Kociarnia Kotyliona - dyżury - koty szukają domków

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro mar 04, 2015 8:45 Re: Kociarnia Kotyliona - dyżury - koty szukają domków

Mam tez wieści od Paulinki.
spała z Panią Marzeną w łóżku. Jest bardzo grzeczna. siedzi dużo pod łóżkiem i mało je, ale to raczej normalne po przeprowadzce.

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 04, 2015 8:52 Re: Kociarnia Kotyliona - dyżury - koty szukają domków

Marta, rewelacja :) Trzymam mooocno kciuki za Bellę i naszego tłuścioszka - na pewno lada dzień jedzenie ją przywoła ;)
"Obcując z kotem, człowiek ryzykuje jedynie to, że stanie się wewnętrznie bogatszy."
Colette

anima_a

 
Posty: 91
Od: Wto gru 09, 2014 20:11
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 04, 2015 9:01 Re: Kociarnia Kotyliona - dyżury - koty szukają domków

mgska pisze:Mam tez wieści od Paulinki.
spała z Panią Marzeną w łóżku. Jest bardzo grzeczna. siedzi dużo pod łóżkiem i mało je, ale to raczej normalne po przeprowadzce.


8O Paulina? mało je? 8O :ryk:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 04, 2015 10:04 Re: Kociarnia Kotyliona - dyżury - koty szukają domków

Setka za nami :mrgreen:
Dlatego zapraszam na ciąg dalszy losów naszych podopiecznych :)
viewtopic.php?f=13&t=167913&p=11014838#p11014838

Kotylion Viva

 
Posty: 265
Od: Pt maja 21, 2010 11:45
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 05, 2015 21:41 Re: Kociarnia Kotyliona - dyżury - koty szukają domków

Aga i Magda - dzięki wielkie za dziś :)

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8693
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Nie mar 08, 2015 14:53 Re: Kociarnia Kotyliona - dyżury - koty szukają domków

Dziewczyny, w dniu Naszego Święta chciałam Wam życzyć przede wszystkim radości, dużo miłości i wsparcia na co dzień i uśmiechu :) Odwalacie kawał dobrej roboty i nie zapominajcie o tym :) wszystkiego wszystkiego dobrego :)
"Obcując z kotem, człowiek ryzykuje jedynie to, że stanie się wewnętrznie bogatszy."
Colette

anima_a

 
Posty: 91
Od: Wto gru 09, 2014 20:11
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie mar 08, 2015 15:31 Re: Kociarnia Kotyliona - dyżury - koty szukają domków

anima_a pisze:Dziewczyny, w dniu Naszego Święta chciałam Wam życzyć przede wszystkim radości, dużo miłości i wsparcia na co dzień i uśmiechu :) Odwalacie kawał dobrej roboty i nie zapominajcie o tym :) wszystkiego wszystkiego dobrego :)


I Tobie wszystkiego co najlepsze :)

Pietraszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 8693
Od: Nie lis 23, 2014 15:40

Post » Nie mar 08, 2015 15:36 Re: Kociarnia Kotyliona - dyżury - koty szukają domków

Kotylion Viva pisze:Setka za nami :mrgreen:
Dlatego zapraszam na ciąg dalszy losów naszych podopiecznych :)
viewtopic.php?f=13&t=167913&p=11014838#p11014838


I ja też Nam życzę wszystkiego co najlepsze :201440 i zapraszam do wpisów na części II wątku :wink:
Obrazek

pyma

Avatar użytkownika
 
Posty: 5923
Od: Pt wrz 21, 2012 10:37

Post » Pon mar 09, 2015 11:47 Re: Kociarnia Kotyliona - dyżury - koty szukają domków

Wspaniała rocznica, powinniśmy to oblać:P Parę słów z wczorajszego dyżuru, bo wczoraj nie miałam dostępu do neta. Cycuś jest rzeczywiście wzorowym pacjentem, zjadł w kabanosiku wszystkie swoje leki:) Z Bellą było więcej kombinacji, ale też jakoś dałam radę. Rzeczywiście Unidox to dobra sprawa, malutka jeszcze pokichuje. Nasz Franio jest niemożliwy, chodzi krok w krok, pod nogi, za nogi, na kolana, wszędzie jest Franio. Uwielbia ludzi, Amelka go raczej akceptuje, gorzej Ninka. Amelka dostała krople, choć oczko już pięknie wygląda. Było słonecznie, Fernando prawie przez cały mój dyżur wylegiwał się na parapecie, więc korzystając z okazji wypuściłam Fraszkę luzem, trochę pobrykała i na koniec sama wróciła do swojej klatki. Zjadła troszkę mokrego, ale bez szału, Fernando ma apetycik, Teodor za to nie zjadł w ogóle mokrego, chrupał później suche. Tajfunek też zjadł, pobyłam z nim ile tylko mogłam, wycałował mnie. Można go już trochę wypuszczać na ogólny, jeśli koty wyzdrowiały, tylko trzeba wtedy mieć na niego oko. Ogólnie wszystko było ok, prośba tylko, nie nasypujcie zwierzakom pełnych misek suchego (mam bardziej na myśli ogólny, szpitalik). Lepiej wsypać połowę, tyle ile zjedzą do czasu kolejnego dyżuru, potem to zostaje, wietrzeje, gromadzi się sierść i mniej chętnie to zjedzą. Ja nasypałam do trzech pomarańczowych miseczek do połowy i to w zupełności wystarczy przy takiej ilości kotów . Mają jeszcze przecież karmniki, zresztą też nie powinny wciąż podjadać:) Pozdrawiam!

Paula P.

 
Posty: 123
Od: Nie lis 09, 2014 10:22

Post » Pon mar 09, 2015 13:04 Re: Kociarnia Kotyliona - dyżury - koty szukają domków

Paula P. pisze:Wspaniała rocznica, powinniśmy to oblać:P Parę słów z wczorajszego dyżuru, bo wczoraj nie miałam dostępu do neta. Cycuś jest rzeczywiście wzorowym pacjentem, zjadł w kabanosiku wszystkie swoje leki:) Z Bellą było więcej kombinacji, ale też jakoś dałam radę. Rzeczywiście Unidox to dobra sprawa, malutka jeszcze pokichuje. Nasz Franio jest niemożliwy, chodzi krok w krok, pod nogi, za nogi, na kolana, wszędzie jest Franio. Uwielbia ludzi, Amelka go raczej akceptuje, gorzej Ninka. Amelka dostała krople, choć oczko już pięknie wygląda. Było słonecznie, Fernando prawie przez cały mój dyżur wylegiwał się na parapecie, więc korzystając z okazji wypuściłam Fraszkę luzem, trochę pobrykała i na koniec sama wróciła do swojej klatki. Zjadła troszkę mokrego, ale bez szału, Fernando ma apetycik, Teodor za to nie zjadł w ogóle mokrego, chrupał później suche. Tajfunek też zjadł, pobyłam z nim ile tylko mogłam, wycałował mnie. Można go już trochę wypuszczać na ogólny, jeśli koty wyzdrowiały, tylko trzeba wtedy mieć na niego oko. Ogólnie wszystko było ok, prośba tylko, nie nasypujcie zwierzakom pełnych misek suchego (mam bardziej na myśli ogólny, szpitalik). Lepiej wsypać połowę, tyle ile zjedzą do czasu kolejnego dyżuru, potem to zostaje, wietrzeje, gromadzi się sierść i mniej chętnie to zjedzą. Ja nasypałam do trzech pomarańczowych miseczek do połowy i to w zupełności wystarczy przy takiej ilości kotów . Mają jeszcze przecież karmniki, zresztą też nie powinny wciąż podjadać:) Pozdrawiam!

Paula bieżące wpisy robimy w nowym wątku ;)

viewtopic.php?f=13&t=167913&p=11014838#p11014838
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12556
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości