Kacperek[']Franuś[']Morusek[']FIP-ot i miłosierdzie boskie!

[mb]

Kiciuś to przylepka a Kicia rozrabiara, dzisiaj zwaliła mi z szafy kontenerek i potłukła, a wcześniej przewróciły mi duży obraz i go potłukły a także kuwetę na którą się obraz zwalił, no szok jak to zobaczyłam,(sprawdzanie kotów czy nic im nic się nie stało) tylko najpierw musiałam jakoś dostać się do pokoiku przez drzwi przywalone tym.



została sama rama z kotem

Śliczne, kochane bidusie

Ja też raz miałam taki przypadek ze strąceniem obrazu. Normalnie zdrętwiałam z przerażenia, bo jakby tak kant obrazu uderzył w kocią głowę...to nawet lepiej o tym nie myśleć

Rama z samym kotem też fajnie wygląda

[Anna61]

Ja też raz miałam taki przypadek ze strąceniem obrazu. Normalnie zdrętwiałam z przerażenia, bo jakby tak kant obrazu uderzył w kocią głowę...to nawet lepiej o tym nie myśleć

Rama z samym kotem też fajnie wygląda

Obraz na szczęście nie wisiał na ścianie bo jest zbyt duży do moich teraz mieszkań, ma 80x110 wymiary i stał oparty o ścianę za drzwiami.

[Modjeska]

To chyba byłaś przewidująca

[Anna61]

To chyba byłaś przewidująca

Na to wygląda.

[Anna61]

Byłam z szylkrecią na kontroli i jest zdecydowana poprawa.
Kicia miała zrobiony dokładny przegląd, dostała kilka zastrzyków i teraz dopiero tylko na witaminki w środę tak 2 razy w tygodniu.
Brzuszek tylko ma duży i twardy, ale to może być po sterydach.
Do podawania dalej ArthroFos 1x1.
Koszt 55 złotych za wszystko.

[mb]

Oby tak dalej

[gatiko]

Byłam z szylkrecią na kontroli i jest zdecydowana poprawa.

[Anna61]

Oby tak dalej

Tak w sumie to nie dopuszczałam do siebie myśli, że Kumci(tak ją nazwałam) może już nigdy nie stanąć na tylne nóżki.
Teraz są chwiejne jeszcze i tylne nie nadążają za przednimi, ale rusza nimi i ogonkiem.
Nie wiem czy ktoś zdaje sobie sprawę, ale dzięki WASZEJ pomocy, tak kotka dostała szansę na w miarę normalne życie.
Ja wiem, że to już starsza kotka, ale w sumie nie wygląda już źle(jak domowy czyjś kotek, określenie dzisiaj w lecznicy, bo czyściutka i chodziła sama po lecznicy) w przeciwieństwie do mojej prawie 16 letniej astmatycznej Lusi która powoli umiera, bo oskrzela coraz bardziej są niewydolne a i waga spada coraz niżej i waży tylko 2,80kg.

[Baltimoore]

Szylkrecia dostała pomoc dzięki TOBIE

A Lusi strasznie żal, biedusia taka

[Anna61]

Szylkrecia dostała pomoc dzięki TOBIE

A Lusi strasznie żal, biedusia taka

W pewnym sensie tak, ale jakby podliczyć wszystkie wydatki na leczenie, karmę, żwirek, paliwo na jazdy do lecznicy, na prąd i środki do parania rzeczy zasikanych, ubrudzonych czy porzyganych itd...to by było nierealne w mim przypadku gdy mam tyle kotów i to kotów specjalnej troski, aby dźwignąć samej ten ogrom nakładów jakie potrzebują koty. To dzięki WAMzapewne te koty nie wylądowały w schronisku.
Nie ukrywam, że teraz mam zbyt wiele na głowie, ale co zrobić, muszę dalej pchać ten wózek, wózek który staje się już coraz cięższy.

[Baltimoore]

Aniu, jesteś naprawdę WYJĄTKOWĄ OSOBĄ
I dajesz tym kotom coś bezcennego- swoje serce

[Myszolandia]

Szylkrecia dostała pomoc dzięki TOBIE

O !!! właśnie tak !!!!!
Ale się cieszę,ze kicia powoli staje na nóżki
Ja to byłam wręcz pewna,od pierwszego postu Twojego o niej,że ona u CIebie stanie na te nogi i ogonkiem zamiecie

w przeciwieństwie do mojej prawie 16 letniej astmatycznej Lusi która powoli umiera, bo oskrzela coraz bardziej są niewydolne a i waga spada coraz niżej i waży tylko 2,80kg.

Cooo ???

[mb]

Biedna Lusia

To straszne, co przeżywacie

[Myszolandia]

też sobie tego nie mogę wyobrazić mb
ja sobie miejsca znależć nie mogę,co Lusię widziałam raptem raz,a dopiero co Ania na miejscu .....

[mb]

też sobie tego nie mogę wyobrazić mb
ja sobie miejsca znależć nie mogę,co Lusię widziałam raptem raz,a dopiero co Ania na miejscu .....

Nie ma gorszej rzeczy niż nieuleczalna choroba przewlekła i bezsilne patrzenie na cierpienie kochanej istoty
Ten świat nie jest dobrze urządzony