lżej. Nawet jest czas na salsę raz w tygodniu, to jest ubaw ! 8O
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 110 gości