» Śro mar 11, 2015 19:43
Re: PALUCH 12! MRAU. Opuszczone koty proszą o pomoc!
Dziś,niestety, dzień bez adopcji,bo i ludzi prawie nie było.W A1 jest 8 kotów,bo dziś doszła trikolorka Milady 53/15 i
czarno-biały Guzik 72/15.W żółtym : 1.śliczna,łagodna i miziasta ,ale nieco przestraszona burasia Rachela 77/15, może iść do adopcji ,ale do domu wychodzącego-dotychczas była kotką wolnożyjącą i 2.czarno-biały Tajron 68/15-kocurek cudny,miziasty aż do bólu, jest jak przyklejony do człowieka ,nie chce się bawić tylko głaskać i przytulać.W zielonym dwupak 3.biały Jacek 66/15 i 4.beżowo -brązowo-kremowy Placek 67/15.Jacek -miziak i przytulak,domaga się głaskania i głośno dopomina o uwagę człowieka.Placek już znacznie bardziej wyluzowany,nie chowa się po kątach,wyleguje się na posłankach,nie ucieka ,kiedy wchodzi się do pokoju.Syczy,ale to Jego jedyna obrona. Daje się wziąć na ręce i głaskać.W czerwonym : 5.buro-rudo-biała tri Milady 53/15 i 6.czarno-biały Guzik 72/15.Milady trochę przestraszona,ale ładnie i z apetytem jadła i dała się długo wygłaskać.Na początku trochę syczała na Guzika,kiedy do Niej podchodził ,ale potem było już w porządku.Chyba myślała,ze On chce Ją atakować.No a Guzik- w ogóle nie interesuje Go zabawa,dla Niego liczy się tylko człowiek,głaskanie ,mizianie i przytulanie.Super kot.W miętowym:7. burasia Zula 867/15-niestety,bez zmian i 8.czarna,filigranowa Puma 54/15-kotka nakolankowa,naręczna,uwielbia,kiedy nosi się Ją jak dziecko na rękach.Wtula się wtedy w ramię i mruczy jak traktor.Zmieniła się z przerażonej,strasznie zestresowanej kotki w miziaka nad miziaki.Cudnie się bawi,dosłownie roznosi pokój,za zabawkami na wędce skacze nieprawdopodobnie wysoko.Jednym skokiem na klamkę otwiera sobie drzwi.Naprawdę cudna Kicia.W szpitalu jest 10 kotów.W poniedziałek 09.03 przyjechał duży,czarny,strasznie przestraszony,ale bardzo łagodny Kocurek 87/15 po osobie zmarłej.Wczoraj doszła śliczna, czarna z białymi akcencikami mała,ok.4-5 m-cy Dziewusia-oswojona ,łagodna,ale też bardzo przestraszona.Dziś rano przyjechał też rudy Kocur 89/15,ale dosłownie zaraz został odebrany przez Opiekuna.Gazet jest bardzo dużo ,miękkich rzeczy mało.Miałam dziś przyjemność poznać wreszcie najsłynniejszą wolontariuszkę Lanę.W piątek u Kotów będzie sonata ,a ja w następną środę.
