Ja Was tu zaniedbałam a wszyscy o mnie pamietają i pisali

Bardzo mnie cieszy ,z e tak czesto do mnie zagladacie , myslicie o mnie i JESTEŚCIE
Oj, dopadło mnie dopiero dzisiaj
Tak się łudziłam ,ze mnie ta zaraza ominie . Pierwszego dnia taki miała niewyrażny przebieg ,ze sądziłam ,że raz dwa i po wszystkim....
Ilez można tej ciagnacych się niedyspozycji /:x Organizmowi brakuje bariery ochronnej i chłonny jak gąbka
Opisów zaoszczędzę ale od lat nie pamiętam takich emocji.
Wziełam Smecte,Laremid. Biorę elektrolity
Coca-colę tez piłam bo słyszam o jej działaniu w takich wypadkach ale czuje sie po niej gorzej wiec wole wodę .
Wczoraj czułam ,z e mam gorączkę .Rano też miałam.Zbiłam Paracetamolem.
W dzień była bardzo ciepła pogoda. Słońca brak ale nareszcie ciepełko
W przerwach pomiędzy emocjami ,kiedy wydawałam mi sie ,ze moze juz będzie lepiej ,próbowałam grabić ogród.
Psy za mną krok,w krok... To zabawne ale uciążliwe. One mnie nie odstepują. Gdzie ja tam i one...
Rozumiem ,z e się nudza tylko chciałabym aby bardziej zajeły się sobą.
Po zimie ziemia pokazuje łysiny u mnie. Nie dosyc ,ze uboga to jeszcze zakwaszona .To piaszczysta gleba i cienka warstwa darni a pod spodem piasek.
Coraz więcej mchu zamiast trawy .Niestety obserwuje to u wszystkich więc podejrzewam ,chyba ,z e ktos caałkiem niedawno zakładał trawnik to murawa jeszcze w formie.Taki teren. Nigdy nie byłam fanka wypielęgnowanego na max trawnika ale takich wielkich łysin nie lubię.
Złamałam sobie perukowca

To taki krzew kwitnacy jakby w formie czerwonego puchu.
W zeszym roku na wiosnę podparłam go takim spiralnym,metalowym prętem . Teraz zobaczyłam ,z e wrósł w korę. Przy próbie usunięcia krzew okazal sie kruchy i pekł. Trochę szkoda bo go odchowałam ( miał ok 180cm) Ale została druga odnoga wiec maoże nie wszystko staracone.
Ziemię wmiarę urodzajna mam tak naprawde tylko na bylinowniku czy w miejscu gdzie sadzę kwiaty.przy samym domu
Tulipany wygladaja z ziemi

To takie ,,wieczne" tulipany.Sadził je ok 40 lat temu mój tata i one tak odrastają w tym miejscu od lat.
Podejrzewam ,z e maja bardzo,bardzo głeboko umieszczone cebulki
Popatrzyłam na to swoje gospodarstwo i jak zwykle na wiosne widac co należałoby poprawic ,dokonac napraw odremontowac ,pomalować. Czas niestety dla wszelkich budynków jest nielitościwy.Akurat mój ,pałac' jest drewniany i widzę ,ze mu się juz sporo należy Czy się używa domów czy nie to niszczeją
Ubiegły rok to niemal całkowity brak naprw i konserwacji przez chorobe . Brak było sił,emocji i środków.
Może po mału w tym roku jakos emocjami nadrobię i drobnymi zabiegami cos poprawię Po malutku to co zdołam wyprowadzę. Na ile będzie to mozliwe
Chce mieć taka nadzieje z wiosną
Posieje jutro aksmaitke na rozsadę
Zajrzałam do pudło z karpami dalii - nieżle przetrwały zimę (ale dopiero do posadzenia w maju )
Zasieje niedługo maciejkę. Będzie latem kolorowo

Koty czuja wiosnę i wszystkie ,,nosi"
Bez ustanku chca wyjśc i wejsc .Bawia sie w berka przysiadujac na tarasie dobijajac do domu,Niby patrzą z żałością przez szybę -wpuść mnie

ale wchodzic nie zamierzają:roll:
Jutro nie jadę do burmistrza.Odpuściłam sobie na razie. Z przyczyn zdrowotnych i ...emocjonalnych.
Postaram się Wam o tym napisać.