[Białystok14] Pomóżmy Jo-kotkom :) s. 71

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 06, 2015 19:06 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Jestem przeszczęśliwa z powodu pewnej historii. Tam gdzie karmię kotki, w okolicy ul. Palmowej od 4 dni zaczął pojawiać się kot burasek z białymi łapkami i puszystym ogonkiem. Niesamowity strachun i bardzo głodny. Napisałam informację o tym kotku na bialystokonline.Odezwała się Pani, której miesiąc temu zaginął kotek podobny na ul. Broniewskiego os.Antoniuk.Umówiłam się dziś z ludźmi ok. 18.00 w miejscu, gdzie ten kotek czekał na jedzonko. Kiciuś wyszedł spod samochodu i zaczął miauczeć, krążyć dookoła i w całek okazałości pokazał swój wspaniały ogonek. Poznał tych ludzi. Ile było radości :1luvu: :1luvu: :1luvu: . Koty są niesamowite, jak on tak się przemieścił. Jednak trzeba ogłaszać no i kastrować. zginął z obróżką na szyi , teraz już jej nie miał.
Obrazek

MalgorzataJ

 
Posty: 953
Od: Czw sty 08, 2009 8:45

Post » Pt mar 06, 2015 21:54 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

MałgorzataJ, święte słowa. Ogłaszanie nawet jeśli w 10 przypadkach nie przynosi efektu to może się zdarzyć ten 11, kiedy przyniesie. A kastrowanie to temat rzeka. Nie wiem czemu weterynarze tak to lekceważą. W tamtym roku dostałam wiosną ok 30 maili o zaginionych niekastrowanych kocurkach. Odnalazło się trochę ponad połowę. Nie chcąc ludzi dołować już im nie wypominałam tego "niekastrowania" tylko pytałam dlaczego "jeszcze nie"? Kilka osób powiedziało, że wg ich weterynarza kot był za młody (miał np 10 mcy) Ekstra. Jak ma 10 mcy i jest listopad to ok, jeśli nie sika po kątach to można sobie czekac. Ale w marcu? Ech...
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob mar 07, 2015 13:00 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Jestem szczęśliwa razem z Tobą Małgosiu :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

No może się uda.

Ewa Speichler

 
Posty: 734
Od: Śro mar 04, 2009 18:29
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro mar 11, 2015 12:52 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Melchior vel Mel vel Ludzik vel Żul vel Ptaszek vel ...... [*]
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro mar 11, 2015 13:55 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Ula, przytulam :(
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro mar 11, 2015 18:04 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

1969ak współczuję :cry:
Ludziku [*]
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro mar 11, 2015 21:45 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Uleńko tak mi przykro :( przytulam cię mocno
Obrazek ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Pumeczku kochany... cały dom jest taaaki pusty bez Ciebie (*)

Basica

Avatar użytkownika
 
Posty: 3101
Od: Czw lis 27, 2008 20:37
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt mar 13, 2015 17:04 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Uleńko, przytulam. Przecież my wszystkie wiemy, że cierpisz. Wiesz, ze kocio już nie cierpi? Ju z jest dobrze.

Słuchaj, czy to Twoją klatkę-łapkę wzięłam na łapanko? Kićka już jest prawie zagojona - a klatka u p.Jarosława - który wziął ją za Twoja zgodą, czy tak? Dzisiaj dzwonił, że odda w poniedziałek =- byliśmy umówieni na dzisiaj ale On nie da rady odwieżć, więc w poniedziałek. Jak Ci tą klatkę dostarczyć i gdzie ?

bozennak

 
Posty: 501
Od: Pt sie 07, 2009 22:49
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt mar 13, 2015 20:56 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Obrazek

a w Pluszaku siedzi taki Maine Coon Lew 7kg miesni, glowe ma taka duza ze strach bylo zdjecia robic co by palca nie uciał
Obrazek

Coma

 
Posty: 372
Od: Wto mar 01, 2005 15:54
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob mar 14, 2015 8:41 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

on jest do adopcji?
Obrazek

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob mar 14, 2015 10:28 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

tak
Obrazek

Coma

 
Posty: 372
Od: Wto mar 01, 2005 15:54
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob mar 14, 2015 11:36 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

a w jakim on jest wieku?
Obrazek

Mo-ty-lek

 
Posty: 1286
Od: Pt sie 15, 2008 14:50
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon mar 16, 2015 8:03 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

bozennak pisze:Uleńko, przytulam. Przecież my wszystkie wiemy, że cierpisz. Wiesz, ze kocio już nie cierpi? Ju z jest dobrze.

Słuchaj, czy to Twoją klatkę-łapkę wzięłam na łapanko? Kićka już jest prawie zagojona - a klatka u p.Jarosława - który wziął ją za Twoja zgodą, czy tak? Dzisiaj dzwonił, że odda w poniedziałek =- byliśmy umówieni na dzisiaj ale On nie da rady odwieżć, więc w poniedziałek. Jak Ci tą klatkę dostarczyć i gdzie ?
Zadzwoń to jakoś się umówimy.
Bazylek 27.03.2012 [*] Ludzik 11.03.2015 [*] Julia 19.09.2021 [*] Bułka 9.10.2021 [*] Barszczyk 15.03.2022 [*] Na pewno do Was przyjdę, na pewno.
Obrazek

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon mar 16, 2015 17:12 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Lew to młode kociszcze, przywiezione z działek. Ludzie myśleli, że to lis :roll:
Ja - że lew. No cóż, bywa, nie muszę wiedzieć, że to kot 8)
Chwilowo jest u ludzi, którzy mają .... lwicę. Czyli podobnego zwierza wyrwanego z pseudohodowli. Lwica zaczepia lwa a on tkwi pod łóżkiem i warczy jak na lwa przystało. Od piątku warczy więc nie wiadomo czy urok kotobisty lwicy go złamie.

Teraz trochę prywaty - czyli jak mi dziecko kota... wywąchało.
Rano zadzwoniła kobieta z Urzędu - na budowie Rogowskiego na Legionowej/Wesołej leży kot. Dziewczyna z budowy twierdziła, że przynajmniej od piątku :( Jako że akurat byłam z młodym w DSK to już niedaleko. Ale weź i znajdź kota leżacego na budowie - to spora przestrzeń. A że nie chciałam wchodzić "na teren" tak od razy coby mi cegła na łepetynę nie spadła (ew dziecku nie spadła) to szliśmy "po zewnętrznej" I szliśmy i szliśmy. KOta brak. W pewnym momencie dziecko przystanęło i spytało "coś mi tu pachnie" co było delikatnym określeniem zapachu niekastrowanego kocura :roll: . I tadadam - faktycznie, po drugiej stronie płotu pod deskami leżał kot.
Kot niestety biedny, taki wymięty, nawet łepetyny nie podniósł tylko na nasz namiauczał. Gorączkowe poszukiwanie transportera (zapamiętać, żeby następnym razem jadąc z dzieckiem do lekarza zabrać ze sobą kieszonkowy transporter) - poratował mąż Uli który szczęśliwie jeszcze nie wyszedł do roboty. Kicia udało sie spakować bez przemocy, biedny był strasznie, nawet nie próbował się bronić :(
Niestety, był za mocno zepsuty, zanim dojechaliśmy do lecznicy dostał drgawek...nie było co zbierać. Szkoda go - śliczny duży wypasiony burasek [*}
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro mar 18, 2015 21:34 Re: [Białystok14] Jesienne kotobranie...

Strzeżcie się. Łapacze działają. I namierzają 8)
Kilka dni temu Jagoda poprosiła o jakieś namiary na karmicielki z Piastowskiej przy gimnazjum bo "gruba kotka chodzi". I nażarta ustawicznie więc klatkę ma w głębokim. Jako że kiedyś się tam łapało to niby nie powinno być trudne. Ale...
Minęło kilka lat i jednen telefon nie odpowiada, drugi też. A trzecia dziewczyna się stamtąd wyprowadziła. Przekazała jedynie mglistą informację że w "drugim bloku, w pierwszej lub drugiej klatce, chyba na pierwszym piętrze" mieszka karmicielka. Hm...
Byłam wczoraj. Domofoniłam ale nikogutka.
Dziś natomiast kotkę udało się złapać. Karmiciel pomógł. Boję się pytać, jak one go wyśledziły 8)
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, włóczka i 1170 gości